Zakochalam się w facecie a on mnie oszukał. Jeździ na wózku

Poznalam przez internet,od razu super się rozmawiało, ale nie chciał się spotkac,najpierw tłumaczyl to,ze chce się lepiej poznac,potem jest w podrozy,potem znowu chory,a potwm brak czasu. Po wiedziałam,ze w takim razie pewnie ma inna i szkoda mojego czasu. Obiecał spotkanie. Tak umiał gadać ze zaczęło mi zależeć...i w końcu nadszedł ten dzień i się okazało,ze jeździ na wózku...najgorsze jest to,ze nie wspomniał o tym.

Albo się zakochałaś albo nie, wózek wtedy nie stanowi problemu, ale dla twojego umysłu to problem, nie było więc miłości, może fascynacja.

i co dalej? dasz mu zamoczyć?

:o zle robisz. Mam w sumie podobny przypadek, tylko moze bardziej intymny. Poznaliśmy sie w szkole, chodzimy do jednej klasy. Od początku sie do siebie kleiliśmy. Jakoś tak wyszło, po prostu. Był nieśmiały i denerwował sie przy mnie. W koncu wyznał mi to. Byłam najszczęśliwsza na świecie, dusiłam uczucie od jakiegoś czasu. Zostaliśmy parą, bardzo podobnie myślimy, znalazłam swój ideał o którym zawsze marzyłam. Kilka dni temu powiedział, ze nie wiem jak zareaguję, ale ma tylko jedno. Był bardzo zestresowany moją reakcją, ale zaakceptowałam to i po prostu "wybaczyłam" to 'oszustwo'. Zależy czy facet denerwuje sie przy takich sytuacjach, gdy to wychodzi czy nie. Jesli nie, faktycznie cie okłamał.

Ale co tylko jedno? Oko? Płuco?

Chyba jednego penisa albo nerke...