Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka twierdzi ze po rozwodzie nie mam juz prawa miec nowego faceta

Polecane posty

Gość gość

i do konca zycia powinnam byc sama, jak to ona zrobila po rozwidzie z ojcem, ze błedna decyzja jest na cale zycie i jej konsekwencje trzeba znosić, co myslicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się już nie związała z innym facetem, bo wiem, że chciałabym mieć już święty spokój. Kilka związków mi w życiu nie wyszło, gdyby jeszcze małżeństwo mi się rozpadło, to już bym odpuściła ten temat, ale ja już nie mam 20-stu lat. A jeśli chodzi o Twoją sytuację, to matce nic do tego. Śmieszne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zignoruj ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a teraz masz kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że możesz ułożyć sobie życie na nowo! Nie przejmuj się takimi komentarzami i żyj swoim życiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za pozwolenie ;) juz szukam odpowiedniego rozwodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam o 18:19. Mam męża, jest rożnie, może się kiedyś skończyć, ale wtedy będę się już tylko cieszyć wolnością. Jestem trochę typem samotnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metalowa gośka ośka
Ja sobie ułożyłam życie na nowo po rozwodzie. Miałam 30 lat, dwuletniego syna, dobrą pracę, własne mieszkanie i nie zamierzałam zakładać wora pokutnego. Owszem byłam bardzo ostrożna i rozważna, bo jak się ma dziecko to trzeba się 10 razy zastanowić z kim próbować, a od kogo trzymać się z daleka ale po roku zaczęłam się spotykać z kolegą z pracy, a moim obecnym mężem i mamy fajne, normalne życie. Jesteśmy razem już 10 lat, mamy razem także 5 letnią córkę i tworzymy normalną rodzinę. Nie wyobrażam sobie umartwiania się na siłę w samotności od 30 roku życia aż do starości. No taki człowiek musi w końcu sfiksować albo już ma coś z głową skoro się na to w ogóle decyduje. Co to w ogóle za jakieś samoukrzyżowanie za błędną decyzję? To jest chore i nienormalne osoba która tak robi nienawidzi samej siebie i zakrawa na psychicznie chorą. Twojej mamie przydałby się dobry psycholog jeżeli nie psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×