Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

miłość i pożądanie do psychoterapeuty

Polecane posty

Gość gość

Od roku uczęszczam na terapię psychodynamiczną. Od samego początku widziałam, że jesteśmy do siebie bardzo podobni i świetnie się rozumiemy. Bardzo szybko się w nim zauroczyłam i to nie dla tego, że daje mi zrozumienie i akceptację, bo to otrzymuję od mojego partnera...po prostu głupio i ślepo się zakochałam i mam wrażenie, że ja też nie jestem mu obojętna. Na ostatnich sesjach dużo mówiłam o moim bujnym życiu erotycznym z przeszłości. Stworzyła się bardzo gorąca atmosfera aż w końcu powiedziałam, że muszę wyjść bo dzieje się to samo co kiedyś, wstałam z kanapy i zaczęłam ubierać płaszcz. On nalegał żebym została żebyśmy mogli to przeanalizować, podszedł do mnie i złapał mnie za rękę, a ja odwróciłam się i go pocałowałam...nie wiem jak i dlaczego to się wydażyło ale on nie odepchnął mnie tylko czekał aż skończę. W końcu dotarło do mnie co zrobiłam i uciekłam z gabinetu bez słowa. Boże...co teraz? Wstyd mi tam wrócić. Pomóżcie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za psychoterapeuta, który pozwala sobie by zauroczyła sie w nim "klientka" ? pewnie byle jaki. daruj, ale żaden psychoterapeuta, który osiąga w swojej pracy sukcesy nigdy nie dopuści do takiego zdarzenia. :P pewnie za dużo sobie WMAWIASZ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno: popracuj nad pisownią bo to tragiczne, że tak słabo znasz język polski, i robisz takie kardynalne błędy :P "wydażyło" się za dużo z twojej strony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest bardzo dobry terapeuta, pracuje w zawodzie około 10 lat. I to nie on sobie pozwolił na takie zachowanie tylko ja. To nie on mnie pocałował. Nie dałam mu szansy wypowiedzi bo od razu wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I widzę tutaj jeden błąd, który najwyraźniej zrobiłam w pośpiechu, więc daruj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×