Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sentymentalnygość

Powiedzieliście swojej wielkiej miłości co do niej czuliście ?

Polecane posty

Gość sentymentalnygość

Kochałem się w niej przez całe 4 lata w ogólniaku, potem z resztą też ciągle o niej myślałem. Byliśmy jednak tylko kolegami, nie było mnie stać na jakikolwiek krok, by dać jej do zrozumienia co do niej czuj****ałem się tego jak diabeł święconej wody. Ona chyba nie domyśla się do dzisiaj, przez wspólnych znajomych bywamy na tych samych imprezach i bawimy się razem, nie wiem jak ona, lecz ja w jej obecności czuję się co najmniej dziwnie. Poukładaliśmy sobie życie, mamy rodziny, z jej mężem obróciliśmy niejedną flaszkę i chociaż teraz widzę, że z nią nie byłbym tak szczęśliwy jak z żoną, to zawsze, gdy ją zobaczę, serce bije mi mocniej. Dlaczego ? Przecież tego nie chce. Wczoraj spotkaliśmy się na mieście, zaczęła wspominać jak dawałem jej korki z fizyki, “Tylko dzięki tobie zdałam fizykę”, czy aby na pewno ? Nie była taka słaba i nie musiała koniecznie do mnie przychodzić. Ech, te wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popełniłbyś bardzo duży bład. bo skoro jesteś szcześliwy i ona szczęśliwa to to wyznania sprawiłoby że w obliczu najmniejszego zgrzytu z mężem ona przyleciałaby do ciebie jako swego powiernika i dramat dwóch rodzin gotowy. dletego bo ty, poszedłeś za głosem rozumy a nie serca, ale jak widzisz wcale aż tak tego nie żałujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diamentowa Dama
Ghilbn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Nie, nie żałuję, jestem dumny z siebie, że czekałem (w przeciwieństwie do innych) na swoją drugą połówkę. U nas nie ma zgrzytów. Zastanawia mnie tylko, dlaczego jej obecność tak na mnie wpływa. To nie jest już miłość, nie chce z nią być, nie marzę o niej jak by to było, gdyby. A jednak, jak ją zobaczę to mimo woli zaczyna mi się robić gorąco, to prędzej jest tak, jakby jakaś gwiazda (np Shania Twain ) poprosiła mnie do tańca. Z żoną nie mamy tajemnic ale tego jej nigdy nie powiem, może kiedyś mi to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nie balansuj na krawędzi która wiedzie wokół niej bo moim zdaniem podnieca cię nie ona ale fakt tego co uczucie do niej robiło z tobą przez lata. tylko wtedy byłeś głupi młokos. ale że tego też nie można bagatelizować bo wystarczy mała chwila zapomnienia, trochę alkoholu i wylądujecie w łóżku choćby z próżnej potrzeby przekonania się czym jest to co czujesz. nie warto, dla ciekawości burzyć ład rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię już mężczyznom ze ich kocham. Po tym jak to robiłam zostawiali mnie. Smutne ale prawdziwe. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Nie, łóżko nam nie grozi, nie pociąga mnie, jej mąż kiedyś mnie zapytał, skąd wyrwałem taką laskę, to chyba mówi samo za siebie. Chodzi mi tylko o to, dlaczego, po tylu latach na jej widok tak reaguje, tzn. dlaczego robi mi się gorąco, przecież nic między nami nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sswer33rsdsd
a czy miałeś podobne wrażenia z żoną ? Np. na początku, gdy jeszcze nie byliście parą ? Czy miałeś takie same odczucia ? Czy tylko wobec tej "dawnej miłości" masz takie reakcje, jak bicie serca ? Wydaje mi się, że są po prostu osoby, na które "reagujemy", a na inne nie. Ona po prostu Cię kręci, chociaż temu zaprzeczasz. Oczywiście, nie chcesz iść z nią do łóżka ani wchodzić w związek, ale myślę, że po prostu to oczywiste, skoro masz rodzinę i żonę to dla Ciebie byłaby czysta abstrakcja w tym momencie. To co odczuwasz to tzw. 'chemia" , chociaż ja tego określenia nie lubię. Dla mnie ważniejsze są te niekontrolowane sygnały ciała od słów i zapewnień, które są produkcją naszej zimnej kalkulacji. Z racji tego, że masz swoje zadania na co dzień, rodzinę, a ona swoje sprawy i nie widujecie się codziennie, to nie myślisz o niej tak intensywnie każdego dnia, dopiero po spotkaniu odzywają się w Tobie sygnały, i na szczęście, nie są tak intensywne jak u innych osób. Ona Cię po prostu pociąga, musisz to przyznać sam przed sobą i chociaż to nie ma żadnego właściwie znaczenia w tej chwili, to tak właśnei jest. Jak to było z Twoją żoną ? Też miałeś takie reakcje organizmu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Z żoną było całkiem inaczej, poznaliśmy się praktycznie w łóżku, nad ranem powiedziałem jej, że chciałbym, żeby została moją żoną a ona, że pieprze jak każdy facet, żebym o niej zapomniał, bo dla niej to był praktycznie jednorazowy seks i nie zamierza rozwijać tej znajomości. Musiałem walczyć, pokazać jak mi na niej zależy, trwało to prawie dwa lata, w międzyczasie wyszło na jaw, że jest już z kimś od ładnych paru lat (jej pierwsza miłość), jak jej postawiłem ultimatum wybrała mnie. Mieszkaliśmy wtedy ponad 600 km od siebie, wprowadziła się do mnie, po 2 latach ślub, po kolejnych 3 syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdsdfsdfs
dlaczego walczyłeś o żonę ? co spowodowało, że chciałeś walczyć ? Była dobra w łóżku ? Uważałeś, że dogadujecie się dobrze ? Czy walczyłeś z przekory, bo jej nie zależało ? Zakochałeś się w niej ? Długo się znaliście zanim poszliście do łóżka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy z nas ma pierwszą miłość ja bardzo żałuję tej mojej nie miałam chyba wiary,odwagi i samozaparcia stchórzyłam a teraz został tylko żal. Teraz po tylu latach na pewno walczyłabym jak lwica o swoje szczęście ale za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Przekora to chyba najadekwatniejsze określenie, pojechałem w delegacji szkolić nowy personel a ona, chociaż pierwszej nocy poszła ze mną do łóżka traktowała mnie jak powietrze, żeby nie powiedzieć upokorzająco. To mnie rajcowało, zawsze mi się podobały dumne kobiety, które wiedzą czego chcą i nie chodzi tu o zadzieranie nosa tylko o klase. Przyciągaliśmy się jak wirujące magnesy, po ironicznych aluzjach padaliśmy sobie w ramiona żeby po chwili bombardować się bazyliszkowym wzrokiem. Musiałem ją mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, sądzę więc, że się dobrze dobraliście z żoną :) a to nie zdarza się często. W tamtej dawnej dziewczynie, coś Cię pewnie pociąga (w niekontrolowany sposób), a coś też odpycha ( i tu do głosu dochodzi kalkulacja/ pragmatyzm / tzw. rozsądek). Ja miałam kiedyś tak, że mnie pociągało do faceta dużo starszego i mało atrakcyjnego z wyglądu. Dostawałam bzika przy nim, ale jednak nie mogłabym być z nim z wielu powodów, m.in. estetycznych. Jestem jednak przekonana, że gdyby był młodszy i okoliczności rozmaite pozwoliły, to by coś mogło z tego wyniknąć. Na pewno był to rodzaj zauroczenia. Tak jest u Ciebie, tamta dziewczyna na Ciebie po prostu bardzo działa, ale jeżeli się nie mylę, to jesteś przykładem typowego samca, w którym dzika i jednocześnie pragmatyczna natura zwycięża, tak więc, nic z tego nie będzie, bo nie chcesz. Taka jest Twoja konstrukcja. Ja natomiast, dla tego bicia serca niestety głupieję dokumentnie i nie umiem myśleć racjonalnie ani się opierać emocjom. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Dobrze, że ta “chemia” nie zadziałała po oby dwóch stronach, ciarki mi po plecach przechodzą na myśl, że moglibyśmy teraz być razem, chociaż wtedy nie miałbym pewnie świadomości, że może być lepiej. Czy wiek robi swoje i oceniam teraz wszystko inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla czego ciarki Cię przechodzą ? ona jest jakaś odpychająca ? To dziwne, co piszesz, bo zazwyczaj "chemia" = przyciąganie i nie powinno być "ciarek", no chyba że ona jakaś zołzowata , albo strasznie zbrzydła :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Na tyle się znamy, mam na myśli też jej męża, że mniej więcej wiem, co się dzieje u nich w domu. Wieje nudą. Nie zapomnę jej miny, jak żona opowiadała, że już w tydzień po porodzie się seksiliśmy. Współczuję jej mężowi. Moja mimo wieku i dziecka nadal jest imprezową dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to się świetnie dobrałeś, a oni nie :) nie wiadomo jak by było, gdybyś to Ty był na miejscu tego faceta :) może byłoby też super, bo do tanga trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno,pewnie innym od razu daje bez zastanowienia tak jak Tobie imprezowa ehhhh faceci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno drugiemu przeczy.Najpierw miłość wielka a potem pisze ze go nie pociąga jest odpychająca i nie ma chemii to jego wielka milosc ale sie z nią nie związał tylko z puszczalską.Ale bzdury.Beznadzieja. Latwe dpy sie lansują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debile na sile szukaja problemów bo odpie/rdala z dobrobytu czego przykładem jest autor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z dobrobytu tylko z braku zajęcia takie historyjki sie wymyśla,siedzi sam w domu i głupieje to trzeba w necie smucić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznaliśmy sie w łóżku i nad ranem jej powiedziałem zeby została moja zona X Trzeba być nieźle zdesperowanym badz samotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalnygość
Wyraźnie napisałem, że się w niej kochałem, tzn skrycie, platonicznie, nikomu o tym nie opowiadałem, może dlatego tak na mnie działa. A co do seksu: nikomu nie bronię czekania z tym do ślubu, tylko dlaczego te osoby wylewają pomyje na inaczej myślących ? Problemy z zapanowaniem nad popędem seksualnym ? Sperma bije do mózgu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra gościu,skończ juz bo od ósmej juz smucisz 5,5 godz przed kompem ,żal mi cb.i tak codzien do wieczora .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×