Mleko modyfikowane jak nauczyć dziecko go jeść?

Witam, mam problem chciałabym wrócić do pracy za ok 4 miesiące i jak nauczyć dziecko ktore ma 3 miesiace jesc mleko modyfikowane? Poki co mamy problem bo smoczka nie chce jesc ani zbytnio mojego pokarmu z butelki. Co zrobic? Kupilam enfamil i chcialam sprobowac podac ale nie chciala sie go tknac.

Ale czemu teraz chcesz to zrobic? Spokojnie jeszcze masz 2 miesiace.

Nie nadajesz się na matkę! Noe powinnaś rodzić dzieci!! Pójdziesz do pracy to laktatorem odciagaj !!!

Nie prosze o ocene jaka jestem matka. A jedynie jak nauczyc dziecko pic inne mleko niz moje i zeby chcialo butelke zaakceptowac.

Kup w aptece kilka próbek mm i zobacz, które podpasuje dziecku

Tak przy okazji - bardzo fajne ceny na Enfamil ma Melissa, około 46 zł za 800 g.

Dziecko w tym wieku potrzebuje bliskości matki. Ssanie piersi to nie tylko zaspokojenie głodu, ale i bliskość. Na razie myślę jest za wcześniej na naukę ssania butelki. Zaczęłabym tak 1,5 miesiąca przed powrotem do pracy. Możesz od czasu do czasu próbować. Najważniejsze to bez nerwów. Nie dajesz dziecku pić z butelki kiedy jest bardzo głodne czyli np. po nocnym wstaniu czy po dłużej drzemce. Kup ze dwie różne butelki. Zobaczysz czy przypadkiem problem nie leży po tej stronie. Nie podawaj od razu mm. Najpierw odciągnięte twoje mleko. Kto jeszcze zajmuje się dzieckiem w domu? Kto pomaga w usypianiu? Niech butelkę z twoim pokarmem daje ta druga osoba, kiedy dziecko jest w miarę głodne, ale nie zmęczone. Jeżeli to nie zadziała. Jak dziecko przystawiasz do piersi to najpierw je łapczywie a potem tak jakby zapada w trans. Często zamyka oczy, tak jakby przez sen jadło. I wtedy spróbuj podać butelkę. Trzeba dziecko oswoić z butelkę. Je w trakcie nocy? Jeżeli je to możesz próbować wtedy podawać butelkę. Ważne żeby to było w podobnej pozycji jak przy karmieniu piersią.

Bardzo dziekuje za pomoc i cenne rady

Krytyka bo kobieta chce karmic mm.?!Dziwne baby tu siedza...

Tez mnie zdziwiła niektorych kobiet tu postawa.

Jak nauczyc 3 miesieczne dziecko butelki i smoczka :(?

Mój mały od początku pluł smoczkiem i butelką. Co prawda nie jestem zwolennikiem mleka modyfikowanego, ale chciałam, żeby pił moje odciągnięte mleko, kiedy by został sam z tatą. Każde podanie butelki przeze mnie kończyło się histerycznym płaczem. Kiedy podawał tata, mały wypijał najwyżej kilka łyków w tempie 1 łyk na minutę. Reszta czasu to były jakieś przepychanki i marudzenia. Daliśmy sobie spokój. W sumie i tak wzięłam roczny macierzyński, więc mogłam być w domu a wychodziłam po nakarmieniu malucha na czas do 2 godzin. W wieku 6 miesięcy kupiłam małemu kubeczek Doidy, bo nie mam przekonania do niekapków. Na początku więcej płynu wylewało się na brodę i ubranko, więc zmieniłam nieco taktykę i zaczęłam podawać z kubka gęstsze kaszki, które tak się po nim nie lały. Teraz mały ma niespełna 7 miesiecy i kaszkę pije rewelacyjnie. Wodę już mniej rozlewa, ale jednak. Oczywiście to ja trzymam kubek a on mi czasem "pomaga". Nie wiem, jak by poszło ze zwykłym kubkiem, ale być może też by się sprawdził. Doidy jest na pewno wygodny, bo dobrze widać w nim jedzenie i nawet jeśli maluch zmienia pozycje jak wierc**ięta, można mieć kontrolę nad sytuacją i nie zalać dziecka. Z kolejnym dzieckiem postąpię podobnie. Najpierw pierś a potem od razu kubek bez naczyń pośrednich typu butelka i niekapek. Przekonałam się, że to ani mnie, ani mojemu dziecku nie jest potrzebne do szczęścia.

Dokladnie skoro nie chce mm pic to zeby chociaz chciala pic moje odciagniete mleko :-(. Bo nawet na zakupy nie moge pojsc dluzej niz 2h. Codziennie podaje np wode ,herbatke czy mleko moje od ok 2msc ale do tej pory nie umie ciagnac tego smoczka tak jak piersi. Daje nakladke na piers ale po paru lykasz z niej wpada w histerie i nie chce jesc dopoki nie sciagne nakladki

A może spróbuj tego ww kubka. On niby jest od już od 3. miesiąca, o ile dobrze pamiętam. Może się okazać, że dziecko sobie z nim jeszcze nie poradzi, ale kto wie. Mój maluch czasem jak pije, to wygląda to tak, jakby ssał i zasysa pokarm. Jak się nie uda z maluchem, to prędzej czy później kubek się przyda. No ale nie namawiam, bo ja jak pisałam wcześniej, zaczęłam go używać, gdy synek był starszy. Możesz też popróbować z różnymi smoczkami. U mnie w ogóle było ciężko z jakimkolwiek, ale najgorzej było z tymi, które miały przypominać kobiecy sutek. Klasyczny kauczukowy (żółty) mały brał do buzi najchętniej, choć i tak nie chciał ssać.

Wlasnie butelke jak przystawiam to nie ma odruchu ssania. A smoczkow mam juz tyle z roznych firm i rodzajow materiału. ,:-(a jak smoczej daje do uspokojenia to ma odruch wymiotny. Choc i tak lepiej bo teraz jak przykladam butelke to nie ma tego odruchu. Kupie ten kubek moze akurat