Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mm a witamina d3

Polecane posty

Gość gość

mam pytanie do mam karmiacyvh mlekiem modyfikowanym, czy dajecie swoim niemowlakom dodatkowo witamine d3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jedna kapsulke dziennie odkad zaczelam karmic tylko mm, czyli od 3m.ż. teraz ma 11 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawałam ale pół dawki córka miała poziom wit d3 w górnej granicy normy więc musiałam uważać żeby nie przedawkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jedną kapsułkę dziennie. Syn ma 13 mcy i je mm raz dziennie tylko przed snem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, podaję, bo takie jest zalecenie pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważajcie z tymi zaleceniami, bo tak jak u mnie dwóch pediatrów kazało dawać normalną dzienną dawkę a dopiero trzeci kazał zrobic badania i wyszło że wit. d3 w górnej granicy normy,gdybym podawała całą dawkę to przedawkowałabym. To zalezy tez jak duzo tego mm dziecko pije dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy normalny pediatra pyta ile mm dziennie wypija dziecko i do tego dostosowuje dawkę witaminy d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja poproszę o podanie wyniku badania, ile miało to dziecko które miało w górnej granicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suplementację zaleca się przy karmieniu piersią. MM zawiera już w składzie witaminę D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje małych dzieci na mm , oboje dostają d3- zalecenia lekarzy, bez badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ci pediatrzy są nieodpowiedzialni. Tym sposobem wasze dzieci dostają podwójną dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbezpieczniej jest oznaczyć stężenie witaminy D we krwi, ponieważ zarówno jej niedobór jak i nadmiar może być niekorzystny dla zdrowia. Gotowe mieszanki dla dzieci zazwyczaj zawierają odpowiednią ilość witaminy D, natomiast częściej wskazania lekarskie dotyczące dodatkowej suplementacji odnoszą się do dzieci karmionych piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wit d przy mm podaje sie normalnie. Odstawia sie witamine k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemowlęta urodzone o czasie: Niemowlęta karmione piersią wymagają suplementacji witaminą D w dawce 400 IU/dobę.Niemowlęta karmione mlekiem modyfikowanym powinny otrzymywać 400 IU/dobę witaminy D (łącznie zdiety i preparatów farmaceutycznych). Przy spożyciu 400 IU/dobę witaminy D z diety (tj. około 1000 ml mleka początkowego i około 700-800 ml mleka następnego) dodatkowa suplementacja witaminą D nie jest wymagana. Przy karmieniu mieszanym lekarz ustala dawkę indywidualnie obliczając zawartość witaminy D w podawanym mleku modyfikowanym. Podaż witaminy D z pokarmu kobiecego nie musi być uwzględniana w obliczeniach ze względu na bardzo niskie stężenie (około 50 IU/I.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ci pediatrzy są nieodpowiedzialni. Tym sposobem wasze dzieci dostają podwójną dawkę x no popatrz, mieszkam część roku w Polsce, kolejną w Holandii i według ciebie w całej Europie są nieodpowiedzialni pediatrzy, ty jedna mądra, to ja już wolę tych, którzy medycynę kończyli, niż takie domorosłe specjalistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale Ci pediatrzy są nieodpowiedzialni. Tym sposobem wasze dzieci dostają podwójną dawkę x no popatrz, mieszkam część roku w Polsce, kolejną w Holandii i według ciebie w całej Europie są nieodpowiedzialni pediatrzy, ty jedna mądra, to ja już wolę tych, którzy medycynę kończyli, niż takie domorosłe specjalistki xxxxx Otóż normalny pediatra uwzględni w zaleceniach ilość przyjmowanej przez dziecko witaminy D w mleku modyfikowanym i wyliczy ilość do dodatkowej suplementacji. I tak robią lekarze przynajmniej w moim mieście - rozmawiałam z koleżankami na ten temat zanim zaczęłam karmić mm i jedne musiały dawać dodatkowo witaminę (ale w skorygowanej ilości), inne nie. Zależy to ile mleka wypija dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty sądzisz, że lekarze zalecają dawkowanie czegokolwiek ot tak, choćby bez rozmowy z matką ? zastanów się zanim coś napiszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam mm i dawałam jedną kapsułkę witaminy D. Przed zaszczepieniem na MMR zrobiłam badanie poziomu witaminy D, które jest zalecane, ale rzadko pediatrzy wysyłają i okazało się, że u mojego dziecka poziom przekracza górną granicę. Lekarz oczywiście się tym nie przejął, zmieniłam lekarza i dopiero kolejny na to zwrócił uwagę. Powiedział, że problemy z napięciem mięśniowym, być może były tym spowodowane. Na szczęście wszystko jest już w porządku. Także warto uważać, bo w większości przypadków dodatkowa dawka nie zaszkodzi, ale nie wiadomo czy nie trafi na wasze dziecko. Niby to tylko witaminy, ale w nadmiarze, a zwłaszcza u takiego maleństwa mogą być toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a Ty sądzisz, że lekarze zalecają dawkowanie czegokolwiek ot tak, choćby bez rozmowy z matką ? zastanów się zanim coś napiszesz xxx Jak widać z powyższych wypowiedzi właśnie tak robią. Bo gdyby uwzględniali to co matka mówi, to by zalecili mniejszą dawkę, a nie taką samą jak dzieci karmione piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn dostawał nawet większą dawkę niż jest zalecana. Miał niedobory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam o tym, że mieszkam w 2 krajach, mam dobrego pediatrę i w jednym i w drugim i jeszcze raz powtórzę: bardziej wiarygodne są dla mnie ich opinie, niż kafeteryjnych specjalistek, które wiedzą wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś taką samą specjalistką kafeteryjną jak ja. Piszę tu to co usłyszałam od mojego pediatry kiedy przechodziłam na mleko modyfikowane. Zanim się to stało pytałam kilku koleżanek jak to było u nich. Każda z nich osób miała dostosowaną dawkę do aktualnej diety dziecka i pediatra ma obowiązek zrobienia takich obliczeń. Z nieba sobie tego nie wzięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty jakaś nienormalna jesteś? ja napisałam o tym, że lekarze KONSULTUJĄ to, ile mleka dziecko pije i do tego dobierają odpowiednią dawkę, ja się za żadną specjalistkę nie uważam, za to Ty jakieś brednie wypisujesz i chyba sama nie wiesz o co Ci chodzi, bo już nie wiem czy masz pretensje że lekarz robi wywiad i badania, czy nie, jak Twój m z tym problem to go zmień, na ogół każda matka wybiera dla swojego dziecka jak najlepszego lekarza dlatego ja swoim ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem jak to było w przypadku dwójki moich dzieci. Pierwsze dziecko urodziłam w 35 tygodniu ciąży i musiałam podawać podwójną dawkę. Dziecko karmiłam piersią. Drugie dziecko było urodzone o czasie i karmione piersią oraz dokarmiane mlekiem modyfikowanym Bebilon, ponieważ miałam mało pokarmu. Lekarz kazał mi podać ile mniej więcej mleka wypija dziecko i zalecił witaminę D w kroplach żeby można było dozować dawkę. Przy każdej wizycie szczepiennej tą dawkę zmieniał bo i dziecko coraz więcej mleka piło. Niestety nie pamiętam dawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba się od początku nie zrozumiałyśmy, bo ja napisałam, że nienormalni są pediatrzy co zalecają normalną dawkę witaminy D. Czyli np. jedną kapsułkę dziennie z dawką jak dla dziecka karmionego piersią i wtedy dziecko dostaje podwójną dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja napisałam o tym, że stosuję się do zaleceń pediatrów mojego dziecka, gdybym im nie ufała, to bym tego nie robiła, tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja młodsza córka ma 3 lata i podawałam i podaję jej witaminę d3 . Dokładnie tą http://www.langsteiner.eu/pl/produkty/vitamin-d3-witamina-d3-dla-niemowlat-40-kaps/ Tak samo podaję synowi, który ma 7 lat też tą witamine po 1 kapsułce dziennie. A podaję im od jesieni aż do połowy wiosny - dokładnie w okresie, kiedy mało jest słońca. Tak samo my dorośli powinniśmy witaminę d3 brać codziennie w tym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też podaje swoim dzieciom witaminę D3, a dokładniej tą witaminę http://www.vitrumd3.pl/ . Sama także ją biorę, bo ma bardzo dużo pozytywnych właściwości. Jeszcze jakiś czas temu lekarze myśleli, że jest ona pomocna tylko dla kości, a dokładniej, że zapobiega krzywiźnie i osteoporozie, ale badania wykazały jej inne właściwości. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że nawet najzdrowsza dieta nie wystarczy i że tą witaminę trzeba suplementować, bo jesienią i zimą nie jesteśmy w stanie dostarczyć organizmowi wystarczającej ilości tej witaminy, bo są to pory, w których jest bardzo mało słońca. Najnowsze badania wykazują, że ok 90% Polaków ma niedobory witaminy D3, a jest ona tak ważna dla naszego organizmu. Witamina wzmacnia odporność, działa pozytywnie na układ sercwoco-nawczyniowy, zmniejsza ryzyko zachorowań na raka jelita grubego, sutka, piersi czy prostaty. Odkąd ją biorę zauważyłam duże pozytywne zmiany w moim organizmie. Już nie choruje tak często jak wcześniej, a bywało nawet tak, że co miesiąc byłam na zwolnieniu, bo byłam przeziębiona. Nie bolą już mnie mięśnie, nie mam biegunek i nie mam także problemów ze snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×