Przeszłość rodzi Teraźniejszość, która staje w kontrze z Przyszłością....

Świat zasypia....wspomnienia pozwalają patrzeć mi z dumą w lustro....dzięki nim jestem kim jestem...zbudowały Teraźniejszość, która daje powody by optymistycznie patrzeć w przyszłość... lecz każda piękna bajka ma czarne charaktery, wśród wspomnień są mroczne błędy, które czasem pobudza pamięć do życia... wówczas smuci mnie ta postać przed lustrem, wstydzę się za nią. Kim jesteśmy, czy zawsze za dobro płaci się złem... czy da się żyć sprawiedliwe? Nurtują mnie czasem te pytania, gdyż zawsze walczę o tą lepsza stronę świata, nie raz wpadając w ta mroczniejszą.

Nie Ty jeden tak masz, każdy popełnia błędy, podejmuje niewłaściwe decyzje. Najważniejsze by w porę dostrzec to co niewłaściwe dla nas i prostować swoje ścieżki życiowe. Nigdy nie jest za późno, zawsze jest czas na zmiany. Przeszłość się zamazuje a my w sobie odkrywamy na nowo innego człowieka. Doskonalszego i bardziej doświadczonego. Patrzymy w lustrzane odbicie i uśmiechamy się do tego wspaniałego człowieka.

Masz rację... ale czas tak nieubłaganie ucieka.... 30 wiosen już za mną, a czasem czuje się jak bym stał na rozdrożu... wiele spraw jeszcze jest w murzyńskich wioskach, wiele udało sie dokonać... wszystko jakoś u mnie późno zaczyna się układać... gdy inni mają rodziny, ja muszę młodnieć by mieć energię... gdyż wiele spraw nadal czeka.

a ja z moich smutnych doswiadczen wnioskuje cos zupelnie odwrotnego m.in przeszlosc jest juz historia nie da sie jej ulepszyc ani wymazac,a terazniejszosc jest furtka do przyszlosci.od tego jak bardzo jestesmy tu i teraz zalezy nasze jutro.przestan choc nachwile byc czujny a wpadniesz pod auto, zlamiesz noge czy powiesz cos glupiego. zaglebiajac sie w przeszlosc niepotrzebnie stawiasz sobie mury zamiast otwierac sie na nowe nieznane a moze nawet lepsze.jak to zaspiewal ktos-bo nie patrzac za siebie dalej dojedziesz. a z dodatkow umacnioajacych to przekonanie polecam ksiazki anny ciesielskiej ,sekret-byrne ,przebudzenie-de mello film-sila spokoju.

Nie stawiam murów, wiem jakie są me cele... dokąd idę, ale mam jeszcze sumienie... :) A jest ono wrednym sędzią... tylko że te błędy postawiły mnie miejscu w jakim jestem... wiele da się jeszcze w życiu zdobyć... ale czas leci do przodu , nie cofa się... żal mi najbardziej miłości, gdyż najlepsze swe lata straciłem na nieudany związek, który był porażką od swego zarania aż ku swemu końcowi.

mam jeszcze sumienie, heh,czlonek siatki terrorystycznej planuje dzihad na bliskich nie bliskich osobach.znam ten bol.wyrwales mi moje mysli z glowy,uwierz jest wielu ludzi z balastem i ciesz sie tym ze masz wiecej sily od nich zeby sie podniesc,ty widzisz horyzont,nie kazdy tak ma.nie zalamuj sie i przed siebie.

o co chodzi z tym czasem?