Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jesli jestem egoistka tzn ze jestem zlym człowiekiem?

Polecane posty

Gość gość

Jeśli w zyciu mysle może nie tylko, ale głownie o sobie? Czasem mam gdzieś czy np koleżance się powiedzie tylko udaję zainteresowanie... Choć los moich najbliższych np rodziców czy chłopaka mnie jednak obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj były takim jest typem. Tylko niczyj los Jego nie interesuje. Tylko do siebie, nic od siebie:-o dobrze, ze jest juz byłym. Przepraszam Ciebie, bie lubie egoistów:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Skoro jesteś egoistką, to nie powinno Ci zależeć na zdaniu innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np zauważyłam, że jesli chodzi o moje koleżanki itd to chociaz je lubię z charakteru to średnio mnie obchodzi jak im poszedł egzamin, albo czy im się coś tam udało, udaje ewentualnie zmartwioną jak coś ich złego spotka... Czasem im tez coś pozyczam, jestem koleżenska, ale to głownie dla podtrzymania znajomości bo lepiej mieć z kim gadac na studiach niż nie mieć Tak jak pisałam najblizsi mnie interesują jesli chodzi o np ich zdrowie itd, ale inne osoby już tak średnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo kiedyś umawiałam się po cichu z facetem dobrej koleżanki, takiej prawie przyjaciółki... wyszło to szybko na jaw i ona przez to ciepiała, a ja jakoś nie miałam wyrzutów sumienia chociaż ją lubiłam tzn fajnie mi się z nią gadało i spędzało czas, ale nie czułam się winna ani trochę Może co do zwierząt czuje współczucie, np ich bym nie mogła skrzywdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba każdy tak ma. Mnie w ogóle nie interesuje co się dzieje u znajomych, nawet bliskich. Udaje zainteresowanie, bo wiem że wypada i tak podtrzymuje się znajomości, a znajomości są wygodne. Szczerze mówiąc nawet niespecjalnie przejmuje się losem rodziny, tzn daje od siebie bo wiem że kiedyś mogę potrzebować. Ostatnio złapałam się na tym, że zrobiłam babci zakupy bo wiedziałam, że dostanę za to kasę :o babcia piała, że taka dobra ze mnie wnuczka a liczyłam już pieniądze :p myślę, że wielu ludzi w głębi serca myśli tylko o sobie i nie ma w tym nic złego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mimo mojego egoizmu staram się sprawiać wrazenie koleżenskiej osoby, a nie np jakiejs wrednej, choc to też wynika z myslenia o sobie bo wiem, ze mi sie to bardziej oplaci jak będę lubiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np żebym tak komus zupełnie bezinteresowanie pomogla to bardzo rzadko sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś sama, jest z tobą 7 miliardów ludzi takich jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze nie jestem sama... Ale zastanawia mnie czy wobec tego jestem złą osobą, że prawie nikt mnie nie obchodzi? Choc nikogo tez nie krzywdze dla przyjemności, kilka osob przeze mnie plakało, ale to był skutek uboczny mojego egoizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś złą osobą, każdy jest egoistą i dba przedewszystkim o własny interes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzeba najpierw pomyśleć o sobie żeby pomyleć o innych. Jeśli chcesz coś komuś dać to musisz coś mieć. Miłość to egoizm czyli wybieramy kogoś przez wzgląd na upodobanie. Ludzie nieegoiści nie dążą do dobra dla siebie tzn nie szanują siebie i jak ma ich ktoś szanować? Jeśli byś nie była egoistką to nie jadłabyś kurczaków tylko np. chorowała żeby im się dobrze żyło. Sami decydujemy kogo chcemy obdarzyć to nasz wybór nie innych czyli kierujemy się egoizmem nie dam Ani bo Paweł tak chce tylko dam Joli bo chcę by jej było dobrze bo to ona jest tego warta (i mam prawo do tak egoistycznych wyb orów). n nie dawanie komuś to zawsze wychodzi na zero (obojętność). Zabieranie krzywdzenie (-) a dawanie (+) zapewne z tym kimś trzymasz lub chcesz go wyzyskać i udajesz że jesteś z nim lub nie chcesz być zraniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeważnie pomoc innej osobie odbierana jest jako narzucanie się lub lizodoopstwo i jest niemile widziane poza tym sporo niby potrzebujących pomocy tak naprawdę naciąga naiwniaków i wykorzystuje maksymalnie jednocześnie gardząc tym osobnikiem nie walcz z egoizmem i przyjmij do wiadomości że jest to cecha jak najbardziej naturalna i pozytywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak egoizmu to brak realizacji siebie to słabość. Nie spełniasz się. To że nie jesteś egoistką dla niektórych osób to też egoizm bo sama decydujesz kogo jak potraktujesz jaki będziesz miała stosunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są różne rodzaje egoizmu. Zdrowy egoizm jest dobry ale taki że sie idzie po trupach do celu to już nie. Ja mam to wyważone. Mi akurat jest głupio gdy mi babcia daje kase za jakąś pomoc,też to robi,babcie tak już mają..a ja biorę tą kase ale czuje sie zakłopotana i mam nadzieje,że ona nie mysli,że dla kasy coś zrobiłam bo tak nie jest. I jak sie coś złego dzieje koleżance czy komuś innemu to sie szczerze martwię ale za to mam egoizm tego rodzaju,że nie lubie czegoś robić i nie robie czyli np musze sie zmusić do tego,żeby pomóc w czymś na co akurat nie mam ochoty i czasem sie zmuszam a czasem nie bo jednak mi sie nie chce. Albo koleżanka chce sie spotkać a ja akurat nie mam ochoty tak po prostu nie chce mi sie i nie zmuszam sie wtedy do spotkania dla niej tylko odmawiam i czekam na lepszy moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem wlasnie babci nie pomoglam bo akurat mi sie za bardzo nie chcialo. Wiem,ze by mi za to kase dała ale mnie to nie przekonuje..nawet jak pisze o tym to mi jest głupio. Że mi sie nie chciało pomóc i że za każdą pomoc daje kase choć jej wiele razy to tłumaczyłam,że to bez sensu ale ona twierdzi,że chce dać i jakby nie dała to jej by głupio było :O no i jednak glupio mi bylo jak jej nie pomoglam wtedy,ze zawiodlam aa,ja nie jem kurczaków i w ogóle mięsa nie sądze żebym z tego powodu miała zachorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×