koledzy a dziewczyna

kolejny tydzień w związku kiedy walczę z kolegami mojego faceta. nie upominam się o spotkania, bo nie chcę naciskać. na 7 dni w tygodniu jak mowilam widzimy sie 3 razy, wieczorem na 3h, bo o 21 chce juz isc spac bo zazwyczaj jestem zmeczona. jak nie jest u mnie to jest z kolegami, pija piwo i wlocza sie po miescie samochodem. dodam tez, ze jego koledzy nie maja dziewczyn poniewaz ostatnio postanowili po prostu sie ich pozbyc- bo po co? czy to dziwne, ze wkurza mnie to, ze jest na kazde ich zawolanie i zaproszenie na piwo? że nie ma od bardzo dluzszego czasu wieczoru, ktory moj facet spedzilby na spokojnie w domu?

ile masz lat? 15? Ty się z nim widzisz 3 razy, a po 3 godzinach się męczysz. Koledzy pewnie się nie męczą. Pewnie jesteś tylko do bzykania.

no sory ale na nogach jestem od 5 rano codziennie i po prostu nie jestem w stanie normalnie siedziec do nocy, a on zawsze to rozumiał i wszystko było w porządku. a lat mam 19 i na jego każdą zachcianke nie rozkładam nog jak Ci się kolego wydaje...

standardowy temat na kafe. laska wybrała imprezowicza samca alfa a teraz narzeka :P Spokojny mężczyzna by się nie szlajał ale przecież takiego nie chcesz

żebym wiedziała, że taki jest to przecież bym się w to nie pakowała. nie było tak od zawsze, po prostu z czasem sobie tak pozwalał. ja nic nie mówiłam, bo co miałam mu zabraniać wychodzić z kolegami? przecież ma prawo, ale że codziennie? a jak juz zaczynam temat, że mi to nie pasuje to jest awantura, fochy jak u 5letniego dziecka i wielkie urażenie

ta jasne ! Wybrałaś takiego bo taki tobie imponował a teraz masz czelność marudzić

Ile macie lat?

ja 19, on 21