Nie wiem jak zagadać do dziewczyny której wiem że się podobam.

Mam 22 lata, od razu mówię jestem lewy w kontaktach z kobietami. Co tydzień chodzę do kościoła i jest tam dziewczyna której się podobam. Podobam się i wiem to bo na mnie się patrzy potrafię takie rzeczy spostrzec. Nie wiem jak do niej zagadać, po prostu nie umiem się przełamać nie wiem jak zacząć biorąc pod uwagę że spotykamy się tylko w kościele sytuacja nie jest zbyt łatwa. Także nie wiem co robić a chciałbym zagadać, bo laska mi się podoba. Dodam że nie jest jakaś mega atrakcyjna nie jest to typowy lachon. Jest wysoka, ma niezła figurę, ale nie maluje się i raczej o siebie nie dba a potencjał ma.

k***a ludzie też macie miejsca na podryw, kościół no k***a mać. Kiedy zrozumiecie tępaki że w takich miejscach jak zaczniecie zagadywać do lasek tylko się skompromitujecie. Kościół, ulica, autobus, przystanek. To nie są miejsca na podryw. Nic w takich miejscach nie zdziałacie. Co innego jak chodzisz z laską do szkoły już masz jakiś pretekst do rozmowy.