Studia medyczne a ciąża.

Druga faza z cyklu- ja chce mieć dziecko. A że nie stać mnie na psychologa ani nie mam z kim o tym pogadać to znowu piszę tutaj. Okres spóźnił mi się 4 dni, już się z jednej strony cieszę, z drugiej myślę, że jestem w czarnej d***e. Ale jednak bardziej się cieszę... i c***a. Hormony mi od tego myślenia strzeliły T^T Siedzę i czytam teraz opinie i porady ale to nie to samo co konwersacja. Jestem na II roku lekarskich studiów, 26 lat za pasem, 4 lata przede mną. I pytanie: kiedy do cholery zajść w ciąże? Na studiach- odpada, spędzanie czasu z zarazkami i chemią, plus możliwość naświetlenia. Staż? Początek specjalizacji? Nie chce zostawić swojego przyszłego męża (istnieje, nie jest domniemamy) z zarabianiem na mnie i dziecko. A przy realiach w tym pieprzonym kraju mam wrażenie, że jak zacznę zarabiać sensowne pieniądze to już nie zdążę nikogo urodzić. Na pomoc rodziny nie mam co liczyć. Ech...

przy studiach medycznych faktycznie ciezko znalezc czas na dziecko, nie tylko w pl, ja mieszkam w uk i jest tak samo albo i jeszcze trudniej

Hej ja mam również 26 lat jestem juz po stomie ale pierwsze dziecko urodziłam na 4 roku. Teraz jestem na stażu i w drugiej ciąży. Tak oboje chcieliśmy z mężem i uważam ze dobrze zrobiliśmy. Najgorsze to pozostawienie zarabiania pieniędzy mężowi. Ja bym na twoim miejscu nie czekała na koniec studiów a jesli juz to na stażu. Po co potem robic przerwę w karierze:) a co do zagrożeń związanych ze studiami... Cóż wszędzie jest jakieś zagrożenie trzeba na siebie uważać, maseczki do szpitala od rtg jak najdalej i tyle:) w pracy przecież będziesz się z tym spotykać na jeszcze większą skalę.

A jeśli chodzi o samo studiowanie i nauke to na pewno będzie ciężej ale mamy studentki są lepiej zorganizowane.

Myslisz ze mozna zaplanowac sobie dziecko? Ja tak myslalam teraz juz dwa lata sie staram. Trace wszystkie ciaze, nie wiedzialam ze jestem chora. Moim zdaniem najlepiej jesli postawisz na macierzynstwo na studiach jesli bedzie mial kto Ci pomoc. Moze 3, 4 rok. Pozniej bedziesz mogla dac dziecko do zlobka, przedszkola, nianii i skupic sie na pracy. ja gdybym jeszcze raz miala wybor tak bym zrobila a studiowalam tez medyczny keirunek ale nie lekarski.

skoro zaczęłaś studia w wieku 24 lat to co robiłaś wcześniej???

ja zaszłam w ciążę zaraz po zrobieniu specki gdy miałam 31 lat. nie w głowie mi było dziecko wcześniej i cieszę się, że wszystko zrobiłam o czasie bez przeciągania rezydentury i użerania się z CMKP ;) ale moje koleżanka miała więcej luzu, bo robiła speckę z etatu (neonatologia w szpitalu, który błagał o neonatologów bądź o kandydatów) więc też z kasą nie musiała panikować gdybym miała taką sytuację finansową jak ona albo przynajmniej mój mąż robił speckę z etatu to może bym się zdecydowała wcześniej. niestety dwoje rezydentów, ogrom nauki i przymus inwestowania w siebie odłożył nasze plany ale nie żałujemy teraz.

Czyli końcówka studiów 4,5 rok, ewentualnie staż? Stawiałabym bardziej na staż, wtedy już coś przynajmniej zarabiam. Tylko czy dostanę coś jak pójdę wtedy na macierzyński? Nie wiem nic na ten temat :x Ech... i to jeszcze dwa- trzy lata. Nie wiem co mi jest ostatnio, ale tylko pomyślę o własnym dziecku to mi odbija. Drugi dzień już mi się ryczeć chce, bo pomyślałam, że może akurat jest, a tu nie ma nic.