Mężczyźni chyba mnie nie lubią

O ile kobiety do mnie mocno lgną, to mężczyźni z kolei niekoniecznie. Na facebooku lajkują moje zdjęcia i posty głównie baby, faceci natomiast znacznie rzadziej.

Czemu tak jest? Jestem tak samo miła dla babek, jak i dla facetów, no może ci ostatni trochę mnie onieśmielają...

Ktoś ma jakiś pomysł?

a ile masz lat?

24

a może faceci nie interesują się takimi głupotami?

i nie masz ciekawszych i poważniejszych spraw tylko zajmować się takimi bzdetami? serio?

Oni o tym nie wiedzą przecież. A przejmuję się, bo tylko akceptacja i sympatia ze strony mężczyzn mnie podbudowuje.

To są możliwe dwie przyczyny: albo oni nie interesują się komentowaniem fotek bo ich to nudzi itd, albo druga mozliwosc jest taka, ze nie jestes dla nich interesująca czyli atrakcyjna

Właśnie nie należę do brzydkich osób (specjalnie dałam kiedyś swoje zdjęcia obcym do oceny i dostałam pozytywne opinie). Co do bycia interesującą to zależy co dla danego człowieka to znaczy. Mogę nie być atrakcyjna, bo nie chodzę na imprezy tylko spędzam wolny czas zajmując się swoim hobby.

może masz mało facetów w znajomych?

00:04- możesz nie być brzydką osobą, ale jednocześnie nie na tyle interesująca żeby Cię adorowali

No tak, w dzisiejszych czasach jak nie dają lajka to tragedia i rozpacz. Boszeee jacy ludzie są dziś próżni i dziecinni, robicie sobie dziennie dziesiątki samojebek i to najczęściej z tym wykrzywianiem ryja w dziubek, po to aby na portalu społecznościowym ktoś was docenił... to jakiś matrix jest. Wrzuć gołą fotę i zobaczysz ile lajków zbierzesz, dziś aby zaistnieć na takich portalach to trzeba zaszokować.

Czy ja wiem? Powiedziałabym, że pół na pół. Zresztą z tym facebookiem to tylko taki przykład. Ogólnie to czuję się pomijana przez płeć przeciwną. Coś chyba ze mną nie tak :(

http://qck.pl/9oH

Napisałam, że z facebookiem to tylko przykład... może niepotrzebnie o tym wspomniałam. Zapewniam cię, że nie jestem pusta, a co najwyżej mega niedowartościowana. Zawsze priorytetem było dla mnie, żeby to mężczyźni się ze mną liczyli, na kobietach jakoś niespecjalnie mnie zależało.

A czego ty oczekujesz? Że faceci będą latać za tobą i się łasić? Takie rzeczy to tylko w romantycznych filmach, a w realu latają wyłącznie za łatwymi. Jak czegoś chcesz, to sama to sobie weź i nie marudź już więcej.

To zalezy czy masz powodzenie w realu czy nie i sama sobie odpowiedz :) Jeśli masz slabe to pewnie im sie nie podobasz

no ja tez sie czuje pomijana, ale u mnie to już starczy wiek - mam 27lat w tym roku :)

To nie kwestia podobania się czy nie, czasy takie że ludzie boją się kontaktu w realu i w sumie mają uzasadnione obawy, bo jak podejdzie się do obcej dziewczyny na przystanku zagadać, to weźmie cię albo za psychola, albo za zboczeńca, albo zwyzywają, więc faceci już nie zagadują. Przez ten internet ludzie zdziczeli.

Jak z facebookiem to tylkom przyklad to sorry, ale widocznie im sie nie podobasz, jak kobieta sie podoba facetowi to jest wlasnie bardzo mily i sie "łasi" plus maslane spojrzenie

Nie oglądam romantycznych filmów. Raczej chciałabym być typem kobiety, która cieszy się dużym szacunkiem u mężczyzn. Znam takie chłopczyce co głównie z facetami się zadają i zazdroszczę im strasznie.

00:18- do mnie (choc nie jestem miss swiata ani wyzywajaco ubrana) czasem podchodza

Moze cos takiego masz w sobie ,że kobiety Cie lubią bardziej, czasem pewnych rzeczy logicznie sie nie wyjasni

Tak właśnie się zastanawiam. Kobiety zawsze lgnęły do mnie i widziały świetny materiał na przyjaciółkę. Mężczyźni niby w większości byli w stosunku do mnie mili, ale też jakoś żaden nie dążył do tego, żeby się chociażby ze mną zaprzyjaźnić. Może jestem trochę nieśmiała, jeśli chodzi o kontakty z płcią przeciwną, ale też jestem miła i otwarta.

Wspomnę jeszcze, że wychowywałam się wśród chłopaków i bardzo mocno odczułam, kiedy zaczęli mnie odsuwać od siebie. Mam w sobie jakąś obsesję na punkcie bycia ważną dla mężczyzn, mocno wpływa to na moją ocenę.

może oni wyczuwają tę Twoją obsesję?

Być może. To nie jest tak, że za nimi latam, to nie w moim stylu, ale gdzieś w głębi duszy tęsknię za ich towarzystwem i uwagą. To, że jestem tak traktowana przez nich wpływa źle na moje poczucie własnej wartości.

a nie masz żadnego takiego dobrego kumpla?

Znam pewnego faceta z którym często piszę, ale też ciągle tylko przez facebooka. Niby poznaliśmy się w realu, a jednak teraz ta znajomość rozwija się w sieci. Kilka razy dawałam do zrozumienia, że chciałabym w końcu z nim wyjść na piwo, ale zawsze miał jakąś wymówkę.