Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia2324

Czy to juz koniec ?

Polecane posty

Gość Gosia2324

Hej, troche mi glupio nigdy nie pisalam o sobie i o swoim zyciu na forach ale czesto czytam wypowiedzi innych. Uznalam ze spróbuje i ja :) A wiec jakies 4 miesiace temu poznalam na studiach chlopaka zobaczyl mnie napisal i tak sie zaczelo...spotykaliśmy sie wszystko bylo fajnie. Na uczelni nie okazywaliśmy zbytnio uczuć według niego po to zeby inni nie gadali.. Po 3 miesiącach cos zaczelo nie grac on zaczal byc zazdrosny, coraz mniej rozmawialiśmy nasze rozmowy składały sie z pojedynczych slow ja tez juz powoli mialam dosc nie zawsze sie starałam zeby ta rozmowa byla jakas konkretna on sie o to obrażał i tez nie pisal myslalam ze to powoli koniec. Ktoregos dnia podjął probe rozmowy na uczelni pytal co u mnie odpowiedziałam ze wszystko dobrze i akurat napisal do mnie brat kolezanki o ktorego on byl zazdrosny pytal o jakas pierdołe... Moja kolezanka ktora obok siedziala powiedziala ze on na sto procent widzial ze pisalam z tym bratem ale ja wiedzialam Że to tylko kolega. Dzien pozniej napisal do mnie nie odpisałam mu bo padla mi bateria i jak tylko naladowalam telefon odpisałam na jego wiadomosc powiedzialam jaka byla sytuacja on powiedzial ze po prostu go olalam napisalam mu ze to nie prawda ale on swoje.. Nie wiem nie mialam ochoty sie tlumaczyc zostawilam to. I tak od tamtej pory minal tydzien bez slowa na uczelni udawał ze sie nie znamy kompletnie nic. Czasem widzialam ze patrzy ale tylko zerkal.Po tygodniu ktoregos dnia siedzial caly dzien z telefonem pisal do kogos.. na poczatku uznalam ze to moje wymysły ale pare h pozniej podszedl do naszej kolezanki i zapytał o jakas dziewczyne ta mu odpowiedziała zeby do niej zagadał na co on jej opowiedział ze juz z nia pisze ... Ja poczulam jak krew odpływa mi z twarzy.. Gosciu po tygodniu znalazl sobie inna bez slowa wytłumaczenia.. Nie wiem czy to miala byc zemsta za to ze pisalam z bratem kolezanki i on uznał ze go olalam i pisalam z innym to on chcial pokazac ze tez sobie kogos znalazl.. myslalam ze sie odezwie ale cisza. Pare dni pozniej byl egzamin podawał mi kartke nawet sie nie odwrócił podał mi ja zza glowy, ale kiedy go zawołałam bo musialam mu podac te co wracały odwrócił sie normalnie..kiedy skonczyl wstal i wyszedl od tamtej pory go nie widzialam bo okazalo sie ze nie zdal.. Gdybym tylko wiedziala ze to byl ostatani raz kiedy go widziaalm, teraz czuje taka pustkę brakuje go nie moge przestac myslec o nim wszyscy mi mowia ze mam to zostawic w spokoju i zapomniec bo nie warto ale ja nie potrafie chcialabym napisac do niego i zapytac dlaczego zostawil to bez slowa...wiem ze w ten sposob pokaze mu ze ruszyło mnie to ze ma inna i ze mi zalezy a on ma to gdzies...no wlasnie pytanie czy ma to gdzies czy udaje bo mu duma nie pozwala i teraz pojawia sie moj dylemat zostawic to czy jednak napisac? Z jednej storny wiem ze jakby mu zależało to by napisal ale z drugiej pod koniec go zlewalam i mogl pomyslec ze to ja mam go gdzies jeszcze ten kolega... Co myślicie. ? Mam nadzieje ze pomożecie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi na to, że durna jesteś. Nie przejmuj się, bo jak masz ładną buźkę, to poradzisz sobie w życiu. Nie ma ci co więcej pisać i tak nic nie zrozumiesz. Historię też przedstawiasz wybielając się. Był zazdrosny? Widocznie miał powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia2324
Nie mial mowilam mu duzo razy ze to tylko kolega. To po pierwsze po drugie on tez święty nie byl nie raz mowil ze to laski za nim gonia a nie on za laskami ze ta do niego pisze potem jakas inna. I jesli jestem taka durna to moze mi wyjaśnisz dlaczego skoro juz sie pofatygowałes/łas odpisac w przeciwnym razie nie widze sensu twojej wypowiedzi tutaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×