Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chyba uniknelam wypadku smierci..

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie czyja to by była wina? Jechałam rowerem droga do rowerów i nagle tuz przede mną z mojej lewej strony z jakiejś piaszczystej drogi wyjechał samochód i zatrzymał się na mojej drodze! A ja dodam , ze jechałam rozpedzona bo zjeżdżałam z górki..i sama nie wiem jak ale odbilam kierownica w prawo i ominelam ten samochód! Może to dziwnie zabrzmi ale czułam jakby cos w tamtym momencie sterowalo moja ręka a nie ja! Nie wiem może to byl mój aniol stróż? Ale naprawdę miałam takie wrażenie..no bo jakby to się moglo skończyć? Gdybym nie odbiła ta kierownica to walnelabym w ten samochód:o a bylam rozpędzona i tak nagle ten samochód wyjechał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno ocenić czyja wina ,zdaje mi sie że kierowcy auta ,też tak kiedys miałam bo tez uwielbiam poszaleć na rowerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu masz dobry refleks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masakra miałam wtedy nogi jak z waty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popuściłam w majtki i zasikałam siodełko. a rower pożyczony od kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×