Czy to wstyd karmić piersią?

Noworodka nie absolutnie. Ponad rocznego nie piszac o dwulatkach i podobnych perwersjach tak-niesmaczne i chore. Kp noworodka jest normalne i nie ma sie czego wstydzic.

Wstydzić się powinni Ci, co to na biologii nie uważali i myślą, że cycki to zabawki dla faceta, a nie źródło pokarmu dla dziecka. x hmmm a ile% w calym twoim zyciu cycki sluza do karmienia a ile do zabaw lozkowych mniej wiecej 40 lat twojego zycia cycki sluza zabawie a maksymalnie 2 lata w calym twoim zyciu do karmienia wiec chyba raczej w wiekszosci sa do zabawy i seksu

Do gościa 21:08 Światowa Organizacja Zdrowia ze względu na bezpieczeństwo żywieniowe małych dzieci zaleca w skali globalnej wyłączne karmienie piersią przez 6 miesięcy i utrzymanie karmienia z jednoczesnym podawaniem żywności uzupełniającej do końca 2. roku życia (lub dłużej) . I co ty na to? Kto tu jest idiotką? Poczytaj, wiedza nie boli!

Twoje znajome wybraly mm chociaz wiedzialy, ze kp jest lepsze dla ich dzieci. Wiec czuja sie teraz zle ze swiadomoscia, ze ty kp. Ich poczucie wartosci, poczucie bycia dobra matka jest zagrozone przez matki dokonujace innych wyborow, lepszych dla dziecka wyborow. W tym przypadku jest to kp vs butelka. Widocznie wiedzialy jak na ciebie wplynac, ze zaczelas zakladac watki na kafe zamiast je wysmiac. Zrozum, niektore kobiety juz tak maja. Nie lubia innych kobiet, lepszych od siebie w jakis sposob np szczuplejszych, lepiej wyksztalconych, kp dluzej. Poczytaj posty tego trola, co w kazdym watku wyzywa matki kp ponad rok. Ktos pisze po kilka, kilkanascie takich samych postow! Widocznie ta osoba nie kp I teraz sama przez soba sie nie potrafi przyznac, ze zawalila. Smieszne to I tragiczne zarazem. Ci zrobic? Na swiecie sa ludzie chorzy psychocznie, zawistni, toksyczni.

Wstyd to mówić, że to wstyd.

22:08 mozesz kp i do 18 r.z.Twoje zachowanie,(bo zapewne jestes z serii mamuniek kp malenstwa w wieku 1,5 roku a moze i 2,5 roku ba moze i 3lata) jest nieakceptowalne dla normalnych ludzi kumasz..Jest niesmaczne i kojarzy sie ohydnie.Jak sobie wyobrazam ze mialabym dac ssac moim duzym dzieciom piers to mam mdlosci.Kiedys byl tu temat kp duzych dzieci.Byly dwie podobne tobie(a moze to i ty)a reszta probowala im wyylumaczyc dlaczego tego nie da sie zaakceptowac****isac o tym bez emocjo. Dla 99proc jestes obrzydliwa i twoje zachowanie absolutnie nie jest oznaka "troski" ale innych chorych pobudek..Widzialam ostatnio powtorke super niani.Bezstresowo wychowana dziewczynka potwor jak sie zdenerwowala mama doslownie jej na sile suta wciskala podwijala bluzke i jazda.Cos ODRAZAJACEGO. RZYG RZYG RZYG I jeszcze dodam ze przez takie jak ty wlasnie inne matki kp noworodki i zachowujace sie normalnie maja potem przesr..Bo ludzie kojarza takie chore babska jak ty z kp.A przeciez kp noworodka jest piekne.

Głupie pytanie- czy wstyd. Oczywiście że nie, natomiast do pewnego stopnia rozumiem uczucia autorki. Sama wiedziałam że chcę karmić, a przynajmniej spróbować karmić piersią. Trafiłam natomiast do szpitala w którym był terror nie karmienia piersią, a... terror przybierania na wadze, nieważne po jakim mleku. Mój delikatny bunt, z dbałością o zdrowie noworodka, był tam źle przyjęty. W domu też nie spotkałam się z jakimś wielkim zrozumieniem, mama mówiła że karmiła tylko 3 mce każde dziecko bo tyle zalecali, siostra że po cc nie miała pokarmu, bratowa że miała anemię, wszystko jakby z szyldem- "i było ok, mm jest fajne". Nawet położna odwiedzająca mnie w domu na wyrost uprzedzała że jak będzie potrzeba to można też mm podać. Potem uwagi, że karmić takie duże, czyt. powyżej 6 mca dziecko to już dziwne, taki maluch to już nie zupełne maleństwo, raczkuje i w ogóle... Zaznaczę  że NIGDY z własnej inicjatywy nie opowiadałam o karmieniu piersią, nie propagowałam go w żaden sposób, w myśl zasady że co kto lubi i każdy za własne dziecko odpowiada, nie chwaliłam się tym... a nawet, momentami, na pytanie czy "karmię" miałam ochotę warknąć odpowiedź z takiego znanego mema że "nie, fotosynteza wystarczy". Bo dla mnie to jednak trochę wchodzenie z butami w czyjąś intymność. Dla mnie karmienie piersią było fajne, bezproblemowe, dbałam o zdrowe odżywianie (nie mylić ze sfiksowaną "dietą matki karmiącej") jak zawsze, natomiast nie spotkałam się nigdzie właściwie, poza moim ginekologiem (i mężem oczywiście), ze wsparciem i zrozumieniem...

Światowa Organizacja Zdrowia ze względu na bezpieczeństwo żywieniowe małych dzieci bla bla bla ta sama organizacja dekade temu pisala i polecala co innego a faktu nie przeskoczysz ze karmienie duzego dziecka to temat dla psychiatry

Nie mam dzieci :) Pierwszy raz się tu wypowiadam. Proszę nie wciskać mi czegoś czego nie napisałam, jakie kp do 2,5 3 lat ?Widzę że co nie które osoby mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Światowa Organizacja Zdrowia zawsze tak twierdziła, tu się nic nie zmieniło. No nic życzę miłego dnia i mniej ignorancji dla wiedzy.