Żałowałyście kiedyś danego kosza i chciałybyście cofnąć czas?

Żałowałyście kiedyś danego kosza i chciałybyście cofnąć czas?

nie, nigdy nic nie robie bezmyslnie - wszystko ma swoja przyczyne :)

Mi dziewczyna dała kosza, po roku zmieniła zdanie, zaproponowała spotkanie. Oczywiści nie mogłem sobie darować i też dałem jej kosza, duża satysfakcja :)

Zdarzyło się raz... Ale już za późno bo on nie żyje. Raz zdarzyło mi sie nie przemyśleć..I taka sytuacja .

Dałam kosza, ale uważam ze wszystko dzieje się kiedy jest dobry moment. Kiedy jesteśmy gotowi. Jesli ktoś jest urażony tym ze kiedys nie wzbudzał uczuć to tak naprawdę sam nie jest gotowy na związek, bo w życiu nic nie jest dane od razu gdy chcemy, jeśli ktoś został odepchnięty to widać nie starał się wtedy albo za szybko się starał, nie widząc drugiej strony. To rak jakby kazać komuś czuć to co ja chce w danej chwili. A uczucia powinny same przychodzić i odchodzić, tak trzeba traktować ludzi, nie na sile

Co za brednie te wyżej, lala usprawiedliwia się idiotycznie, że dała kosza, bo ktoś "nie starał się wtedy albo za szybko się starał". Ale trzeba mieć nasrane we łbie, co za megalomania.

Zdarzyło mi się żałować, ale nie dlatego że dycyzja była nieprzemyślana i chciała cofać czas, po prostu zawsze żal mi człowieka, któremu w jakiś sposób sprawiłam przykrość.

dobrze pisze, co ty bys przyjmowal zalety kazdej laski, nawet takiej ktora nie jest w twoim typie?

Nie można cofnąc czasu.

no i co z tego

ja się starałem długo i nic, a taki pedro z dyskoteki zaraz ją poderwał.dzis jest sama a ja mam żonę i dziecko.nie chce jej mieć nawet na fb wśród znajomych a wysyła zaproszenie.

Nie , chociaż jakbym nie dała kosza takiemu jednemu to być może bym teraz była żoną stomatologa w dużym mieście ;) ale mimo wszystko nie żałuję bo nic do niego nie czułam

NIe bardzo rozumiem urażonej męskiej dumy, ze laska dała mu kosza to dobrze jej tak, że nie ma teraz męża czy nawet się nie przyjmie glupiego zaproszenia na facebooku :O To głupie, przeciez ona wam nic zlego nie zrobila, tylko wam dała kosza...Moze nie bylo tego czegos i tyle

W indiach gdyby dała komuś kosza oblali by ją kwasem. Kobieta która obraża faceta ? To chore!

Ale mi obraza danie komus kosza :P

Tez kiedys odmowiłam takiemu jednemu dosc jednoznacznej propozyzji to potem z zemsty nawet mi cześć przestał mówić :D Smieszne. Ale szkoda bo go lubiłam jako kolege

Co innego jest kulturalnie dać do zrozumienia, że nie jest się zainteresowanym, a co innego w chamski sposób spławić. Można nawet pójść dalej i po spławieniu faceta spotykając go przypadkiem ponarzekać na swojego seks-przyjaciela, np. że nie kupił kwiatów na dzień kobiet - jest to autentyczna sytuacja. W drugim przypadku z radością i satysfakcją przyglądam się uczuciowym niepowodzeniom spławiającej.

Ale ja mu kulturalnie odmówiłam poprostu nie dałam sie poderwać to mi w zemście przestał cześć mówić :P no trudno...

no trudno... jak sie mysli tylko prąciem :D

Przestał mówić cześć nie w zemście, tylko w wyniku rozczarowania. Co w tym dziwnego, dość ludzkie odczucie.