Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety zdradzone: jak odkryłyście zdrade, ile to trwało, z jedną czy kilkoma?

Polecane posty

Gość gość

opowiadajcie jak to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Bardzo zabawna sytuacja, bo mój narzeczony zdradził mnie z moja koleżanką, kiedy oboje byli za granicą. Ona zaszła w ciążę, on w ogóle się z nią po seksie nie kontaktował, więc... dziewczyna zadzwoniła do mnie, powiedziała, że jest w ciąży i szuka mojego faceta, bo on jest ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zdradził mnie z koleżanką z pracy kiedy ja mieszkałam na studiach w innym mieście. Normalnie bym z nim zerwała, ale stwierdziłam, że nie dam im być razem i specjalnie przeciągałam związek żeby tylko on z nią nie był. Miałam z tego dziką satysfakcję, że ta dziewczyna cierpi. Po jakimś czasie zaczęło nam być znowu dobrze i pokochałam go na nowo. Niestety rok przed ślubem zdradził mnie znowu, wybaczyłam bo kochałam go bardzo, ale stwierdziłam, że na pewno się zemszczę. I tak ja zdradziłam go dwa razy - czyli kwita, a ja poczułam się lepiej. Teraz po ślubie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, zdrady nam kompletnie nie w głowie. Pewnie napiszecie, że jestem głupia, że naiwna, że takiej osobie byście w życiu nie zaufały. Jak widać po zdradzie można żyć, być szczęśliwym, mieć rodzinę, dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorregray, hardcore'owo. A jakoś inaczej ktoś? coś? znam sytuację że kobieta znalazła w kieszeni faceta gumkę, a oni nie używali w związku gumek wcale, tylko na brała tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Bywa. Ale przynajmniej sobie życia nie zmarnowałam z nim. Teraz są już kilka lat po ślubie i jak widzę, jaki paskudny się zrobił, to masakra. Udało mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja wrociła z damskiego wypadu niezle wstawiona . odrazu legła sie spac. rano sie przebudziła i szła do ubikacji a z anusa zwisała jej prezerwatywa.... czaicie. ktos dopalał ja nanalnie i zostawił gume w dziurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:54 dla mnie to masakra. Ja nie umiem zdradzić to raz, z dwa że ze z takim który zdradził nie potrafię być. znam siebie i tego mogę być pewna. Wychodzę z założenia, że skoro ja potrafię być wierna mimo najgorszych kłótni i kryzysów, to jak druga strona nie może to trzeba to zakończyć. Macie dobrze w głowach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zdradzam meza i mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona faceta z którym ja się spotykałam dowiedziała się ode mnie. Wkurzył mnie, źle potraktował, więc po wielu ostrzeżeniach i szansach na zatrzymanie mnie poszłam do jego żony ze słowami "X mnie wkurwił, więc postanowiłam się ujawnić. Spotykaliśmy się, mówił, że wiesz, że chce rozwodu, nie spaliśmy ze sobą." Swoją drogą dziwne, że nic nie wiedziała. Tu chyba swój bardzo lekki sen potraktuję jako zaletę w przyszłości, bo ja pisałam smsy z tym człowiekiem po nocy, lub pisałam do niego nad ranem, kiedy on spał i ona też się nie obudziła nigdy. Mógł mnie podpisać męskim imieniem, ale to dla mnie i tak by było podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grubo Ja tez dowiedziałam sie, ze mój były spotyka sie z inna i nie dałam im byc razem ;) Potem poznałam obecnego, ale były nieźle miał rogi przyprawione :) zdziadział teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:54-kwestia czasu az sie znowu zdradzicie!Jak nie ty,to on.Albo razem,albo cos wymyslicie.Dla mnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mój mąż zdradził mnie z koleżanką z pracy kiedy ja mieszkałam na studiach w innym mieście. Normalnie bym z nim zerwała, ale stwierdziłam, że nie dam im być razem i specjalnie przeciągałam związek żeby tylko on z nią nie był. Miałam z tego dziką satysfakcję, że ta dziewczyna cierpi. Po jakimś czasie zaczęło nam być znowu dobrze i pokochałam go na nowo. Niestety rok przed ślubem zdradził mnie znowu, wybaczyłam bo kochałam go bardzo, ale stwierdziłam, że na pewno się zemszczę. I tak ja zdradziłam go dwa razy - czyli kwita, a ja poczułam się lepiej. Teraz po ślubie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, zdrady nam kompletnie nie w głowie. Pewnie napiszecie, że jestem głupia, że naiwna, że takiej osobie byście w życiu nie zaufały. Jak widać po zdradzie można żyć, być szczęśliwym, mieć rodzinę, dzieci. x zdradziłaś, bo po prostu cię swędziało i chciałas innego bolca, a nie po to, żeby się "zemścić". nawet, jakby mnie ukochany zdradził, to nie pomyślałabym o tym, żeby "z zemsty" nastawić innemu...oboje po prostu jesteście bardziej poligamiczni, niz monogamiczni, dlatego nawzajem się rozumiecie. w sumie dobrze dla was obojga, że tak się dobraliście. jak tylko nadarzy się okazja, znowu skoczycie sobie w bok. ale grunt, że potraficie to sobie nawzajem zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20:54 dla mnie to masakra. Ja nie umiem zdradzić to raz, z dwa że ze z takim który zdradził nie potrafię być. znam siebie i tego mogę być pewna. Wychodzę z założenia, że skoro ja potrafię być wierna mimo najgorszych kłótni i kryzysów, to jak druga strona nie może to trzeba to zakończyć. Macie dobrze w głowach???? x oboje mają podobne podejście i w sumie dobrze, bo nawzajem tolerują swoje wyskoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1111111111111111
My z mężem mamy układ. Uważamy, że związki monogamiczne są nudne. Bardzo się kochamy, mamy dziecko, ufamy sobie i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, ale dopuszczamy w naszym związku zdradę kontrolowaną, czyli jeśli chcę z kimś innym iść do łóżka to otwarcie o tym mówię. Mąż wie kiedy i z kim. To oczywiście działa w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mogliby się dogadać i robić to otwarcie za zgodą drugiej połówki. Chyba że legalnie już nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:54. Ja to wtedy bardzo przeżyłam, przez 2 lata miałam depresję. No ale wtedy zrobiłam wszystko żeby tylko oni nie byli razem. A za drugim razem jak mnie zdradził jeszcze raz z tą dziewczyną to wiedziałam, że powinnam odejść, ale wtedy za bardzo go kochałam żeby odejść (wiem, głupie, naiwne, poniżające). Chciałam się zemścić, ale moich zdrad nie planowałam - samo wyszło. Byli to faceci, którzy od dawna mi się podobali, z mojej inicjatywy zaczął się flirt, a potem samo poszło. Odstęp czasowy między nimi to 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×