Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kristinnn

Wspólne życie po jego zdradzie.

Polecane posty

Gość kristinnn

Mam do Was pytanie, dotyczace tego, jak wygląda Wasze wspólne życie po tym, jak on zdradził. Zostałam zdradzona kilka lat temu przez męża. Zdradził mnie z moją koleżanką, rozwiódł się ze mną, gdy się o tym dowiedziałam i do niej wyprowadził, zostawiając mnie z 10 letnią córką. Rozwiedliśmy się w wielkim gniewie. Oni byli ze soba kilka lat (5), po czym się rok temu rozstali i od tamtej pory mąż chce wrócić do mnie i córki. Nadal męża kocham mimo tego, co zrobił i myślę, zęby dać mu szansę- w końcu przed Bogiem mu ślubowałam. MInęło kilka lat od tego, już bólu we mnie nie ma ze zdradą związanego, ale czy będę potrafiła z nim żyć, sypiać, czy złe wspomnienia nie powrócą? Jak to było z Wami po zdradzie? Czy jesteś cie teraz szczęśliwe ze swoimi facetami, czy został w Was jakiś uraz? Jka to na Wasze związki wpłynęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona jest fajnym miastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Logicznie myśląc, 5 lat pożycia z drugą kobietą dla której Cię zostawił jest wystarczająco długo żebyś zmądrzała. Chyba że jesteś z tych drastycznych desperatek które przyjmą każde portki pod pierzynę, byle by były bez względu na upływająca czas. Myślę że prowokujesz bo logicznie myśląca i szanująca się osoba nie zakładałaby tak idiotycznego temtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie jakiś kit to jest. 5 lat k****enia się faceta z obca baba i ty chcesz go pod dach przyjąć? Niech zgadne baba go pogoniła i nie ma gdzie mieszkać? ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristinnn
Dlaczego? On teraz się stara o powrót do mnie, żałuje tej zdrady, mówił, ze nic mu rodziny nie zastąpi. Ja mu wybaczyłam, obserwuję jego zachowanie. Jestem wierząca, rodzina jest dla mnie najważniejszą wartością, dlatego chcę mu dać tę szansę, tylko boję się, jak nasze życie będzie wyglądało razem, czy przeszłość nie da o sobie znać- np. w łóżku, czy zaufanie do niego w pełni mi wróci... Dlatego pytam, jak sobie inne kobiety poradziły, które wybaczyły zdradę i postanowiły być nadal ze swoim męzem lub partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristinnn
Ma gdzie mieszkać, kupił drugie mieszkanie- poprzednie zostawił mnie i córce. Nie pogoniła go, ponoć sami zdecydowali o rozstaniu, bo się nie dogadywali, a on tęsknił za rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co napisalas cos co mnie troche rozsmieszylo mimo iz temat jest przykry i nie ma z czego sie smiac. Otoz rozbawil mnie tekst 'slubowalam mu' czy cos w tym stylu. A on ci przed Bogiem nie przysiegal? Wiernosci? I ze nie opusci cie az do śmierci? A tymczasem dal nogę do jakies dziuni i jak cos nie wyszlo chce do ciebie wrocic? Minelo tyle lat.. Daj sobie spokuj.. Takiego czegos sie nie zapomina. Bedziesz miala to przed oczami cale zycie i nie zaufasz juz mu. Uwierz ja wiem co mowie. Szkoda zycia na fakich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz Was zostawił, to i znowu może to zrobić, a wtedy się z tego nie pozbieracie obie. Pamiętaj o córce, która musiała patrzeć na ojca z inną babą i na ciebie cierpiącą w samotności. Powinnaś najpierw porozmawiać z córką o tym, a potem sama wszystko sobie w głowie poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście bardzo tęsknił za rodzina skoro zostawił cie z dzieckiem na 5 lat. 5 lat się bawił posuwał twoja koleżankę i przypomniał sobie ze ma żonę. No rzeczywiście miłość jak fiks. A ja ci powiem czego taki facet oczekuje wyszalał wybawil się 5 lat i nie ma mu na starość kto gacie prać i obiadku pod mordę podkladac. Wróci do ciebie i za chwilę znowu znajdzie sobie laske na kolejne 5 lat . Powodzenia. Az się słabo robi jaka jesteś bez ambicji honoru. Pytasz tu na forum jak było u innych kobiet? Nie dostaniesz odpowiedzi. Nie ma takiej kobiety która po 5 latach wpuszcza zdradzajacego byłego męża do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, każdy przypadek jest indywidualny, więc to, ze któraś potrafi pogodzić się ze zdradą męża i wybaczyć mu, zależy od niejednego czynnika, takiego jak np. od tego czy go kocha, od tego jak mocną ma psychikę i cierpliwość. Dlatego też nie pytałabym na twoim miejscu w ten sposób innych kobiet. Sama musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Przemyśl wszystko dokładnie. Z tego, co napisałaś, wynika, że go kochasz, a to już dużo. Myślę, że mogłabyś spróbować ułożyć sobie z nim życie na nowo. Jest jednak jeszcze jedna sprawa. Z tego, co napisałaś Twój mąż chce do Ciebie wrócić nie dlatego, że się za Tobą stęsknił i że uświadomił sobie, że to Ciebie kocha, ale dlatego, że rozstał się ze swoją byłą i teraz nie chce być sam. To Ty jednak musisz podjąć decyzję, rozważyć wszystko za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest 5 lat z całego życia. Wróci do ciebie i wyjdzie na to, że jednak przysięga jest ważna. Pogadajcie i dalej do przodu. Z perspektywy lat to jest tylko jakiś tam epizod za mgłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak w d***e cie ma . Wciska ci kit ze się rozstali a pewnie wyleciał na zbity pysk i nagle poczuł cudowna miłość do byłej żony . Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz widać, że już podjęłaś decyzję. I to dawno temu. Zapewne sama chciałaś by wrócił. Powiem tak: twoje małpy, twój cyrk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto spróbować. Różnie bywa w życiu. Gwarancji nigdy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie dałam rady- niby wybaczyłam jego dwuletni romans, ktory wydal sie tylko dlatego ze wpadł z telefonem i pociagnelam go za jezyk-/ wrocil, sporbowalismy nawet seksu, ale nie dałam rady ciagnac takiej farsy, caly czas widziałam go z tamta kobieta. jak chcesz to probuj, ale nie obiecuj sobie zbyt wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety są jednak bezdennie głupie, nie wszystkie, ale wiele. wam każdy kit można pocisnąć, który łykniecie. To jednak prawda, że kobieta i honor to wykluczające się kwestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja powiem tak powinnaś mu wybaczyć bo Jezus kazał wybaczać i nawet tak zdrowiej dla siebie możesz się nawet zaprzyjaźnić z nim w końcu tyle ze sobą przeszliście powinniście mieć dobre relacje przynajmniej dla córki ALE nigdy ale to za żadne skarby nie powinnaś z nim być bo on cię nie kocha i nie uszanował wcześniej twojej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wybaczyłam zdradę i teraz mamy lepsze życie niz poprzednio, o wszystkim zapomniałam dawno, przeszłość jest nie wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto spróbować. Przejechał się facet daj mu szansę tym bardziej, że go kochasz. A to już połowa sukcesu. Życie bez kogoś kogo się kocha jest gorsze niż życie bez dania sobie szansy na naprawę związku. Nawet na terapiach małżeńskich zawsze zalecają powroty tylko mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez wybaczylam i to nie raz tyle ze nigdy się nie rozstalismy bo caly czas nas cos do siebie ciagnie...nie potrafię tego wytłumaczyć bo nie wiem czy to jeszcze miłość czy juz tylko obsesja na jego punkcie czy to ze jest dobry w lozku czy to ze jednak to ten jedyny..bo każdy inny facet mnie drażni wręcz. . 5 lat to szmat czasu...ludzie się zmieniaja..to może juz nie być ten sam facet którego kochałas te kilka lat temu dziwie się w sumie ze po takim czasie twoje uczucie się nie wypaliło i nadal chcesz z nim byc moim zdaniem możesz go przyjąć na okres próbny sama sobie niczego po tym nie obiecując to tak naprawdę twój facet a tej twojej pseudo psiapiolce to bym oczy wydawała na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet bez czci i honoru. Przysięgi dla niego to nic. ZObaczył cycki i poleciał od razu na 5 lat dymać jakąś dupę. Zadziwiające, że po 5 latach NAGLE sobie przypomniał, że "ojej jak bardzo tęsni" za córką i żoną. A gdzie był jak potrzebowałaś pomocy przy wychowaniu? Przy trudach i troskach? Gdzie był jak dziecko dojrzewało? Wrócił na gotowe jak go inna baba w dupę kopnęła. Faceci nie mają uczuć jakiś głębszy. Każdy szuka wygody i dupy. Nie bądź naiwna, to nie jest książe z bajki tylko zwykły cwaniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak to ojciec dziecka. Jest jaki jest ale jednak. Ludzie popełniają błędy. Lepiej je naprawiać niż pielęgnować nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojcem dziecka będzie zawsze, ale... mężem być przestał. i to był jego wybór wybaczyć to można jednorazowy wyskok po pijaku ( o ile w ogóle), a nie 5-letni związek. Nawet sobie nie wyobrażam jak trzeba być pozbawionym szacunku dla samej siebie, żeby w ogóle rozważać taki powrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristinnn
sAMA NIE WIEM, JAK TO BĘDZIE. oDZWYCZAIŁAM SIĘ JUŻ OD NIEGO w mieszkaniu, mimo to bardzo dobrze nam się razem czas spędza, kiedy mnie odwiedza, jest mi lepiej przy nim niż gdy go nie ma. Po tych latach od rozwodu to już jest przecież inny człowiek- dojrzały itp. Zostawił mnie wtedy z dzieckiem, dziecko to przeżyło, córka zaczęła mieć problemy w szkole, nie chciała się uczyć przez ten rozwód, była nerwowa, ale on chce teraz wszystko naprawić, chce byśmy znów byli pełną rodziną. Mówi mi,z ę bez rodziny człowiek jest nikim. Powiedział też, że gdybym się z nim nie kłóciła w tamtym okresie, nie mielibyśmy tylu problemów ze sobą, to on by nie zdradził. Ja też wtedy święta nie byłam, kłóciliśmy sie wtedy non stop o wszystko, wciąż nie zgadzaliśmy się w niczym, ja często wybuchałam gniewem- też bez winy nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy on byłby dla ciebie tak samo wyrozumiały , bardzo ciekawe czy przymknął by oczy na to ze baraszkowalas z innym i dopiero jak tamto sie wypaliło to chciałabyś wrócić na stare śmieci ? Ja bym gnoja ukarała, niech sobie mieszka w tamtym mieszkaniu a was niech odwiedza niech wychodzi i wraca do pustej chaty, niech sobie pierze gotuje i sprząta a o was niech sie stara i zabiega a ty po roku lub dwóch powiesz ok wracaj albo spadaj. Nie wiesz na ile mu tej miłości do was wystarczy o ile nie jest to wybieg aby znowu żyć wygodnie. Nie bądź ofiara gdyby tamta bardziej sie starała nawet by mu nie przyszło do głowy ze moze spróbować wrócić na były adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×