Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak odejdą wody...

Polecane posty

Gość gość

Pytanie takie czy jak odejdą wody czy zdarze jeszcze się wykąpać,wziąć prysznic ? Czy dam radę chodzić i czy będę w stanie przejść około 400 metrów bo tyle mam do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
watpie,chyba.ze to pierwsza ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza ciąża. .To co mam zrobić odrazu iść do szpitala czy karetkę wzywać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak odejdą wody to nie da rady iść? A jak zaczną się skurcze ? Ja na bank będę sama w domu bo maz wiecznie w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w jednej ciąży więc doświadczenie mam mikre ale u mnie było tak: usiadłam rano na łóżku, trachnęło i poczułam masę wody pod sobą. Wstałam, woda ciekła, normalnie poszłam do łazienki i ogoliłam nogi i miejsca intymne, wzięłam prysznic. Wszystko to długo trwało a wody ciągle ciekły co poznawałam po temperaturze. Są zaskakująco ciepłe. Potem normalnie zeszłam po schodach, z podkładem włożonym jak podpaska i pojechałam do szpitala z siostrą, jako pasażerka. Potem siedziałam z godzinę czy dłużej w poczekalni, potem porodówka. Na wszystko był czas. Ale przejść 400 metrów? No ja bym przeszła ale słabe były te postępy porodu u mnie. Każdej bym nie zalecała bo niech rozwarcie będzie duże a dziecku się pośpieszy? Powodzenia! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to poszło od razu ze skurczami, a że miałam paskudne, krzyżowe, to nie byłam w stanie portek zmienić, nie mówiąc o prysznicu, goleniu się i przejściu iluś tam metrów do szpitala. I tak przebranie się, spakowanie, zejście do taxi trochę zajęło, a urodziłam od razu po badaniach w szpitalu. Tyle że mój przykład guzik Ci daje, właściwie, bo nie wiadomo jak to będzie wyglądać u Ciebie, jak silne będziesz miała skurcze. Tak czy inaczej, ciężko ze skurczami spakować się i iść z torbą na plecach do szpitala, nie masz naprawdę nikogo życzliwego pod ręką, siostry która do Ciebie na ten tydzień czy dwa przyjedzie, dobrego sąsiada? Mąż tak daleko ma do pracy że nie dojedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnej reguły. Wody odchodzą chyba w okolo 10% porodów, w większości najpierw zaczynają się skurcze. Jeżeli jednak odejdą wody to nie od razu musi zacząć się akcja porodowa. U mnie za pierwszym razem zaczęło się od bóli, za drugim odeszły wody, a i tak miałam poród indukowany, bo nic się samo nie zaczęło. Jeżeli jednak wody odejdą wówczas raczej niezwłocznie do szpitala, ponieważ pęcherz płodowy jest w tym momencie przerwany i dziecko nie jest chronione przed zakażeniem. Moim zdaniem jeżeli zaczną się skurcze to pośpiechu nie ma, zwłaszcza za pierwszym razem, ale po odejściu wód od razu szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mi wody odchodziły to siedziałam nad miską i kończyłam pakować torbę. Godzinę później była po mnie karetka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi odeszly wody i od razu zaczely sie regularne skurcze co 3 min. Zdarzylam sie przebrac prysznica nie bralam bo wzielam wczesniej. Prawie od razu pojechalismy w samochodzie jz mialam skurcze co dwie min. Urodzilam 5 godz pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 38 tygodniu ciąży. .. nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc zejść do taksówki nawet (sąsiadów nie znam mieszkamy w tym bloku dopiero od roku).... moja rodzina mieszka 250 km ode mnie. Mąż dojeżdża do pracy około godziny aż wróci .... ja ze stresu już od zmysłów odchodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie panikuj, ja miałam podobnie. Oboje dzieci urodzilam w weekend jak tata był na miejscu:-) To się nie dzieje tak błyskawicznie, z pewnością zdążysz na czas, zwłaszcza jeżeli masz tak blisko. Nawet jeżeli odejdą ci wody lub też zaczną się regularne skurcze to mąż zdąży dojechać. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to prawda ze jak odejda wody to moze dziecku się coś stać złego po za długim czasie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już pisałam wcześniej, że dziecku grozi ewentualne zakażenie, ale to też nie od razu. Nawet w szpitalu czeka się 6 godzin czy akcja sama się rozpocznie i dopiero potem podają oksytocynę. Zrelaksuj się. Nie ty pierwsza przez to przechodzisz i wszystkie jakoś sobie poradziłyśmy. A i tak jak już wspomniałam odejście wód zdarza się rzadko. Większa szansa jest na to, że zaczną się skurcze i po prostu udasz się do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to prawda wiec najlepiej jak odejda dzwon po karetkę. U mnie były skurcze krzyżowe, wody mi nie odeszły, pecherz plodowy mialam przebity na łóżku porodowym juz bo skurcze byly nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam poród indukowany, wody pękła i zaczęły się sączy po kilku godzinach, ale bardzo powoli.Po upływie około 2-3 godzin dopiero skurcze się zaczely.Urodziłam 17 godzin od pęknięcia wód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. ..trochę wbrew pozorom się uspokoilam już wiem że muszę dzwonić pkakalam karetkę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie ale ważne jest by mąż cie wspierał. Tylko bez kąpieli tylko męża do porodu i razem rodzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi odeszły wody. Wzielam prysznic pojechałam do szpitala. Rozwarcie na 1cm, odesłali mnie do domu. Wody sączyły sie. Przespałam nocke, rano udałam sie do szpitala na ktg. Było kk. Kazali wrócić wieczorem. W miedzy czasie wody mi sączyły sie, sprzątnęłam mieszkanie, zrobiłam obiad, poszłam ze starsza do lekarza. Wrocilam wieczorem, rozwarcie na 5cm. Chcieli odesłać do domu i wrócić rano na wywołanie lecz miła pani położna zostawiła mnie. O północy dostałam boli partycji. Zanim sie przygotowałam, zanim położne. O godzinie 2 w nocy urodziłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wody odeszły w nocy a raczej nad ranem, obudziłam męża, wzięłam prysznic, umyłam włosy, spakowałam dokumenty na spokojnie, później pojechaliśmy do szpitala. W szpitalu byłam o 4.00, córka urodziła się o 12.15 - pierwszy poród. Bolesne skurcze pojawiły się dopiero koło 9.00. Ale wiadomo, każda kobieta może mieć inaczej. Ale chyba nie ma co się nastawiać na błyskawiczną akcję, zdążysz ze wszystkim jeśli nie będziesz mieć bolesnych skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce żeby mąż był przy porodzie,może to dziwne ale wolę jak poczeka na korytarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz chcialabym miec to za sobą. ... ja na wszystko muszę mieć plan co zrobię jak będzie co jesli to albo tamto i najbardziej mnie denerwuje to że porodu nie da się zaplanować. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz sobie plan porodu - wiem, że w wielu szpitalach nie biorą go pod uwagę ale może akurat trafisz na fajną placówkę. A przynajmniej się czymś zajmiesz. To pierwsze dziecko? Zawsze pierwszy poród wydaje się najgorszy bo boimy się nieznanego. Nie martw się, dasz radę - nie masz innego wyjścia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko- synek. ...dwie pierwsze ciąże poronilam :( teraz już odliczamy dni ale zestresowani jesteśmy oboj***ardzo. Mąż prawie nic nie je a ja już mam ogromne problemy z zaśnięciem :( bardzo sie boimy bo dziecko tez jest dość duże ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie zapłaciłaś sobie za cc na życzenie? Skoro dziecko duże...miałabyś wyznaczony z góry termin, mąż mógłby zaplanować urlop żeby cię normalnie odwieźć do szpitala. Polecam to rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem zabrzmi to głupio ale . ..jak to zrobić żeby mieć cesarke na życzenie ...komu ? Jak? Ile dac? W środę mam wizytę u lekarza co mam się go zapytać ile co i jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zalatwialam zaświadczenie od psychiatry o tokofobii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy każdy szpital ma obowiązek traktować takie zaświadczenie priorytetowo? Czy może mogą je sobie olać? Mój lekarz mówił że jeśli dziecko nie ma 4,5 kg to szpitale darzą do porodów naturalnych i wspominał mi o takim zaświadczeniu... zastanawiam się na ile jest ono brane pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cesarkę ze względów medycznych. To wcale nie taki cud, miód, ale jak kto lubi... Bolało mnie ze 3 miesiące po porodzie, z czego pierwsze 2-3 tygodnie bardzo i ok. 7 tygodni krwawiłam. Skurcze miałam mało bolesne, do końca chodziłam. CC miałam przy praktycznie pełnym rozwarciu. Ogólnie poród taki, że gdyby nie spadki tętna u maluszka i taki finał, to tylko wymarzyć. Nie wiem, jak przebiegałoby parcie i czy bym np. nie pękła, ale gdyby szło tak jak pierwsza faza, to luzik. Nie mam pojęcia, jak to jest w szpitalach na NFZ, chyba łatwiej w prywatnych sobie załatwić cc, jeśli ktoś chce. Nie zniechęcam do cc, ale każdy organizm znosi to inaczej. Znam ze swojego otoczenia kilka kobiet, które mają więcej niż jeden poród za sobą i mają porównanie sn i cc, i zdecydowanie lepiej wspominają sn. U mnie wody w ogóle nie odeszły. Dopiero na koniec położna przebiła pęcherz i okazało się, że są zielone :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogą je sobie olac i kazać rodzic sn. Zalezy tez co masz wpisane w zaswiadeczeniu. Czy rozważyć wykonanie cesarki czy zalecenie wykonania. Generalnie to lekarz poloznik nie powinien ingerować w sprawy psychiatryczne bo nie jego dzialka. Ale mogą nie uznać. Dowiedz sie w szpitalu gdzie będziesz rodzic. Mnie prowadził gin ze szpitala i to on mi to polecił i w razie jakby go nie bylo miałam na kogo sie powolac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz rodzić w prywatnym szpitalu? Jest to koszt 4-6 tys za poród cc, ale moim zdaniem warto zadbać o własny komfort i nikt ci łaski nie zrobi tylko normalnie i cywilizowanych warunkach zrobi cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×