Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem natury erotyczno uczuciowo moralnej

Polecane posty

Gość gość

Chcę opisać moją historie i dowiedzieć się co o tym wszystkim myślicie. Nie wiem czy dobrze wybrałem dział, ponieważ ten temat dotyczy wielu płaszczyzn. W kwietniu tamtego roku mój najlepszy przyjaciel wstawił w internecie ogłoszenie, że może być sponsorem. Odezwała się pewna studentka z tego samego miasta w którym i my mieszkamy. I tak zaczęli umawiać się na spotkania co trwało do końca czerwca. Po czym ona wyjechała za granicę do pracy na wakacje. Nie było wiadome czy wróci do Polski w październiku. Mój przyjaciel znalazł dziewczyne i było pewne, że zrezygnuje z dalszego sponsoringu. W październiku ona się odezwała z zapytaniem co z dalszymi spotkaniami. Odmówił, ale powiedział, że może znajdzie kogoś poleconego w zamian (chodziło mu o mnie). Zaczął mnie usilnie namawiać wiedząc, że jestem przeciw takiej formie zaspokajania swoich potrzeb. Toczyłem z sobą wewnętrzą walkę. Przeważyło to, że nigdy nie miałem dziewczyny, zaczęła mi doskierać samotność ponieważ owy przyjaciel cały czas wolny zaczął poświęcać swojej dziewczynie, miałem odłożoną sporą (jak na mnie) ilość gotówki, dziewczyna ta bardzo mi się podobała i ze zdjęć i z opowieści przyjaciela. Postanowiłem spróbować. Pierwszy spotkanie było tylko do łóżka. Miałem po nim wielkie wyrzuty sumienia i kaca moralnego, ponieważ zrobiłem coś wbrew sobie. Bardzo tego, żałowałem i chciałem zrezygnować, ale znów za namową przyjaciela umówiłem się na kolejne spotkanie i kolejne i kilka kolejnych. Po każdym z nich chciałem się wycofać, ale za kilka dni miałem ochotę na kolejne. Zaczęliśmy więcej czasu spędzać ze sobą nie tylko w łóżku, poznałem ją trochę i zrobiło mi się jej szkoda i żal, że dopuszcza się takich czynów. Jest bardzo mądra(studiuje medycyne), inteligenta a w dodatku piękna. Stało się to co nie powinno mieć miejsca: zaczęło mi na niej zależeć i chyba się zakochałem. Zacząłem szukać przyczyn jej zachowania. Do czasu pierwszego spotkania z moim przyjacielem była dziewicą co potwierdziły obie strony. W jej pokoju znalazłem nie opłacone rachunki, wydruki z zerowym saldem konta. Ponad to wynajmuje pokój. Pozwoliło mi to domniemywać, że ma kłopoty fimansowe. Tym bardziej, że jej rodzice nie żyją. Ona pracuje, ale nie zarabia kokosów, a mimo to wysyła jeszcze pieniądze babci. Widząc to zwiększyłem ilość spotkań, zacząłem częściej zabierać ją do restauracji i na zakupy. I tak do dzisiaj. Ciągnie się to już 6 miesięcy. I nie wiem co mam z tym dalej zrobić. Z jednej strony męczą mnie wyrzuty sumienia, że ją wykorzystuje. Z drugiej bez moich pieniędzy może nie dać sobie rady, a co gorsza szukać sponsora a nie wiadomo na kogo trafi. Z trzeciej kocham ją i chce z nią być. Kończą mi się trzy letnie oszczędności i wystarczą na 5 miesięcy. Moi rodzice są za granicą i mam całe mieszkanie dla siebie w którym mogła by ze mną zamieszkać. Chciałem jej powiedzieć, że ją kocham, ale boje się, że mnie odrzuci i co gorsza zacznie szukać nowego sponsora. Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym był na Twoim miejscu szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jeśli jej nie było łatwo do tej pory znaleźć sponsora i nadarzył jej się Twój przyjaciel, a później Ty, możliwe, że nie będzie szczera w stosunku z Tobą co do swoich uczuć, w obawie, że zostawisz ją bez pieniędzy. Bo co - odpowie Ci, że Cię nie kocha, a Ty odejdziesz...? I z czego ona rachunki opłaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego nie musze czytać by wiedzieć że Ty jesteś frajer a jakaś baba Cie cacka na kasę co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste.Powiedz jej prawdę. Wóz albo przewóz. To jedyna mądra decyzja godna faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo wam dziękuje za rzeczowe porady. Już mam pewien zarys moich planów. Nie wiem czy mnie kocha. Po prostu nie wiem. Najpierw zaproponuje jej mieszkanie. Jeśli się zgodzi to będę ją miał na oku. Powiem jej prawde później jak przywyknie do nowego otoczenia. Jeśli nie to wtedy będę wiedział, że nic z tego nie będzie i jej nie powiem, ale jednak kontaktu nie zerwe. Dobry plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzwarteImperium
Nie. Brzmi jak "Pretty Woman"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba mieć niezle naj\e\bane w główce żeby swoje oszczędności wydac na jedną dzi\wkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupkowaty plan. Pomyśli, że skąpisz i więcej sie z tobą nie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to postawie wszystko na jedną karte. Dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw wszystko na jedna kartę,albo w lewo albo w prawo,bo taki układ prędzej czy później doprowadzi Ciebie do bankructwa fizycznego i psychicznego,nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ddt30 dziś to niech jej powie tak jak jest, że oszczędności mu się kończą ale ma mieszkanie, może u niego zamieszkać, że będzie pracował aby jej pomóc i że jeśli łączy ich miłość dadzą radę. - To nie jest głupie. Chociaż ja osobiście nie umiałbym szanować osoby, która sprzedaje swoje ciało. Ale z drugiej strony to nie jest nic złego w stosunku do innych, bo szkodzi się wyłącznie sobie, tylko pójście po najmniejszej linii oporu, wygodnictwo. A skąd masz taką wiedzę o prostytutkach? Ja kiedyś z paroma rozmawiałem, ale nie o tak poważnych sprawach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×