Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćrt

czy pomagacie finansowo rodzica ?

Polecane posty

Gość gośćrt

Moja mama ma duzo kredytow , tata jest alkocholikiem , nie pracowal i tak sie jej nazbieralo przez zycie ale niewazne. Ja mam 28 lat , odkad pamietam pracuje , jestem zdana tylko i wylacznie na siebie , ale niemam do nikogo pretensji, wrecz przeciwnie pomagan jej . Mam samochod przecietna prace , zadnych oszczednosci , remontuje pokoj ale mojej mamie ciagle cos nie pasuje , oficjalnie mi tego nie mowi ale docinkami typu ,nie mam na rate bo ojciec nie dostal daje do zrozumienia ze mam zaplacic a nie kupowav tak jak wvzoraj nowego stolika . Juz niewiem jak mam postapic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzić się na stancję. To najlepsze rozwiązanie w Twojej sytuacji. A ojca niech matka sądownie na odwyk wyśle jak jest alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ....szkoda mi matki , tyle przeszla i czasem gdyby nie ja nie mialaby co zjesc ;( Ale mega mnie wkurza , pomagam ,w poniedzialek zaplacilam rate a teraz znow , no bo ja przeviez mam skoro robie remont . Nic nie mowi ale znam i wiem co jej tkwi w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomagam rodzicom, bo nie ma takiej potrzeby. Moja mama ma dochody powyżej średniej krajowej, ojciec ma wysoką emeryturę i dorabia sobie za granicą, spokojnie wyciąga 10 koła miesięcznie. Nie widzę potrzeby w pomaganiu im, skoro sobie znakomicie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jazda pociągiem
Haze dziś nie każdy pochodzi z komunistycznej śmietanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpieg zagraniczny
Haze dziś jak ma wysoką emeryture to po co dorabia? z nudów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy 'rodzica'? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzicOM i alkoHolik, dalej odechcialo mi sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jazda pociągiem dziś - ja też nie pochodzę z takowej, bo rodzice w czasie komunizmu byli gówniarzami. Po prostu ojciec ma fach w ręku, a mama jest bardzo dobrze wykształcona, chociaż zaczęła studiować dopiero jak ja miałam naście lat. szpieg zagraniczny dziś - pojęcia nie mam, ale wydaje mi się, że on nie chce siedzieć w domu, z żoną, woli jechać za granicę i żyć jak kawaler. Do domu przyjeżdża raz na miesiąc, albo na dwa i dobrze mu się żyje w Berlinie. A to sobie auto nowe kupi, a to coś w domu nowego zainstaluje. Mój ojciec zawsze lubił wydawać pieniądze, więc teraz ma co wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle tutaj .....przy.....sie do czegos co nie na temat , moze mi sie odechce pisac wyobrazajac sobie jaka jestes paskuda . Rozwala mnie takie podejscie , dzis dalam goraca zupe , cieple ubrania, mojemu znajomemu i wiecie co ? On ledwo pisze swoje imie (dluga historia i smutna jego zycia ) ale nie gardze nim tylko dlatego .....tylko dlatego ze ktos pisze "rodzicom"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pomagam bo sytuacja wymaga , ciekawi mnie jak maja inni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A inni jak maja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze- popracuj nad ortografią bo to tragedia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo moi rodzice narazie pomagają mnie ( jeszcze studiuje), ale jeśli kiedyś bedzie mnie na to stać i będzie taka potrzeba to im pomogę choc oni raczej są na tyle dobrze sytuowani, że sądzę, ze nie bedzie takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja tez nie mam na tyle zeby pomagac tyle ile oni by chcieli , jak cos mam na plus to zawsze jest cos do zaplacenia . A jak mowie ze pozycze to zdarza sie ze nie oddaje , ale oddaje i slysze teksty typu " no niewiem co bedzie do konca miesiaca , jeszcze to trzeba zaplacic itp.....czy to jest normalne ? Jutro chcialam jechac na basen i glupio mi jej o tym mowic bo wiem ze ona potrzebuje pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- musisz przede wszystkim myśleć o sobie, powinnas sie wyprowadzić i coś wynająć, a jeśli chcesz to i mamie coś czasem dorzucić, ale tez w granicach rozsadku. Dla mnie to troche dziwne ciagnąć od swojego dziecka pieniądze chyba ,ze rodzic byłby chory, bardzo stary itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze jest jej ciezko , ojciec zle zarabia i zawsze czeka na wyplate z opoznieniem , ale czy to normalne ze ja mam placic za jego bledy ? Czuje sie glupio pokazujac nowa bluzke czy buty , ktorych nie kupuje co miesiac , wogole nie bylo by pytania jesli duzo bym zarabiala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest roznica miedzy pomaganiem a utrzymaniem. Pomaga sie rodzicom, co nie moga pracowac, sa starzy, chorzy, a nie tym co cale zycie nic nie robili. Moj ojciec cale zycie nie pracowal, bo on byl do wyzszych rzeczy stworzony, zadnej emerytury, nic. Pomagac, pomagam, ale nie widze dlaczego mialabym nie cieszyc sie swoim domem, zakupami, tylko dla tego, ze jemu sie cale zycie nie chcialo. Dodam, ze od ojca nie dostalam nic. Nawet alimentow nie placil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -. musisz być bardzo złym człowiekiem. Spotykam cię w urzędach, w pracy, na ulicy, w tramwaju, za ścianą, sklepie, markecie .... Dużo was jest takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bardzo zlym czlowiekiem, bo ciesze sie tym co mam, na co zapracowalam. Dlaczego mialabym sie nie ciszyc? Prosze rozwin. Jak powiedzialam, ojcu pomagam, ale nie widze dlaczego powinnam ukrywac do czego doszlam, bez grama jego pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwijam. Dlaczego pomagasz człowiekowi, którego nienawidzisz? Pani urzędniczko, nauczycielko, księgowo, menadżerko, biznesmenko.... podróbko kobiety.... I dlaczego uważasz że człowiek którego nienawidzisz powinien ci pomagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> tak z ciekawości: a jak będziesz się czuła jak ci ten zły ojciec umrze? Dasz na mszę\? Postawisz nagrobek? Zrobisz konsolację? Czy tylko pójdziesz na pogrzeb? A może nie pójdziesz? Hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uwazasz, ze go nienawidze? Moje uczucie jest neutralne. Pomagam, bo nie ma za co jesc, nie mniej sam jest sobie winien. Nie kocham go, bo jest mi obcy. Odszedl od rodziny jak bylam mala, nie znam go, mi w niczym nie pomogl.Daje mu troche grosza, na przyslowiowe bulki i herbate, tak jak innym, ktorzy poprosza mnie o pomoc. Od niego nie oczekuje pomocy, ani nigdy jej nie dostalam. Dalej rozwin dlaczego jestem zlym czlowiekiem i podrobka kobiety .... albo naucz sie czytac. A na pogrzeb to nie wiem czy przylece, bo tego zwyczjnie nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×