tez dostrzegacie ,że bezdzietne kobiety są poniżane i niszczon przez reszte ??

tez dostrzegacie ,że bezdzietne kobiety są poniżane i niszczon przez reszte ??

bo ja MAM 35 LAT i jestem taką kobietą i kolezanki z pracy mnie obgadują i niszczą..tylko dlatego ,że nie chce mieć dziecka i zyje bez slubu: mieszkam w krakowie i ostracyzm w stosunku do takich kobiet jest tutaj tragiczny .. nawet wyksztalcone kobiety i wydawac sie moze ze tolerancyjne -zarzucaja mi ,ze nie mam dziecka..:( Mówie im ,że to mój wybór a one wtedy imputuja ,że pewnie mowie tak specjalnie ,a w rzeczywistosci jestem chora i nie moge mieć-bo wg nich to niemozliwe ,żeby zdrowa kobieta nie chciala mieć rodzinki:( DLACZEGO LUDZIE TAK BARDZO SIE WTRĄCAJĄ W ZYCIE INNYCH I CHCA UKLADAC IM TO ŻYCIE??JA NIKOMU SIE NIE WPIEPRZAM W RODZINNE SPRAWY I NIE WTRĄCAM:(

Koleżanki mają rację. Jesteś chora.

w Polsce wszystkie kobiety są poniżane i bezdzietne, i te co mają dzieci, i stare i młode, i samotne matki i mężatki, i te w konkubinatach i te bez facetów również a najgorsze jest to że są poniżanie przez inne kobiety biedny, upodlony naród nienawidzi sam siebie

mnie nikt nie poniża ,po prostu nie potrafisz odbić piłeczki,jak ja strzele jakiejś wykład to już jest spokojna

a ja takim zazdroszcze, żeby nie było ciesze sie ze mam dziecko kocham je itd. ale macierzyństwo to stek wyrzeczen, obwisłe piersi, rozstępy, brak snu, zniszczona cera, zero wolnego czasu, i cały świat kręci sie wokół dziecka

one to mówią zebyś za dobrze nie miała w zyciu,wiesz taki katolicki obowiązek obywatelski,zebys zapieprzała w pracy w domu ,nie wolno się obijac

Nie zauważylem i nikt nikogo nie niszczy, nie chrzań, nie patrz na innych i zyj swoim zyciem jak ja...

mnie tam nikt jakoś nie poniża, nikogo to nie obchodzi czy masz dzieci chyba że żyjesz na wsi zabitej dechami :D

gość dziś one to mówią zebyś za dobrze nie miała w zyciu,wiesz taki katolicki obowiązek obywatelski,zebys zapieprzała w pracy w domu ,nie wolno się obijac zgadzam się!!! :) ŻYJ SWOIM ŻYCIEM, ONE CI TEGO ZAZDROSZCZĄ!:) ty po pracy kieliszek winka i jakaś komedia albo wypad do kina, baru, dyskoteki, a one zajmują sie domem dzieckiem i mężem, piszę to z własnego doswiadczenia :) w kinie nie byłam x lat w dyskotece czy barze nie pamietam :)

też mieszkam w krakowie i chociaż mam dziecko to nienawidze takich bab co kazdemu chcą zycie ułozyć ,sadzę że niestety problem jest w tobie,w twojej głowie,w twoim raku asertywności,nie umiesz im naszczekac,jestes pewno grzeczna miła i serdeczna,błąd. Przygotuj sobie jakaś super ripostę i nastepnym razem im odpowiesz. Ja jestem po rozwodzie i od 7 lat nie mam chłopa ,myslisz że nie dogadują ? nie niszcza? to samo było ,póki sie nie postawiłam

Ja mówię, że niestety ale jestem bezpłodna. I mam spokój z takimi pytaniami.

nie zauważyłam czegoś takiego, a mam 42 lata. Nigdy nikt mi z takiego powodu nie podskoczył, nawet nikt w pracy specjalnie nie dopytywał o te sprawy, a pracuję z dużą ilościa kobiet. Inna sprawa, ze jakby jakaś mi chciała wskazywać jak mam żyć, to bym zjechała jak burą sukę i tyle

Na mnie się ludzie krzywo patrzą jak dowiadują się, że żyję z partnerem w konkubinacie i mamy dziecko. A to, że nie chcemy ślubu to nasz świadomy wybór. Większości ludzi i tak nie dogodzisz. Taki jest ten naród

ja tego nie widze... nigdy sie z czyms takim nie spotkalam

18:59 tu nawet nie chodzi o obyczajowość tylko o to że takie "samotne mamusie" ciągną kasę od państwa od ludzi którzy ciężko pracują.Ludzie którzy biorą ślub i są uczciwi jak zwykle dostają w mordę.

nie mądrzy ludzie nie opowiadają bzdur, głupich nie słucham proste

ja tam każdej p*****e mowie co innego a potem się bawie jak widze konsternacje ze ploteczki im się nie zgadzają

nie przejmuj się, ja chciałam ale nie wyszło, faceci to huje!!!!szczególnie z krakowa. może obudzą się na emeryturze ale wtedy już będzie za późno. nawet 40 latek jest już za stary.

dzięki dziewczynki za rady :) troche mi lżej jak was poczytałam:) podpowiedzcie chociaż co moge odpowiadac takim osobom jak mi trują czemu dziecka nie mam itd..

ja mowie booo lubie swiety spokoj,oj jeszcze nie teraz,nie nakochalam się jeszcze z moim,mialam już tyle dzieci w poprzednich wcieleniach ze już mi się nie chce,raz powiedzialm ze nie wiem czy chce żeby mi z cipki wychodzila czyjas glowa :-) i zrobiłam odpowiednia minke ,ogolnie robie sobie z ludzi jaja

no dobra ,ale jak ja powiedziałam ostatnio koleżankom ,że poprostu nie chcę miec dzieci i już to one zaatakowaly mnie z tekstem tego typu: "poczekaj bo jeszcze pożalujesz bo coraz starsza jestes i na starosc nikt ci nie pomoże, ani szklanki wody nie poda. zostaniesz sama jak palec i będziesz ryczała i żalowala ,że dzieci nie mialas..znam takich jak ty setki i teraz płaczą ,że tak wyszło i zazdroszczą nam matkom ,że mamy nasze kochane skarby-bo nie ma nic piekniejszego na swiecie niż milosc do dziecka ..jak taki słodziak przybiega i mówi kocham ciebie mamuniu ,to aż sie chce żyć ,a ty chcesz z tego zrezygnować" w dodatku ciągle rozmowy w pracy sa o ich dzieciakach i upokarzają mnie ciągle i patrza chamsko na mnie z politowaniem ,że ja nie jestem w tematyce i jaka ja biedna i im mnie szkoda.

Kiepsko. U mnie w pracy większość to bezdzietni i mimo iż sama dzieci nie mam i nie chcę mieć, to o dziwo najlepiej dogaduję się z dziewczyną, która właśnie dziecko ma. Pewnie jakby otaczały mnie same mamuśki sytuacja byłaby inna... Coś o tym wiem, bo miałam okazję krótko pracować w firemce gdzie przez pewien czas pół dnia pracy spędzałam z mamuśkami. W kółko ględziły o dzieciakach, już się słuchać tego nie dało.

a ja właśnie dowiedziałam się o kolejnym przykładzie, jak to dwójka dzieci nie zapewnia podania szklanki wody na starość babka jest w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, jeden syn w tym samym mieście, drugi 170 km dalej, zakazali nawet odwiedzin dawnych znajomych zgroza kobita siedzi sama jak palec, nawet nie pogada z dawnymi koleżankami (to znajoma mojej mamy)

to wtedy mowie kobieto zajmij się praca bo ja tu jestem tylko dla pieniędzy i marze już o moim swietym spokoju i blogiej ciszy bo uwielbiam samotność ,....tylko ze u mnie to prawda

poza tym dodaje ze dwa lata zajmowałam się dwojka non stop i wiem jak to jest ...obłęd ,to tez prawda

klamczuchy udaja ze nie chcą dzieci a kiedy koleżanka z malym bobasem przychodzi to aż kipią z zawiści zenujące bezplodne c***y ja znam takich setki rowniez

to nie o mnie mówisz wariatko zrobienie dziecka to chwila i bez tych wstrętnych gumek,mi akurat jest niewygodnie jak jakas mama oczekuje zachwytow,masz w sobie jadek a wiesz co to znaczy

a jak jest jakas naprawdę bezplodna a by chciała to nazywając ja tu zenujaca staczasz się na dno mamusko co za ohydna postac z ciebie

baby jak wy się zajmujecie mężem bo nie rozumiem , o co w tym chodzi ?