Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkalam sie z chlopakiem z internetu I..

Polecane posty

Gość gość

Nie czuje chemii...:/ jest przystojny sympatyczny, ale zupelnie nic wiecej nie czulam..czy czesto mieliscie takie sytuacje ? Czy darowac sobie ten kontakt ? Przyznam, ze sie rozczarowalam, ale nie ta osoba, ale tym, ze nic nie czuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:((( buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A idź kretynko jedna. Chemię jakąś muszą czuć. Facet to bierze jak widzi fajną laskę i się z nią liże i pieprzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jesli nic nie robil to znaczy, ze mu sie nie podobam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mam depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałam w sklepie kolesia, ktory mijając mnie posłał mi uśmiech patrząc prosto w oczy. Okazało sie, ze chodzimy do jednej klasy. Na początku tez nic nie czułam, ale tknęło mnie cos i jego chyba tez. Ciągnie nas do siebie, zarówno mnie jak i jego, na moje oko gdyby wiedział ze klasa nie zareaguje szyderczym śmiechem juz dawno bylibyśmy parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeb/ac klase debilko, co za tepak przejmuje sie tym co mysla inni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZuzannaR
Mialam identyczna sytuacje. Z mojej strony chemii nie bylo, z jego-tak. Bardzo go lubilam, bylam przywiazana bo juz troche sie znalismy wiec szybko zgodzilam sie z nim byc. Robilam to w sumie dla niego, nie chcialam go zranic czy rozczarowac. Wytralismy 9 msc i mimo pieknych chwil zaluje, ze tyle udawalam, koloryzowalam bo po tym czasie moja sympatia zamienily sie w dziwna nienawisc. Przyzn******ardzo go ranilam gdyz go po prostu nie kochalam i teraz zaluje. Nie popelniaj tego samego bledu. Utrzymaj kontakt ale z gory ustaw wasze relacje. Proponuje kolezenstwo bez podtekstow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak zrobie, poniewaz tak jak mowisz jest to meczace, a ja nie chce niczego robic na sile, bo oszukiwalabym I siebie I jego. Dzieki za odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*dolę, wy tępe ćpunki, tylko ta pieprzona chemia, której nawet nie rozumiecie się liczy. Warunek konieczny. Budujcie dalej k*rwy związki na chemii, żeby świat zapełniała patologia i tępota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Ktos musi mnie pociagac itp. Inaczej to tylko kolega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że debilko związek oparty na chemii i pociąganiu ZAWSZE kończy się awanturami i rozpadem, ty tępa k*rwo, chcąca tylko przyćpać działkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ? To na co Ty zwracasz uwage ? A takie mdle zwiazki zawsze koncza sie zdradami...bo komus sie zachce wlasnie takiej chemii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Wiec nad czym sie jeszcze zastanawiasz? Nie ma chemii, nic do niego nie czujesz wiec nie zawracaj mu glowy. Z tego chleba nie bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty idiotko tępa, dokształć się. To związki budowane powoli, na przyjaźni wytrwają najdłużej. To właśnie związki oparte na chemii po jakimś czasie przeradzają się wręcz w wymiotowanie daną osobą, następuje habituacja i wszystko nasila jeszcze dodatkowo efekt taki, że klapki spadają z oczu. Podwójnie rzygasz taką osobą. Chemia się wypala. Posłuchaj sobie utworu, który przyprawia Cię o euforię i ciarki 1000 razy to przy którymś zachce ci się wymiotować. Wy debilne, myślące gonadami ćpunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie byla chemia i juz 10lat "tugeder" jestem patolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiec nad czym sie jeszcze zastanawiasz? Nie ma chemii, nic do niego nie czujesz wiec nie zawracaj mu glowy. Z tego chleba nie bedzie" Kolejna mądra się odezwała. Wy naprawdę jesteście ćpunkami endogennych dragów, dla których najważniejsza jest kolejna działka endorfin i haj. K*rwy j****e. Potem, jak wasz mózg przestaje wydzielać fajne substancje, czujecie się c***jowo to winę za to, że już nie ma chemii w WASZYM ORGANIŹMIE zrzucacie na faceta, a chemia zawsze się kończy i to bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego krótkie pitu pitu w necie i spotkanko.Jak nie pasuje to nastepny, jak na taśmie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nigdy do ciebie nie czul chemii, ze tak ciśniesz? Nie rozumiesz, ze pożądanie jest ważne w związku? Nie każdy chce uprawiać seks z przyjacielem. Jako facet powinieneś to rozumieć, to dla was nie istnieje związek bez seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie..jak nie ma tego czegos to zostaje tylko przyjacielem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×