Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mając 30 lat ma się szanse na związki ze studentkami?

Polecane posty

Gość gość

podobają mi się studentki, jednak mój czas chyba minał. przebyłem ostatnie 6 lat w związku z jedna dziewczyna i związek się rozpadl.. wyglądam dosyć mlodo bo na 26, ale gdzie poznac.. na uczelnie już nie chodze na internecie jak napisze ile mam lat to zamykają okno. chyba mój czas przeminal a naprawdę nie chce poważnej baby ok 30 co zegar biologiczny ja goni i od razu by chciała slub, zebym miał full kasy i ja wozil bo powie pa.. zresztą takie sa po przejscach. chcialym jeszcze pare lat pozyc normalnie jak student, pojezdzic na wycieczki a nie jezdzic do hipermarketu obwieszony dzieciakami i zastanawiający się jak się napic browara bo zona nie pozwala...wybaczcie moje wypociny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może na imprezach poszukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to zależy od samego Ciebie i zbiegu różnych wydarzeń. Mój długoletni związek zakończyłem w wieku 26 lat i też już potem nie widziałem szansy na poznanie fajnej dziewczyny. Wiadomo, że podobały mi się zawsze młodsze, ale która by chciała być ze starszym, choć wyjątki się zdarzają. No i tak jak się stało, że poznałem 17 letnią dziewczynę. Nie patrzyła na mój wiek, od samego początku znaleźliśmy wspólny język i tak się to kręciło. Dzisiaj ja mam 30 lat, ona 21, mamy córkę :) jesteśmy rodziną :) Wszystko zależy od Ciebie. Wbrew temu co się gada, młodsze wolą wiązać się z rówieśnikami, ale często bywa tak, że wolą starszych. Wszystko zależy od Twojego podejścia, bo jak szukasz młodszej tylko na ******ie, to jedynie d***** da się nabrać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając nawet 70 masz szansę, znam takie przypadki. Ostatnio nastała wręcz obsesyjna moda u licealistek na rypanie i zakochiwanie się w starych, obleśnych satyrach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zauważyłem tą zależność że studenci NAJCZĘŚCIEJ wiążą się z rówieśnikami a starszych chcą np. tylko jak masz kase pokaźny dom... już coś do zaoferowania. głupio jest na pewno jak pojdziesz do jakiejś knajpy i zaczniesz podrywac a ona powie c***er "pan" czy cos w tym guście. mogą Cie wziąć za niepoważnego. jest to do zrobienia ale będzie trudno bo studenci maja wspólne zycie, sprawy i rzeczy do robienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o mnie to ja raczej chciałbym normalną studentkę pełną życia uśmiechu. a nie licealistke lub 17-latke. bo to jeszcze dziewczynki i nie wiedza czego chcą i jakie sa. raczej takie co widuje się na miescie jak pedza na zajecia smieja się w autobusach i popijają piwko miedzy zajęciami, pewne siebie KOBIETY. ale nie takie co pracują cale dnie i już tak wszystko traktują mega poważnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHAHHA!! wiem dokładnie o co ci chodzi, znam ta tematykę;) tylko ja miałem trochę mniej lat niż ty bo 28:) ze studentkami to jest tak, mieszkasz z nimi na mieszkaniu to chociaż jesteś o wiele starszy (-7-8-9-lat) to jesteś ich brat, traktowany jako normalna osoba. natomiast posłuchaj co mowia do siebie na uczelni "staruch jakiś mnie podrywal", "miał 30 lat", lub poderwij jakąś na miescie to powie ci z pierwszego odruchu i wzroku ze masz 1 siwy włos na glowie NARA. ale na mieszkaniu studenckim nie ma problemów by poznawać by stać się przyjacielem i kims więcej gdyż widza w tobie taka sama osobe bez tej metki "stary" jak cie nei znaja. ja poznałem tak swoja jedyna i jesteśmy bardzo szczęśliwi czego i tobie zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko po co mi 30 latkowi stawać się ich "bratem" czy ziomem". Ja w zasadzie chciałbym się z nią spotkać 2-3 razy w tygodniu, przelecieć może gdzieś wyjść i tyle. Na pewno nie interesowało by mnie przebywanie ze studentami cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badz takim typem faceta by to studentki pytały siebie czy mają szanse byc z 30letnim facetem takim jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście do bólu żałośni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram Cie autorze choc mam 38 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od związków. Jeśli chcesz pobzykać i nie masz prezencji ani kasy, to raczej smutno. Ja miałam 20-kilka lat, jak poznałam swojego faceta. Był po 30-tce. Ale jaki to był facet. Wysoki, przystojny, dobrze ubrany, elokwentny. Potrafił pięknie mówić, oczytany, inteligentny, wykształcony, uroczy i bardzo chłopięcy. Dziewczyny na uczelni aż przebierały nogami, jak go zobaczyły. I takim facetem musisz być. Inaczej trzeba sponsorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 42, wystarczy pokazać że ma się kasę i studentki lgną do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadim ujenko
A w czym problem. Studentki medycyny ostatniego roku mają 25 albo 26 lat a taka różnica jest wręcz idealna gdybyś jednak nagle poczuł że chcesz się żenić. Nie musisz szukać nastolatek z pierwszego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj kolega ma 35 lat i jest w zwiazku ze studentka. Ona (lat 23) i on sa porzadni, czekaja z seksem do slubu. Za 3 miesiace maja slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inaczej trzeba sponsorować X Kazdy zwiazek polega na sponsorowaniu kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - dobre sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×