Portal randkowy a rozwód...

Jestem na końcówce dość ciężkiego rozwodu. Mieszkam sama z córką już prawie 2 lata, tak długo to wszystko się ciągnie. Brakuje mi sama nie wiem czego, zwykłej rozmowy z facetem, ale bez podtekstów, bo nie szukam seksu bez zobowiązań. Po prostu chciałam porozmawiać, pójść do kina itd. Dałam się namówić znajomym na założenie profilu na portalu randkowym. Zdziwiło mnie tak duże zainteresowanie, bo sądziłam raczej, że jako rozwódka nie wzbudzę żadnego zainteresowania. Wymieniłam kilka maili z jednym facetem i się przestraszyłam, że to za szybko, że właściwie jeszcze nie mam tego rozwodu. Czy myślicie, że lepiej skasować ten profil?

masz powodzenia bo tam siedzą ro\ochacze co szukają kobiet do seksu, im wszytko jedno czy panna, czy męzatka, czy rozwodka, byle miala dziure dlatego na każdą sie rzucają... odpusc sobie lepiej te portale randkowe.

To nawet nie *****cze, tam siedzą ludzkie śmieci. Nie pchaj się w to. Przejdź się do kina sama, albo z koleżanką, sąsiadką, sąsiadem. Poszukaj znajomości w realu. Wiem, że nie jest to łatwe, ale na portalu nie znajdziesz nic ciekawego. Wierz mi. Szukałam trzy lata. Na portalach siedzą analfabeci z kapciem zamiast mózgu. Powodzenia.