Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę o pomoc, chodzi o prowadzenie sklepu...

Polecane posty

Gość Ani7578
Może warto byłoby poszerzyć rozmiarówkę? Albo własnie dodać bieliznę -z naciskiem na większe rozmiary - z doświadczenia wiem, że to opłacalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno szerszy asortyment, legginsy, skarpetki, rajstopy, figi i biustonosze, piżamy, szale i chusty. Może sztuczna biżuteria też i tego typu d**erele. Z butów polecam kalosze, i kolorowe, i takie niby eleganckie z kokardkami. Może się na aliexpress zaopatruj? I wnętrze nie super minimalistyczne i eleganckie, bo sprawia wrażenie droższego butiku. A z tego co rozumiem chcesz ofertę kierować do młodzieży. Masz przy manekinach ceny? Ja mieszkam w centrum, i powiem Ci że takich butików mam kilka przy najbliższej ulicy, wchodziłam właśnie do jednego, który miał ceny na wystawie bo wiedziałam że to na moją kieszeń. Warto też pozapraszać znajome, ludzie widząc kręcących się klientów chętniej wchodzą, pusty sklep trochę peszy. Załóż profil na facebooku, z fajnymi fotkami, opisem promocji, staraj się jak najwięcej znajomych pozbierać żeby szło dalej w świat. I też uważam że nigdy nie powinno się startować na zerze jeśli czekają wydatki, i liczyć na to że sklep zarobi na wynajem lokalu. Dobrze rozumiem że brałaś dotację? Bo taka kwota o której pisałaś jak o ewentualnym zadłużeniu tak brzmi... zawsze trzeba się liczyć z tym że na początku się dołoży, zawsze. ZUS Ci nie odpuści, właściciel lokalu też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mieszkam w Rudzie Śląskiej i ciekawi mnie gdzie masz ten sklep:) Poza tym czemu otwarłaś sklep teraz, a nie np. w maju skoro wiadome było, że rozkręci się sprzedaż wraz z wyjściem słoneczka zza chmur;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rozmiary mam od xs do xl. I na prawdę coś normalnego większego ciężko kupić xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx O tym właśnie pisałam wcześniej. Ja też na początku postawiłam głównie na te rozmiary, a one słabo schodzą. Noszę też 34-36 rozmiar i nie zdawałam sobie sprawy, ze jest tyle grubych i otyłych osób. Poza tym rzeczy w dużych rozmiarach sa raczej nijakie, nie ma takich fajnych fasonów i modeli jak w mniejszych rozmiarach, więc nawet przez myśl mi nie przeszło żeby je zamawiac. Teraz widzę, ze się myliłam i one dobrze schodzą. Radzę ci autorko uderzyć w duze rozmiary i będzie lepiej. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam profil na fejsie. Stronę sklepu znaczy. Wrzucam tam na bieżąco zdjęcia informacje o rabatach. Kombinuje jak koń pod górę. Czemu nie otwarlam sklepu w maju ? Bo dotacje dawali końcem zeszłego roku a od przyznania na się dwa miesiące żeby firmę otworzyć. Co do oszczędności zainwestowalam je w sklep. Pierwsze dwa czynsze placilam ze swojej kieszonki. Pierwszy ZUS też. Za styczeń. Do tego 3 tys dolozylam do towaru. Na więcej nie miałam już. Biżuterię mam w planie robić sama. Przede wszystkim dlatego , ze w łodzi głupia bransoletka ze szklanych kulek kosztuje w hurcie 10 zl :o kto to kupi choćby za 15 ? Podejrzewam, ze nikt. Sporo zarabiam na torebkach. Byłam w Lodzi trzy razy. Ostatnie dwa oglądałam się za rozmiarami powyżej XL. Ale ludzie to zs takie szmaty, ze aż oczy bolą :O a jak znalazłam ładne bluzki to kosztowały stowe w hurcie...i teraz niech ktoś mi kupi bluzeczke za 150 zl w zwykłym butiku...ehh Poszerzać asortymentu zbytnio też nie mogę bo mam mały sklep. Zaledwie 24 metry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz takie bluzki, które w hurcie są po 10-25 zł . ja tak robię, marży nakładam wówczas 200% i ludzie biorą. Zrób tak i nie patrz, ze sa to rzeczy brzydkie, bo nie tobie maja się podobac a klientom. Mnie tez one sie nie podobaja ale to dzięki nim zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich takich rzeczy nie widziałam w łodzi chyba, ze za i Turków. Ale nawet tam nie zaglądałam. Nie chce badziewia z plastiku w moim sklepie. Stawiam na dobre jakościowo rzeczy a nie sztuczne szmaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko ja też nue chcialam byle czego w moim sklepie, chciałam mieć fajny butik, ale czas zweryfikowal moje plany. Zapieraj się dalej i kupuj rzeczy które Ci nie schodza a daleko nie zajedziesz. Skork widzisz ze przychodza fo ciebie klientki s rakim a nue innym przedziale wiekowym i o okreslonych gabarytach, to na litosc kupuj towar dla nich zamiast trzymac sie kurczowo swoich pierwotnych postanowien. Powiedziałam Ci co u mnie podniosło sprzedaż, a ty rób jak chcesz. Szukalas rad to ci napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę poszerzyć asortyment o duże rozmiary, ale nie o szmaty z plastiku wybacz. Nie zaglądają mi tu byle jakie kobiety, tylko raczej zadbane i ładnie ubrane. Więc nie będę im fundować tutaj chińskiego badziewia, które jest niemal wszędzie u chińczyków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde autorko kobiety ci radzą, a ty jeszcze z ryjem:O a miej sobie to co masz w tym swoim sklepiku, tylko potem nie becz jak nie dasz rady i będzie trzeba zwrócić dotację. Skoro wchodza do ciebie takie wielkie panie klientki, to dlaczego cienko przędziesz? Bo nie kupują? widocznie to co masz, to nie to czego szukają, więc co ci szkodzi zamówić bluzki, które koleżanka wyżej ci radziła? Weź ze trzy rodzaje na próbę i zobaczysz. Dziewczyno założe się , ze 3/4 ciuchów u ciebie to wyroby tureckie i chińskie, bo tego jest w chooy w hurtowniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani biznesmenka z takim nastawieniem nie pociągnie dłużej niż 2-3 miesiące. Bo łona chce mieć sklep niczym Armani lub Gucci:D ino klijyntów brak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to ładne co sie tobie podoba, tylko to co się najlepiej sprzedaje. Im wczesniej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnScarlett
Dziewczyny też proszę o pomoc. Będę prowadziła sklep moich rodziców, którzy wyjeżdżają za granicę. Sklep ma 30m2, jest przy głównej drodze przez miasto, ale nie w rynku. Odzież tu była przez ponad 20 lat, ale galeria mocno przeniosła handel poza miasto. W rynku są 4 butiki i sobie fajnie radzą. Jeden ma ciuchy z Moda Club, drugi różne z łodzi takie tańsze, trzeci ciuchy z firm Lola i Moda Italia itp, czwarty ma droższą odzież polską z Łodzi, taką ekstrawagancką i na przeciwko galerii jest sklep z ciuchami by o la la i inne droższe polskie. Co doradzacie? W sklepie w tym momencie w miarę schodzą bluzki po 50zł, sweterki w tej cenie. Raczej chodzi mi o fajne, ale tańsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zainwestuj w sex shop. To zawsze idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam polską odzież oraz włoską. Czytam co jest napisane na metce, stawiam na bawełnę i nie zamierzam zwieźć tu ubrań 99 % elastan bo wiem, że mi to nie pójdzie. Duże rozmiary ok ale nie sztuczne :o Doradza mi jedna dziewczyna, która sprzedaje byle co i jej to idzie ok - fajnie. Ale ja nie chcę sprzedawać byle co, ciężko to zrozumieć, że ktoś chce mieć fajny butik z fajnymi ciuchami w przystępnych cenach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale sama pisałas, ze te, duze rozmiary, które widzialas sa po stówę za sztukę, więc jak chcesz to rozwiązac aby mieć przystępne ceny? Kupiłam mojej babci bluzkę za 35 zł i 90 % to bawełana i 10% elastan, więc jak widzisz nie wszystko co tanie jest do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co autorko? Jak ci np. wczoraj poszło? Cos lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie cały handel czy gastronomia dostały w tyłek autorko. Nawet duży sklep u mnie w mieście Tesco ma mniejsze utargi (wiem, bo moja koleżanka jest kierownikiem) a u mnie w małej gastronomii utargi polowe mniejsze niz w sezonie. Pytałam moich dostawców jak w innych punktach gastronomicznych idzie-powiedzieli ze tak jak u mnie. Jedna firma zawsze zeby nie olacic za przywóz ustaliła ze za minimum 400zl trzeba zamowienie zrobic-zawsze miałam nawet większe ale ostatnio dzwonię ze mam tylko za 200zl a oni ze bez problemu bo jest taka ciężka sytuacja na rynku ze nawet za 100xl dowożą gratis. Najgorszy czas to wlasnie styczeń, luty (prowadzę gastronomię od 3lat) ale zeby az tak było w marcu to nie pamietam jednak pogoda rownież kiepska. Wczoraj był fajny utarg ale i pogoda dopisała. Trzeba czekać na lepsze dni. Masz autorko sprzedaż w sieci??? Czy jedynie stacjonarna??? Warto uderzyć w allegro, fb czy cokolwiek mimo ze wydaje sie ze sie przebić nie da. Zawsze sklepy ze sprzedażą online maja lepiej i sie trzymają (moj znajomy prowadzi i uwaza ze z samej stacjonarnej by cieżko było a tak dokupił kolejny magazyn na ubrania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr Szklany
Polecam usługi firmy ochrony osób i mienia http://www.k2gps.pl/2,o-firmie.html Korzystałem z ich usług i polecam w 100%. Założyli mi monitoring w sklepie po kradzieży a od następnego dnia do dzisiaj nic mi nie ukradł żaden złodziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hurtownia torebek; www.7stars.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam dwa sklepy tego typu I po 5latach spasowalam czynsze I zus zrobily swoje a stres ze na oplaty braknie okropny ,przy sieciowkach nie masz szans oni jak zrobia przeceny to ty nawet w churcie tego nie kupisz w takich pieniadzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki mały sklepik 30m nie ma szans! Obserwuję jak takie interesy ida u mnie w mieście bo sama kiedyś miałam pomysł. Widzę że każdy trwa kilka miesięcy i koniec. Problem w tych sklepikach jest taki ze źle się w nich zakupy robi. Ja nie czuję się komfortowo jak czuję wzrok sprzedawczyni (ktorra zazwyczaj jest wlascicielka ) na siebie. Do tego czuję presję ze muszę coś kupić. W dużym sklepie nikt na mnie nie zwraca uwagi. Mogę przymierzyć 20 bluzek, nic nie kupić i wyjść swobodnie. Nikt na mnie nie zwraca uwagi. w tych małych sklepikach Pani za wszelką cenę doradza, donosi coś nowego, namawia. Nie cierpię tego. Myślę ze inne kobiety mają podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze inne kobiety mają podobnie. xxx Mam dokładnie tak samo. Jestem zbyt.... hmmm jak to okreslić..... nieśmiała do takich małych butików. Większosć osób nie ma takiej siły przebicia i luzu, żeby wejśc do takiego butiku, przymierzyć wszystko po kolei i wyjść.... Taka ludzka natura. Dlatego sprawdzają się sieciówki - wielkie molochy gdzie wszyscy mają cię w d.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Sama piszesz ze klientki wybrzydzaja, obcas za mały, złoty pasek nie pasuje itp. W dużym sklepie mam taką możliwość i każdy ma to gdzieś. Bo łaska która obsługuje przymierzalnie, nie zwraca uwagi na to czy coś kupujesz c z y wszystko oddajesz. Ma to gdzieś. W tym małym sklepiku zostajesz w pamięci, jesteś na celowniku. Zdążyło mi się dawniej kupić kilka rzeczy w takim sklepiku bo mnie expedientka namowila i głupio mi było wyjść bez niczego jak tyle ubrań przymierzylam. Teraz omijam takie sklepiki bo na zakupach mam się czuć komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam. Szczególnie w przypadku młodych ludzi do których kierujesz asortyment. Statystyczna Młoda dziewczyna nie ma dużo kasy, za to ma dużo czasu i uwielbia zakupy. Wiec jak chce sobie kupić np buty to idzie na shopping:) Odwiedzi wiele sklepów bo przy okazji jest to sposób na spędzanie czasu. Niestety mały sklepik tego jej nie daje. Do tego młodzi ludzi są mnie pewni siebie i tym bardziej czują się źle w miejscu gdzie są na celowniku:) I jeszcze bardzo ważne, nowe pokolenie przyzwyczajone jest ze shopping to GALERIA, gdzie można chodzić pół dnia, jest KFC lub inny fast food, kino. To sposób spędzania czasu, rozrywka z koleżankami lub facetem. Można się polansowac i pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie w mieście takie butiki mają po kilka lat i prosperują bardzo dobrze, więc jeśli ktoś nie potrafi dotrwać nawet do roku czasu to się źle za to zabrał i pojęcia nie ma o tym co robi. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:07 Zgadzam sie. Ja prowadze sklep z ubraniami, butami i galanteria juz 8 lat. Pierwszy rok nie byl kolorowy. W tym czasie robilam rozeznanie czego potrzebuja klientki, jakie mają gusta, co im sie podoba, jakie nosza rozmiary, fasony, kolory. I na podstawie ich opinii uzupelnialam asortyment. Nie zapieralam sie, ze tego czy tamtego miec nie bede, bo sie podobac nie bedzie. I tak na przyklad ciuchy w rozmiarze xl, z drobnymi wzorami lub jednobarwne schodzą mi dobrze choc myslalam, ze zbytu na nie nie bedzie. A jednak jest. Na chwile obecna mam dzienny utarg na poziomie 500-700 zl ale dostosowuje sie do potrzeb klientek, słucham ich sugestii. Nie zamykam sie na określony towar tylko patrze co chca klientki. A ceny tez mam rozne np od 35 do 80 zl za bluzke, 80-150 zl za torebke itd. I towar mi schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak ci idzie autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J amam swój malutki sklepik odzieżowy prowadzony internetowo. Ostatnio odkryłam super firmę z akcesoriami do przedstawienia umożliwiający przekazanie informacji na temat produktu, jego ceny, instrukcji - http://gecko.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od wrzesnia pis wam dopieprzy podatek od sklepow to sie dopiero posracie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×