Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomocy pupa maluszka odparzona

Polecane posty

Gość gość
Ja nigdy nie palilam papierosów przy dziecku nie gadaj bzdur. Mały ma roczek do tej pory świetnie działał bephanten ale od jakiegoś czasu przestał on działać i pupa się goi po ciężkich trudach a za chwilę jest znowu okropnie czerwona teraz jest najgorzej. Widzę że wymieniacie tu różne preparaty spróbuję może na początek ten alantan maść jak poleciła któraś mama ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąkę i sudokrem tez próbowałam ale wtedy pupa była najgorsza . Mały nie ma osłabionego organizmu bo przez 12 miesięcy nie był chory ani raz okaz zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasyp mąką ziemniaczaną. Działa lepiej niż te wszystkie maści razem wzięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąkę i sudokrem tez próbowałam ale wtedy pupa była najgorsza . Mały nie ma osłabionego organizmu bo przez 12 miesięcy nie był chory ani raz okaz zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może synkowi będą szły ząbki. Mój bratanek tak reagował na ząbkowanie. Bratowa i siostra stosowały linusia takiego w słoiczku też kupiłam mojemu bo za miesiąc rodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie ząbki ma już 8 ząbków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alantan plus w maści plus mycie i częste wietrzenie pomogą w kilka dni. częste zmiany pieluszek i nawet okresowe zakładanie tetrowki. autorko a czy ty przypadkiem nie zmienialas pampersow na inne? jakiś kosmetyków do mycia na inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tormentiol. Mimo, iż jest szkodliwy to pediatra mówiła aby nie przesadzac i nie panikowac bo trzeba by bylo stosować go dzień w dzień kilka razy aby miał negatywny wpływ przez okres np 6 miesięcy." A skąd ta wszechwiedząca pani doktor ma takie dane, że dopiero smarowanie pupy kilka razy dziennie przez pół roku szkodzi? Lek ma dawkowanie kilka razy dziennie przez 7-10 dni, nie dłużej, więc skoro przy tym dawkowaniu jest zakaz stosowania u dzieci, to chyba nie bez przyczyny. A temu dawkowaniu do połowy roku bardzo daleko. Przerażające jest, że lekarze mając do dyspozycji najróżniejsze preparaty zalecają niemowlętom lub nawet noworodkom coś co jest BEZWZGLĘDNIE zakazane do 3 roku życia. Czy słowo bezwzględnie dopuszcza jakiekolwiek wyjątki? NIE! Przeraża, że lekarze albo nie wiedzą albo olewają temat kumulacji leku w tkankach. W dodatku wielu, mam wrażenie, że traktuje dzieci jak małych dorosłych. Wystarczy porównać budowę skóry niemowlęcia i dorosłego, i już wiadomo, że to poważny błąd. I w charakterystyce produktu leczniczego, i w ulotce dla pacjenta jest wyraźnie napisane, że dla noworodków i niemowląt maść jest przeciwwskazana a dla starszych dzieci do 12 roku życia jest możliwość użycia, ale tylko na zalecenie lekarza, nigdy samowolnie. Nawet dorośli, którzy w porównaniu do niemowląt mają skórę jak słoń, nie powinni stosować tej maści dłużej niż 7-10 dni ze względu na ryzyko kumulacji. We wskazaniach do użycia maści też nie ma ani słowa o podrażnieniach okolic pieluszkowych u dzieci. Lekarz, który w celu leczenia takich zmian przepisuje Tormentiol, może zostać pozwany do sądu o eksperymenty medyczne na dziecku, ponieważ nakazuje stosowanie leku niezgodne z jego wskazaniami medycznymi i w dodatku na pacjencie, u którego jest to jasno przeciwwskazane. Ja Tormentiolowi mówię NIE, mimo iż rzeczywiście nie można mu odmówić skuteczności. Lekarz ma jednak wybór wśród innych gotowych preparatów, które nie niosą ze sobą takiego ryzyka. Ogarnięty pediatra jest też w stanie skonstruować indywidualną maść robioną dla konkretnego pacjenta. Wystarczy nieco pojęcia. Lekarz to zawód, który wymaga doszkalania się przez cały okres pracy zawodowej. To, że kończąc studia, lekarz miał w głowie, że Tormentiol jest super dla niemowląt, bo tak go nauczyli 20 lat temu, nie oznacza, że nie powinien się doszkolić i zmienić swojego myślenia pod wpływem nowych danych. Jeśli lekarz jest niereformowalny, to zawsze można porozmawiać z farmaceutą w aptece o jakiejś alternatywie. Po to jesteśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza na świecie jest maść robiona w aptece. Idź do lekarza niech p doktor przepisze ci taka maść. Kosztuje 5 zł a działa cuda!!!!! Jest świetna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa2
Pimafucort może masz w domu jst na receptę jak nie to do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pimafucort to połączenie słabego sterydu oraz dwóch antybiotyków przeciwbakteryjnego i przeciwgrzybiczego. ABSOLUTNIE NIE WOLNO stosować go u dziecka bez wyraźnego zalecenia lekarskiego tym bardziej, że maść ta jest wskazana dla dorosłych. Skóra niemowlęcia, w dodatku uszkodzona, w o wiele większym stopniu wchłania substancje czynne niż dorosła, a dodatkowe owinięcie jej plastikową pieluszką znacznie zwiększa wchłanianie. Stosowanie tej maści na pupę przez jakiś czas i okluzyjne owijanie skóry może nawet spowodować uszkodzenie nerek lub słuchu przez neomycynę. O skutkach samowolnego stosowania kortykosteroidu, choćby słabego, nawet nie chce mi się pisać. Wystarczy chyba zahamowanie funkcji kory nadnerczy, ścieńczenie/zanik skóry, rozszerzenie i kruchość naczyń krwionośnych mogące prowadzić do różnego rodzaju wybroczyn, nasilenie objawów po zaprzestaniu stosowania leku (tzw. "efekt z odbicia", uzależnienie -tak, od maści też można się uzależnić), osłabienie kości, osłabienie ogólnej odporności organizmu. Osobiście bałabym się smarować tym moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maść Tranowa polecana przez moją znajomą doktor. Nie wysusza skóry i działa idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najlepsza na świecie jest maść robiona w aptece. Idź do lekarza niech p doktor przepisze ci taka maść. Kosztuje 5 zł a działa cuda!!!!! Jest świetna!!!! xxx W aptece robi się maści o najróżniejszych składach. Podaj z tej dołączonej do pojemniczka pomarańczowej karteczki skład, który Ci się sprawdził. Niestety lekarze często jeszcze wypisują recepty na maść, która aż w 1/3 składa się z 3% roztworu kwasu borowego. Jest faktycznie dobra w działaniu przeciw odparzeniom, ale skutki uboczne: patrz Tormentiol. A ryczałt na leki robione to już prawie 10zł. Z roku na rok rośnie. 5zł to kosztowały one kilka lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16.45 właśnie zmieniłam pampersy do tej pory używałam pampers a teraz kupiłam na próbę w biedronce. Zmieniłam również chusteczki . I mam wrażenie ze z bephantenem również było coś nie tak więc chyba wszystko zbiegło się naraz . Kupiłam alantan plus oraz tormentiol. Zaczęłam od alantan poczekam do jutra na efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas pomógł olej kokosowy i wietrzenie - polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
farmaceutki się naprodukowały żeby nie kupowała tormentiolu a durna kafe-torba i tak kupiła to co kwoki nagdakały czyli tormentiol, żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś zadzwoniłam do przychodni i również pielęgniarka potwierdziła wietrzenie pupy. Ale jak wietrzyc jak mały lubi sobie siknac co jakiś czas a potem tego doprac się nie da . Póki co kupiłam te dwie maści tylko nie wiem czy można je używać na zmienne ale w pierwszej kolejności użyłam alantan poczekam na efekty do rana i udam się do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedne dziecko ma matkę idiotkę, nie dość, że pupy nie myła często i nie dbała odpowiednio to teraz dowali tormentiolem, żenada!!!!!!dziecku dade kupuje, ciekawe czy sama używa podpasek z biedry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21.00 tobie idiotko proponujemy kupić lalke w sex shopie bo zapewne dzieci nie masz . Posmaruj jej d**e margaryna użyj pampersow z Coco chanel i napisz jutro opinie . Ale w pierwszej kolejności zacznij od siebie czyli d**e pod prysznic biały jeleń wysucz a zddoświadczeniami wymień się na stronie porno xxx.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre gość 21.00 zenadą roku jestes ty i twój bachor jeśli posiadasz coś więcej niż psa na smyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na samym poczatku tez miałam z moim synkiem ten problem, próbowałam bepanthenu, sudocremu, mąki ziemniaczanej, alantanu i już sama nie wiem czego jeszcze, a pomógł w końcu clotrimazol... nie konsultowałam tego z pediatrą i jest to wyłącznie mój domysł, ale mały w szpitalu po porodzie przez tydzień dostawał antybiotyki, odparzenia zaczęły się po powrocie do domu i wydaję mi się, że organizm się oczyszczał, a wszystko co było "złe" wydalił z moczem i żadne maści łagodzące nie skutkowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawdę nie uzywaj teraz chusteczek nawilzanych, one tylko szkodzą jesli pupa jest zaogniona. Mąka gruba zasypalas na noc i nie pomogło? ?? Zmiany częste kremów tez pogorsza sytuację, u nas sprawdzal się bephanten. Raz pediatra zapisala maść robioną jak córkę dopadlo (nadkazenie grzybami czy bakteriami)i nic nie skutkowało, poprawa byla blyskawiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie ze u nas właśnie ta zmiana chusteczek pogorszyła sytuacje . Bephanten był świetny bo synek tylko na to szedł a teraz nawet to nie działa spróbuję wrócić do pamersow i starych chusteczek kupiłam dodatkowe maści jutro napisze jaki efekt mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieniłaś pieluchy, to już mogło wywołać podrażnienie. Niestety ale w pieluchach jest sporo chemii. Nie powiem, że Pampersy są najlepsze, bo te zielone śmierdzą chemią przeokrutnie, ale u mnie się sprawdziły białe Premium Care. Jednak sprawdziły mi się też tańsze np. Babydream z Rossmana (też brałam te premium) albo Bella Happy. Trzeba sprawdzić na konkretnym dziecku, które mu podpasują Dadę też miałam. Nie podrażniały skóry, ale czasem przeciekały. Dla mnie też w pieluszkach oprócz faktu niepodrażniania skóry dziecka, chłonności i nieprzeciekania ważne jest też to, czy materiał jest miękki czy twardy oraz czy zapięcie jest wygodne. To sprawy indywidualne, więc nie ocenię, które pieluchy są lepsze a które gorsze, bo dla innej osoby może być zupełnie odwrotnie. Druga sprawa to chusteczki. Mamy mówią często na nie "chusteczki nawilżające" a to błąd na miarę "cukru waniliowego". To są chusteczki NAWILŻONE, czyli zamoczone w wodnym roztworze konserwantów i innych świństw, które wcale nie są dobre dla pupy dziecka. Względnie mniej chemii mają chusteczki Hipp, Babydream różowe czy Tami. Chusteczki powinny być zarezerwowane jedynie na wyjścia z domu. Na co dzień zwykła woda i waciki albo chusteczki bawełniane. Jeśli chodzi o Bepanthen to są teraz 2 rodzaje tej maści: tradycyjna Bepanthen Baby i nowa Bepanthen Extra. Różnią się one składem, konsystencją i ceną. Ten drugi jest znacznie droższy. Na marginesie Alantan i Bepanthen nie są identyczne, jak ktoś tu pisał, choć w pewnym stopniu podobne i obie są dobrymi maściami. Wietrzenie pupy jest baaardzo ważne, bez tego nawet najlepsza maść nie pomoże. Mój młody też lubi siknąć. Do ok. 4. miesiąca nie było przewijania, żeby sobie nie siknął na golasa, kiedy zdjęłam mu pieluchę. To normalne. Temperatura koło siusiaka spada i taka jest reakcja na zimno. Ja po prostu wzięłam kilka tetrowych pieluch i pocięłam na ćwiartki. Jak tylko zdejmowałam pieluchę, kładłam taki złożony kawałek tetry na siusiaka i jak mały siknął, to wszystko się wchłaniało zamiast zalewać pokój. Jak nie zdążyłam, trudno. Nie raz młody sam się osikał albo osikał wszystko i wszystkich wokół siebie. Nigdy nie było problemu z dopraniem. Przecież to praktycznie czysta woda. Mocz takiego dziecka nawet nie śmierdzi. W jakim wieku jest Twój maluch? Może coś mu dolega z układem moczowym, jeśli nie możesz doprać zasikanych przez niego ubrań. Albo masz jakiś strasznie kiepski proszek. Kup sobie niemiecki, to dopierze. Te dedykowane na polski rynek to straszny szajs w połowie składający się z wypełniaczy zamiast środka piorącego. Dziecięce ubranka natomiast piorę w balsamie do prania Dzidziuś. Spokojnie daje radę. To ja się naprodukowałam o Tormentiolu i przykro mi, że nie dotarło. Tym bardziej, że jakaś koleżanka po fachu podała Ci alternatywną, podobną maść niezawierającą kwasu borowego. Cóż, Twoje dziecko, Ty podejmujesz ryzyko. Pamiętaj tylko, że nie ma ustalonej bezpiecznej dawki dla małych dzieci a kwas borny został wycofany z użycia u dzieci do 3 r.ż. nie bez przyczyny. Powiązano jego stosowanie zewnętrzne, czyli na skórę, ze śmiercią iluśtam niemowląt. Nie chce mi się już szukać konkretnych danych, bo nie o to chodzi. Ja, jak mówiłam, mając pewną wiedzę w dziedzinie farmacji, nie odważyłabym się. Może jestem strachliwa, ale na swoim dziecku eksperymentować nie będę w nadziei, że akurat jemu nic nie będzie. Zrobisz, jak uważasz, możesz posłuchać kafeteryjnych mamuś, które wiedzą lepiej oraz niedouczonych pediatrów, ale ja jako farmaceuta czuję się w obowiązku powiedzieć, jak to jest z tym kwasem bornym i dlaczego tak a nie inaczej. A w sumie to mam urlop macierzyński (dlatego mam czas na forum), to mogłabym być daleko od pracy. W sumie to dotarło do mnie, że bez sensu poświęcam (a właściwie tracę) swój czas na edukację, bo tu wszyscy mądrzejsi od specjalisty i robią swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22.13 bardzo dziękujemy za rady . Oczywiście wypprobujemy wszystko co się da dla naszego maleństwa. Niestety bolą komentarze o paleniu przy dziecku chociaż tego nie było nigdy i idiotkach mamach co korzystają z pampersow z biedronki. Człowiek się stara próbuje wszystkiego ale zawsze znajdzie się ktoś kto ublizy macierzyństwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko skoro zmieniłaś i chusteczki i pampersy to radzę wrócić do nich spowrotem a skoro mały lubi siknac to podkladaj pod pupę pampersa kiedy leży lub na wierzch przykryj go jedna warstwa pieluszki tetrowej, tego nie szkoda nawet jak obsika i nie pójdzie na odległość jak to przy chlopczyku. co do czasu stosowania alantanu autorko przy dużych mocno czerwonych odparzeniach potrzeby jest czas, dużo czasu systematyczność praca i cierpliwość. mycie pupy woda, wietrzenie jak najczęściej a nawet puść małego w majtach niech podrepta zsika się mycie pupy zmiana majtek i od nowa. powietrze i dobra maść to teraz zbawienie dla twojego synka. wyniki moczu na PH kochana prywatnie kosztują grosze nawet do lekarza nie trzeba pójść. dieta wprowadzilas coś nowego kwasotworczego? rozpatrz to. przyczyn może być wiele a na każde dziecko mama musi znaleźć swój indywidualny sposób. mojej córce pomógł alantan a próbowałam także o zgrozo tormentiol! bepanthen slabizna, sudocrem zero, zasypki pogarszają sprawę zwiększają tarcie między odparzeniem często leżała z gola pupa pampers pod spod odpiety posikala to szybka zmiana kocyka od razu do prania, częste mycie i delikatne osuszanie pupci po tygodniu piękna różowa pupcia bez śladu odparzen. i jeśli już z tego wyjdziecie droga autorko nie radzę szybko wracać do chusteczek pozostan raczej przy nawyku mycia, chusteczki doraźnie i częste zmiany pieluch wietrzenie bo w innym wypadku będzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu raczej nie chodzi o to, że dziecko wydaliło to, co "złe" i że to "złe" podrażniło pupę. To "złe" to przecież tylko martwe bakterie a nie żrący domestos. Antybiotyk, który dziecku podawano przez tydzień po prostu wyjałowił mu naturalną florę bakteryjną, której tak na prawdę to jeszcze nawet nie miał po porodzie. To dało miejsce do zasiedlenia się grzybów na wyjałowionej skórze. Clotrimazolum jest właśnie przeciwgrzybiczy, dlatego pomógł, choć nie było rozsądne stosowanie go bez konsultacji z lekarzem. Jeśli u autorki podrażnienie jest spowodowane uczuleniem na nowe pieluszki lub chusteczki i nie występuje wtórne nadkażenie grzybicze, to Clotrimazolum może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Czasem coś może wyglądać podobnie, ale mieć inną etiologię i potrzebować zupełnie innego leczenia. Dlatego właśnie na każdej ulotce jest napisane, aby nie udostępniać leku innej osobie nawet, kiedy objawy są podobne. Tak jak ze sraczką. Czy zjesz coś nieświeżego i się zatrujesz, czy zdrowa wypijesz środek przeczyszczający, efekt będzie podobny. Przyczyna jego wystąpienia jednak zupełnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Borykałam się z odparzeniem córki dwa razy w przeciągu 2 miesięcy- wietrzenie pupy, maść apteczna robiona na zamówienie, alantan, bepanthen, hipp- nic nie pomagalo. Przypadkiem dostałam paczkę z pracy z wyprawką dla dziecka, w której był krem bambino, skoro już był i nic nie pomagało, to stwierdziłam że spróbuję i to była najlepsza decyzja. Teraz stosuję bambino zapobiegawczo na pupę oraz w odparzeniach w fałdkach skórnych. jest rewelacyjny także na pryszcze dla dorosłych . polecam a kosztuje całe 5 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czytaj tylko te odpowiedzi, gdzie ktoś Ci próbuję pomóc. Na Kafeterii jest mnóstwo znudzony życiem psychopatek, które całymi dniami siedzą na forum i prześcigają się w złośliwościach i obelgach. Olej je. Już tu różne mądrości czytałam. Najlepsze chyba to, że jak któraś karmi dziecko piersią, to na pewno żre taki syf, że jej mleko jest gorsze od mm. Podobnie z tymi fajkami. Jak chcesz dobrze dla dziecka, to zaraz Ci będą wmawiały, że na pewno dmuchane dziecku dymem prosto w twarz. I nie ważne, że odzywasz się zdrowo i nigdy nie miałaś papierosa w ustach. Kafeteryjne wszystkowiedzące żmijki znają Cie lepiej niż Ty sama. Wiedzą, że jesteś z patologii, mąż Cię zdradza a dziecko masz opóźnione. Powiem tyle, ja na nie leję ciepłym moczem ;) Tobie polecam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×