Czy nakazujecie swoim nastoletnim dzieciom, o której mają iść spać?

Czy to Wasze dzieciaki decydują, kiedy chcą się położyć? Jestem matką 14 latka, syn lubi długo siedzieć po nocach, gra, ogląda filmy nieraz do 3, 4 nad ranem, a o 7 cięzko go dobudzić do szkoły. My z mężem chodzimy wczesnie spać- ok 23:00. CZy Wasi nastolatkowie i nastolatki także same decydują, o której się kładą spać, czy to Wy- jako rodzice mówicie, ze juz taka i taka godzina i wszyscy mają spać?

twój dzieciak musi na czymś jechać normalny człowiek nie wytrzyma kłaść się o 3 i wstawać o 7 mimo woli sam zaśnie nie wiem do jakiej szkoły twój syn chodzi ale za moich czasów przychodziło się ze szkoły jadło obiad i do lekcji i czasu nawet nie starczyło by wszystkiego się nauczyć a już się zasypiało

On jest zmęczony- ja to widzę, ale stale coś gp pochłania bardziej niż sen, a po tych 3 godzinach ledwo sie do szkoły podnosi. Potem odsypia w weekendy.

codziennie zasypia 0 3-4 rano ? ktoś ma kontrolę nad tym co robi i ogląda to wasze dziecko ?

Nie codziennie, ale bardzo często mu się to zdarza. jednak nigdy nie chodzi spać przed północą. Ogląda filmy sensacyjne, gra w gry na komputerze. Nie chcemy mu nakazywać, jak małemu dziecku, ze ma wczas chodzić spać, bo to juz nastolatek, jednak martwi mnie to, zę bardzo niedosypia przez ten swój dobowy rytm.

Moj 15 latek byl tak przebiegly ze kladl sie do lozka o 23 i my z mezem tez az ktoregos razu maz wstal w nocy do toalety i zajrzal do niego.Okazalo sie ze sobie w najlepsze gral.Od tamtej pory laptopa moze uzywac do 22.Moj maz tak to ustawil i komp sie wylacza bez mozliwosci ponownego wlaczenia.A telefon tez musi przynosic do naszego pokoju najpoznie o 23. Niestety nie bylo innego wyjscia.Oczywiscie w weekendy czas na kompa zostaje przedluzany a telefon moze miec caly czas.W tygodniu ma rygor bo potrafil na lekcjach zasypiac.

chodzicie spać mocno przed nim więc nie możesz wiedzieć co ogląda. martwi cię powiadasz ale nie masz zamiaru nic zrobić - więc .... czego oczekujesz ? 14 letni chłopak bez kontroli i umiaru korzystający z komputera i netu ... czego on się w tej szkole nauczy skoro śpi 3 - 4 godziny dziennie ?i dlaczego niczego mu nie chcecie nakazywać skoro widzisz ,ze źle się dzieje ?

Bo nie chcemy stosować zakazu jak małemu chłopcu- tłumaczymy, rozmawiamy, ale póki co to nie odnosi skutku. W nauce też jest słaby- często nie odrabia lekcji. Dużo z nim rozmawiamy , moze kiedyś to zaowocuje pozytywnie

dlaczego miałoby zaowocować pozytywnie ? chłopak się nie uczy , nie odrabia lekcji , jest zmęczony i rozkojarzony bo ....gra i ogląda po nocach . tłumaczycie mu jak dużemu chłopcu i co ? jest efekt ? coś mi sie wydaje , że ze wy - rodzice - koniecznie chcecie go traktować poważniej niż chłopak potrzebuje . a on ma 14 lat i pewna jestem , że porno w tym oglądaniu jest poważną pozycją .

Bezstresowe wychowanie nie przyniesie niczego dobrego autorko!

Nie kontrolowanie czasu spędzanego przed komputerem i granie kosztem wypoczynku, to już objawy uzależnienia. Świetny pomysł z tym komputerem, który się wyłącza o danej godzinie :D Niestety 14 latek to wciąż dziecko :/

za moich czasów przychodziło się ze szkoły jadło obiad i do lekcji i czasu nawet nie starczyło by wszystkiego się nauczyć a już się zasypiało X W przeciętnej szkole pewnie wystarczy godzina na lekcje i wkuwanie dzień przed sprawdzianem.

autorko u nas było to samo,głównie gry na kompie,teraz ma w tygodniu max do 22 kompa ,potem zabieramy kabel, w weekendy niech sobie siedzi po nocy. Niestety ma tv w swoim pokoju i nie ma jak zabrac bo kupiliśmy z funkcja monitora,ale tv mało go interesuje więc na ogół zasypia około 24. Wcześniej był dramat,nauczyciele zwrócili uwage że kima na lekcjach. Ma też oczywiście kom z wi fi ,więc wi fi na noc wyłączam. W ogóle brak neta to największa kara jaka moze być. A skoro już przy nastolatkach jestesmy to powiedzcie mi czy wasze małolaty też łażą sobie gdzie chcą i wracają o której im pasuje ? pisze o łazeniu w dzień ,po szkole np . Celowo nie bierze telefonu bym nie dzwoniła i nie pytała kiedy wróci,wychodzi i mówi NIE WIEM ,a mnie trafia szlag

Zabrać kieszonkowe i 0 internetu to się wyprostują wam dzieci, to takie trudne?

To ja od tego 15latka.Moj po szkole ma pol godziny na powrot.Je obiad robi lekcje(tak bynajmniej twierdzi)jak ma spr.to sie uczy.Pozniej ma czas dla siebie.Do domu wraca o 21. No niestety nastolatkow trzeba krotko trzymac.

I co z tego , ze nastolatek, skoro glupi jak dziecko ? Czy jego wiek zmienia cokolwiek ?W jaki sposób, skoro dalej od was całkowicie jest zalezny, niesamodzielny, a jak mu trohe popuscisz to sama widzisz jak z tego korzysta :/ Bawia mnie testy typu ' bo to nastolatek ' :D Skoro widzisz, ze to co robi syn zle wplywa na jego zdrowie, zachowanie, nauke itp. , to dlaczego biernie na to patrzysz ? Bo ma 14 lat ? Porozmawiaj z męzem, uzgodnij wspolny front i.. rozmowa z synem, wspolna. W tygodniu ma kłasc sie spac o 23 , bez bata. W piatek, sobote moe posiedziec do powiedzmy 1-2 w nocy.. I to egzekwowac ! Pozwalasz zeby twoj syn " odsypial " zarwane nocki w weekend ?To on nic innego nie robi tylko siedzi po nocach w domu i gra, nie wychodzi na dwór, nie uprawia sportów nie spotyka sie z kolegami ? Nie macie wspolnego zycia rodzinnego w weekendy ? Wytocz granice nastolatkowi, ustal zasady obowiazujace w waszym domu.. To dopiero poczatek dorastania przed toba jeszcze wiele wyzwan i wiele granic , ktore bedziesz musiala ustalic ... Ja nakazywaąłm swoim dzieciom godziny spania. I nakazuje jeszcze najmłodszemu. Miały jasno okreslone panujace w domu zasady i tego sie trzymalismy. Czasem oczywiscie zdarzyło sie małe odstepstwo, ale to był wyjatek, nie reguła. Zreszta moje dzieci konczyły dzien na czytaniu w łozku , by sie wyciszyc , nie na wpatrywaniu sie w migajce obrazki..

no mój dzis skończył o 13.15 ,ja miałam wolne to pichciłam i czekam i czekam i czekam ,do 5 ! w końcu wzięłam sobie proszek na nerwa i poszłam spać ,a obiad dałam psu. Młody zdziwiony o co ja się martwie jak on czekał w szkole na pania zeby poprawic ocene,ok poprawił bo jest w e dzienniku ,ale do kury nędzy tak trudno zadzwonić z sekretariatu "mamo będe koło 5"? Jak mu o tym powiedziałam to sie smiał i stwirdził że on jest jedynym ze swojej paczki do którego rodzice dzwonią i pytają kiedy wróci i gdzie jest i dlatego nie lubi brac telefonu na dwór.

Co do kontroli co dzieic robia po lekcjach.. Do mojej córki dotaro jak wytłumaczyłam jej , ze nie interesuje mnie dla samego interesowani z jaka kolezanka akurat chodzi i w jakim sklepie siedza.. Interesuje mnie to dlatego, ze jesliby cokolwiek sie jej przydazylo , wypadek, napad itp., cos zlego , to nawet nie wiedziałabym gdzie zacząc jej szukac..bo skad bym wiedziaal gdzie jest ? Dlatego mnie to interesuje, a nie bo chce ja kontrolowac. Jak sie spoznia to niech wysle text, ze zyje uniknie obciachowych telefonow do jej znajomych od zaniepokojonej matki :) Taka argumentacja jakos na nia podzialala :)

no na mojego nie działa,mówi ze ma 16 lat i się obroni,rozkoszny dzieciak w ciele faceta:( ja niby wiem ze nic złego nie robi ,nie ćpa ,nie pije,nie jara papierosów,ale po protu sie martwie ,dzwonie do niego i słyszę telefon w pokoju a on cholera wie gdzie. Juz nie wiem jak to ogarnąć bo od razu jest riposta "nie odbueram grając mecz" "na rowerze nie odbieram" "przecież nic nie robie " " nie przesadzaj przecież zawsze wracam" i "MAM 16 LAT W RAZIE CZEGO UMIEM SIĘ BRONIĆ..."

podnoszę bo też mam problem z ułożeniem 15 latki,też uważa że jest "duża" i że ja oczywiście przesadzam