Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wlasnie znalazłam na kompie mojego faceta zdjęcia mojej koleżanki

Polecane posty

Gość gość
Zalozyl sobie fap folder, bo pewnie malo mu dawalas. Realne dziewczyny sa lepsze, bo czujesz, ze sa niedaleko. Walenie pod gwiazde porno z Ameryki to nie to samo. To, ze walil pod zdjecia kolezanki nie oznacza, ze by Cie zdradzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ukrywam że się motam, że chciałbym wrócić ale widzę że traktuje mnie w tej chwili jak debilke i wiem że nie powinnam ale k***a to jest ciężkie tak po prostu przestać kochać... Napisał że chce się spotkać jutro... Ale widzę że on nic nie zrozumiał, dla niego to jakby nic się nie stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę żebyś mylnie odbierała moje wypowiedzi. Dla nich takie walenie konia to faktycznie nic się nie stało. Podchodzą przedmiotowo. I nie, nie wybielam , i nie tłumaczę ich w ten sposób. Tylko mają taką psychikę. Dla mnie też to jest szokujące, ale zdajęsobie sprawę, ze do nich to nie dotrze, że my podchodzimy emocjonalnie do tego. Teraz się miotasz, bo jesteś w szoku. I to trudny moment dla ciebie. Daj sobie czas. Na uspokojenie emocji. Łatwiej ci będzie potem spojrzeć z dystansu i na chłodno skalkulować co zrobić. A spotkać się możesz. Zobaczysz czy dalej będzie wciskał kit czy coś do niego dotarło. Tylko nie daj się złamać. Jak mu zależy to teraz niech on poczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet któremu zalezy na kobiecie potrafi zrozumieć, ze ją to rani. Tylko tyle i az tyle. nawet jeśli dla nich to czysta, mechaniczna czynnosć (choc wiem, ze nie dla każdego - ale tu się nie wdaję w polemikę bo bezsensu) to jak im laska mówi "ej ale dla mnie tak nie jest, mnie to rani, może po prostu następnym razem przyjdź do mnie/zadzwoń, wybierzemy się na zakupy i kupimy fajną bieliznę" to kochający facet mówi "ok, nie rozumiem tego, dla mnie to nie było nic takiego, ale nie chce Cie ranić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy się z nim spotkać, czy jestem na to gotowa... Czy spotkać się u niego czy gdzieś w miejscu publicznym. Pewnie się poryczę on mnie przytuli i mu wszytsko odpuszcze, a w sobie i tak będę miała urazę... Nie ufam mu już, napisałam mu o tym... Nie wiem czy doczytałaś w wątku ale on nie odzyzwał się cały tydzień... Nie wiem też jak to zrozumieć... On chyba był zły że grzebałam mu w komputerze i właściwie wychodzi na to że on był przez ten cały tydzień na mnie obrażony, a w sobie nie widział żadnego problemu, że re zdjęcia to nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to twój post autorko. Ale jeśli tak to twój obwinił ciebie i jeszcze wciskał kit o pokoju. Czyli sama sobie odpowiedziałaś, jaki był kochający. Czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dlatego ja mogę napisać ci tylko że ja bym mu zrobiła jesień sredniowiecza. Mój też odwala czasem numery i ma odwet. Natychmiast. Ja się nie pitolę z nim. Wraca potem z podkulonym ogonem. Ale akurat na ten typ jakim on jest osobowości to jest jedyny sposób. Nie wiem jaką osobowość ma teój. Jak masz siłe to odmów spotkania , bo ,,,, coś tam , święta są , masz pretekst. I zobacz czy będzie dalej naciskał. Obawiam się, że faktycznie się złamiesz, a niestety dla niego to będzie znak, że jego zachowania są dopuszczalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli brakuje mu seksu to na pewno nie z mojej winy, bo to nie z mojej winy nie możemy widywać się w tygodniu tylko w weekendy (Został poniekąd zmuszony do tego że musi pracować poza swoim miejsce zamieszkania). Jeśli chodzi o seks to ja go uwielbiam i ochotę mam praktycznie zawsze. Nie widzę nic złego w tym że sobie ulży w tygodniu, tak jak pisałam sama to robię ale k***a nie do zdjęć jego kolegi! To jest dla mnie jak zdrada, on wtedy myśli o konkretnej dziewczynie, a nie jakiejś d***e z Internetu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy odwala takie numery? Wali sobie do zdjęcia twoich koleżanek? Wszystkie posty są tutaj moje, o dziwo nie ma żadnych podszywów. Do którego konkretnie się odnosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie wali sobie pod zdjęcia , zresztą jeśli chodzi o ciało, to musiałby pod brzydsze xd. Ogólnie próbuje przeginać. Tyle ,że ze mną to nie przejdzie. Oboje mamy silne osobowości ,a był przyzwyczajone do takch co koło niego tańczyly i godziły się na wszystko. Chyba jestem starsza od ciebie, myślę ,że ty jesteś koło dwudziestki. I po prostu generalnie widzę ,że faceci niestety mają bardzo mało kontroli jeśli chodzi o sprawy seksualne. Dosłownie z dziesięć , pietnaście procent to faceci z zasadami. Reszta z modyfikacjami zachowuje się jak pies na kości. Będą ci mówić piękne słowa, ale p****le i tak obejrzą. Poczatują w necie z napalonymi, poflirtują na fb. Dlatego trzeba ich do pinu stawiać. Albo kopnąć wtyłek. Zależy czy jesteś wstanie to znosić czy nie. Dlatego z twoim dałabym sobie na dystans teraz. Jak stwierdzisz ,że i tak żyć bez niego nie możesz , trudno. Ale już wiesz co bierzesz w pakiecie. Albo decydujesz nie dzięki poczekam, poszukam lepszego.. Ale to ty i tak podejmiesz decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam że chyba sobie żartuje z tym spotkaniem i że ma przeczyć jeszcze raz to co do niego napisałam i może się odezwać jak coś zrozumie. Szczerze to chyba zrobię sobie przerwę od niego, zobaczę czy będzie walczył... Ale po tym jak tydzień nie dawał znaku życia to już nie wiem co myśleć... Sądziłam że już się nie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze zrobiłaś.przede wszystkim sobie daj czas. Na to co ty chcesz.a jak mu będzie zależało, to poczeka. I może nawet przemyśli coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady :) fajne móc się tak wygladać i pozwolić ocenić ludziom z zewnątrz cała sytuację ale wiem że sama będę musiała podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×