Chyba odwołam ślub.

Ilość problemów generowanych przez moją rodzinę już mnie przerasta! Zaplanowaliśmy z narzeczonym ślub cywilny wesele bez alkoholu i mięsa, za to z daniami z różnych miejsc świata, z muzyką jaką oboje lubimy. Ale moja matka najpierw zmusiła rodzinę żeby próbowali mnie namówić na ślub kościelny, potem obraziła się ze mną weselu nie będzie schabowego, rosołu i kapeli grającej disco polo, ciotka próbowała odwołać w moim imieniu rezerwację w przytulnej knajpie, dowiedziałam się też że za moimi plecami obie zaprosiły cała moja rodzine :( a wesele planowane na tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół tj 50 osób. :( ojciec już zapowiedział że przywiezie wódkę sam. Co robić? Czemu oni chcą zniszczyć ten ważny dzień?

Zrób ślub bez rodzinki. Zaproś tylko te osoby, które chcą razem z wami świętować. No chyba, że rodzice płacą za wesele to wtedy wymagają, cóż.

mi tez duzo osob zniszczylo ten wazny dzien

Zmień datę ślubu, żeby rodzinka nie wiedziała. Po ślubie powiesz, że skoro robili takie szopki to nie zostali zaproszeni. Zostaw kilka zdjęć na pamiątkę i ciesz się mężem.

Rodzina rodziną ale to jest zwykły terroryzm. Oni Cię po prostu krzywdzą. Jak tak można! Jeśli zależy Ci na sobie samej i na szczęściu Twojego przyszłego małżeństwa to weź ślub w gronie osób które szanują Ciebie i Twoje zdanie. Może wtedy przejrzą na oczy. A jak nie to kij im w oko. To Twój dzień a nie ich! Życzę stanowczości !

obejrzyj sobie ten filmik - 0:34, albo najlepiej cały https://www.youtube.com/watch?v=piNZI2nf6pY ślub cywilny - rozumiem. ale mięso, wódka? skoro decydujesz się zaprosić gości to zrób tak, aby to oni się dobrze czuli.

zmieńcie cichaczem datę slubu, nikt nie powiedział ze musi byc jakiekolwiek wesele

a kto płaci za wesele?

A dla mnie twoje podejscie to egoizm...tak to ty jestes najwazniejsza w tym dniu, ale wez pod uwage zdanie i gust gosci, w koncu to oni beda sie bawic i jesc na twoim weelu, ty jestes jedna, ich kilkadziesiat...to , ze ty nie jesz miesa, to nie znaczy, ze inni go nie lubia i nie chca jesc. To, ze ty nie lubisz alkoholu, nie oznacza, ze inni nie lubia. Ty jestes w tym dniu gospodynia dnia i powinnas uszanowac sswoich gosci. Z jednym sie tylko z toba zgodze- o liczbie gosci ty decydujesz, nie rodzice.

http://qck.pl/9oL

Skoro goscie nie pija alkoholu i nie jedza miesa to wymyslilas super wesele , natomiast jesli dania serwujesz takie,ktorych goscie nie lubia to jestem w totalnym szoku,bo uwazam to za brak szacunku dla gosci,ktorzy jakby nie bylo nie przyjda do Ciebie z pustymi rekami. Chodze na wesela jako gosc i zeby siebie ubrac i dac w koperte to kolo 1000zl mi wychodzi. Oczywiscie to Twoj dzien ale po co zapraszac gosci jesli Oni sie dla Ciebie nie licza.

Jakie to szczęście że w mojej rodzinie nie ma w ogóle wesel . P*****lca można dostać od kombinowania kogo zaprosić, czym nakarmić, w co się ubrać, ile dać w kopertę i cała reszta tego badziewnego interesu. Bierz ślub i wyjeżdzaj na miesiąc miodowy, co się będziesz całą tą hołotą przejmować. Czy będzie wesele czy nie, to i tak cię będą obmawiać przez najbliższe 20 lat.

Co nie zmienia faktu, że nie robi się takich akcji i samowolki. Samowolkę i takie coś niech robią na własnych ślubach a nie na weselu Autorki. Ja byłam stanowcza przy swoim ślubie a jak komuś nie pasowało to do widzenia. To mój dzień!

http://qck.pl/9oL