Wysokie ego

Witam Niedawno poznałam chłopaka i zaczęliśmy się ze sobą spotykać. Zauroczył mnie swoją osobą. Miło spędzamy wspólny czas, ale z każdym telefonem i spotkaniem mam coraz większe wątpliwości. A mianowicie każda rozmowa prowadzi do tematu sexu. Nie robiliśmy jeszcze tego, ponieważ nie jestem gotowa, a każdy związek traktuje poważnie. Drugim problemem jest jego strasznie wysoka samoocena. Nie ukrywa tego, że jest przystojny. Ostatnio spotkaliśmy się z moją koleżanką. Miałam wrażenie, że patrzy na nią jak na obiekt porządania. Bez przerwy ją podszczypywał, patrzył jej w oczy i.. na rozporek bo trzy razy zwrócił jej uwagę z uśmieszkiem, żebym go zasunęła.Szczerze z nią porozmawiałam i ona też odniosła takie wrażenie. Idąc z nim w sklepie za rękę wydaje mi się, że to jest na pokaz w stylu mam dziewczynę, ale mogę mieć każdą. Nie wstydził się powiedzieć mi jaki jest jego ideał, a ja nie mam blond włosów i talii osy. Jestem skromną i w środku zakompleksioną osobą. Staram się coś zmienić, ale nie wiem czy dla kogoś takiego warto : ( chodź powtórzył mi nie raz, że szuka poukładanej i porządnej dziewczyny, żeby w końcu zacząć myśleć o życiu powarzanie...

ilu zaliczyłaś?

a ja nie mam ciekawej osobowosci dla dziewczyn, dlatego niechce sie ze mną zadna roochac

Nie interesuje mnie twoja osobowość tylko mój problem, a jak nie masz nic inteligentnego do powiedzenia to spadaj !

Lepiej mieć wysokie ego niż być nudziarzem który jest zamknięty w sobie

tak łatwo i tanio mu się nie oddam. jestem warta miliony a może nawet miliardy . zapłaci to wsadzi

burak jak ich wiele i ty z nim jesteś musisz mieć naprawdę złą samoocenę jak jesteś z takim człowiekiem :O

Z jednej strony on też tak mówi, ale z drugiej mam patrzeć z bólem jak postrzega inne dziewczyny ? Chciałabym, żeby ten wzrok zatrzymał się tylko na mojej osobie skoro już się ze mną spotyka..

Trzeba być skończonym idiotą, albo pieprzoną desperatką, żeby podszyć się pod mój login i twierdzić, że prześpię się z nim za kase ! I właśnie przez takie osoby, takie fora tracą jakikolwiek sens.

nie jesteście jeszcze po ślubie. każde z was jest wolne. jesteś jego kandydatką do dymania ale póki co mu nie dałaś jeszcze. a on ma swoje potrzeby. może spotka lepszą. dobrze , że nie stanął w miejscu , że się rozwija pragnie lepiej i lepiej , poszukuje wciąż

to Ty Karolina mu jeszcze szpary nie kopsłaś? to o czym wogóle rozmawiać? nie ma o czym