Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to początek problemów psychicznych u dziecka?

Polecane posty

Gość gość
mysle ze twoja corka jest zupełnie normalna ( w przeciwienstwie do tej rzeszy sfrustrowanych hejterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn podszedł do przedszkola kiedy miał 4 lata nigdy nie płakal jak mial tam iść zawsze po wyjciu jak pytałam jak było co robili zawsze mówił, ze dobrze ,ale nie opowiadal szczegolow zawsze byl taki badziej malomowny a o szczegolach powiedział mi jako nastolatek jak byl traktowany przez kolegow i panią i zdębiałam nie bylo kolorowo.Proszę spróbuj zbadac czy jednak w grupie nie jest corcia akceptowana moze buc cos na rzeczy .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdhgfjvjhgjh
Przede wszystki to brednie co ty opowiadasz, mausko. szok bo dwa dni po slubie maz zmienil sie w potwora? ja nie moge z takich idiotek jak ty. jak mozna nie poznac czlowieka na tyle dobrze, zeby sie z nim hajtac a on staje sie nagle taka niespodzianka. nie uwierze w to, gdzie mialas oczy? jak zdolal cie nabrac? jak czloiek ktory bije zone mogl sie tyle maskowac? po prostu bylas glupia i masz teraz. druga osoba glupia napisala, ze dziecko 2,5 letnie nie pamieta nawet jak tatus mieszkal z nimi. ale chore brednie. dziecko pamieta nawet to co bylo jak mialo miesaic, na poziomie podswiadomym. teraz te syfy wychodza pod postacia zachowan i fobii. dziecko na pewno pamieta krzyki i klotnie. to wszystko teraz wychodzi z opoznionym zaplnem. idz i pomoz swmeu dziecku bo tylko jego mi tu zal w tej chgorej historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 17.47 właśnie to samo podejrzewam że jedna z Pan aprobujaca dzieci bardziej przebojowe nie pała do mojej córki zbytnia sympatią i ona ten brak akceptacji wyczuwa przez to zamykając się w sobie. jak mogłabym to sprawdzić czy faktycznie tak jest ? przecież nie zapytam wprost, a i przedszkolanka napewno wprost tego nie okazuje. córka słabo je, muszą ja karmić czasami żeby coś zjadła i przez te kłopoty z jedzeniem i nieśmiałość może tak być ze czuje brak akceptacji jednej z Pań. był okres że chodziła do przedszkola ale niechętnie. metody pani na jedzenie córki to straszenie... ze mama nie przyjedzie... przerażające lecz prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu dla swietego spokoju wzięłabym dziecko na konsultacje do psychologa w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Nie oszukujmy się, rozstanie rodziców odciska na dziecku jakieś piętno, nawet jeśli o tym nie mówi. Ja po rozwodzie ze swoim byłym mężem też byłam z synem w http://poradnia.sapientia.pl/ na konsultacji. Niby wszystko w porządku, ale wolałam mieć pewność. Jakby nie patrzeć to nowa, stresująca sytuacja dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×