Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość89

Świętokradzka komunia święta

Polecane posty

Gość Gość89

Mam tylko pytanie czy ktokolwiek z was kiedykolwiek spowiadał sie z takiego grzechu? Ja po kilku latach strachu i wstydu jutro mam zamiar się z tego wyspowiadać i okropnie się boję, ale mam nadzieję że starczy mi na to odwagi...po tylu latach unikania spowiedzi i komunii jest mi strasznie ciężko stąd moje pytanie: Czy spowiadaliście się z takiego grzechu albo znacie kogoś kto się spowiadał? Dostaliście rozgrzeszenie? Czy jest za to jakaś kara kościelna typu np. ekskomunika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj warunki dobrej spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księża popełniają duzo cięższe grzechy, zapewniam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A konkretnie co zrobiłaś? Przyjmowałaś Komunię Świętą będąc w stanie grzechu ciężkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pękaj. Idz. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest Miłosierny. Jest Rok Miłosierdzia. Powiedz jak zrobiłaś/łeś wywal to z siebie w konfesjonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość89
Niestety tak...to było mniej więcej jak miałam 12 lat. Po raz pierwszy zataiłam grzech na spowiedzi i przyjęłam komunię świętą. Wiecie jak to jest, bo rodzina patrzy, bo ludzie i trzeba iść. A ja małe głupie dziecko szłam a potem spać po nocach nie mogłam przez to co zrobiłam. Przez lata unikałam spowiedzi i komunii żeby nie grzeszyć dalej ale jednak czasami się zdarzało. Potem miałam kryzys wiary, oddaliłam się od Boga i przestałam tym przejmować. Ale w ostatnim czasie wróciłam do kościoła i postanowiłam zrobić porządek ze swoim życiem. Muszę w końcu wyznać Bogu to co zrobiłam bo wiem że wtedy będzie mi się żyło lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwagi!!! www.milosierdzie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odmów Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Módl się Nią.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gotic 17:33. Przestań pajacować !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, spowiadałam się z tego grzechu. Przed nawróceniem kiedyś jeszcze tam gdy raz na jakiś czas szłam do spowiedzi wówczas nie mówiłam wszystkich grzechów bo nie wszystkie osobiście uważałam, że są grzechami. Teraz po nawróceniu dotarło do mnie, że takie spowiedzi były nieważne a Komunie św. były świętokradzkie. Nie bój się księdza bo to nie jest jego rolą aby Cię dołował ale w Imię J/ezusa odpuścił Ci grzechy. Przed Spowiedzią św. pomódl się o Ducha św. dla Ciebie i spowiednika np. litanią i wówczas będziesz miała odwagę się porządnie wyspowiadać. Polecam Ci spowiedź generalną. Przy mojej pierwszej generalnej spowiedzi po nawróceniu bardzo się bałam w ogóle co to mi ksiądz powie i jak zareaguje a on normalnie jak przy każdej innej oprócz jednego zdania na koniec, które mnie totalnie zaskoczyło. Podziękował mi, że przyszłam do spowiedzi. Oczywiście się poryczałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gothic
Jestem dyżurnym spowiednikiem kafeteryjnym. Właśnie udzieliłem jej rozgrzeszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość89
oj stara modelka bez związku dziękuję Ci, ja tez na pewno się poryczę, ale chce przestać się wstydzić i bać :) Jeszcze raz dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja mam zrobic? Po pierwsze zle sie czuje spowiadajac sie gdy w kosciele sa ludzie, ale na to znalazlam rozwiazanie - chodze do spowiedzi w dzien powszedni przed msza sw gdy kościół prawie pusty. Następny problem, choćbym miala kartke przypieta przed soba nie dam rady wydusic slowa przy spowiedzi. Jest to dla mnie tak emocjonalne przezycie, ze doslownie staje sie niemowa. Zaden ks mnie normalnie bez problemu nie wyspowiadal, a mam prawie 30 lat. I w placz, bo autentycznie czuje taki zal, ze moglabym w danej chwili z mostu skoczyc. A co ze spowiedzia, gdy wyzna sie wszystkie grzechy uczciwie, w tym jeden ciezki, ale nie czuje za niego zalu i gdybym miala wybór ponownie zrobilabym to. Dodam ze jestem gleboko wierzaca i praktykująca. Ratunku bo ciagle mysle jak sie wyplatac z problemu ze spowiedzia sw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Niestety raz tak zrobiłam-poszłam do spowiedzi i zataiłam grzech...Miałam wtedy przez dłuższy czas jakiś kryzys wiary, rodzina mnie zmusiła i tak wyszło...Po kilku mies wyspowiadałam sie już bardzo szczerze i oczywiście przyznałam księdzu ze przy wcześniejszej spowiedzi zataiłam grzech, a później przyjęłam komunie święta. Dostałam rozgrzeszenie wiec nie masz sie czego obawiać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się... ksiądz ci da rozgrzeszenie, bo on jest większym grzesznikiem niz ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×