Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdy on nie umie rozmawiac

Polecane posty

Gość gość

Jestesmy razem 7 lat (czyzby ta magiczna siodemka?) i zauwazylam, ze maz nie umie rozmawiac o problemach. Gdy chce przedyskutowac dany problem, klotnie, zaraz zmienia temat. Nie dotyczy to tylko w sumie problemow. Oprocz kasy i dziecka nie mamy tak naprawde o czym gadac. Myslalam, ze teraz na urlopie bedzie lepiej, ale nie jest. Tak jakbym w ogole go nie interesowala. Dodam, ze chyba lubi gadac, bo zna wszystkich sasiadow od nas z ulicy i z kazdym rozmawia o d***e Maryni, bo twierdzi, ze trzeba. Z zona najwidoczniej nie... On potrafi mi nawet przerwac, gdy cos w towarzystwie opowiadam, bo jemu COS SIE WLASNIE PRZYPOMNIALO i musi o tym teraz, zaraz, natychmiast opowiedziec. Myslicie, ze to juz kwestia znudzenia mna, czy co to ma byc? Kilka razy mi powiedzial nawet, ze juz wszystko mi opowiedzial i nie ma ze mna juz o czym rozmawiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppfdsfsdf
" Kilka razy mi powiedzial nawet, ze juz wszystko mi opowiedzial i nie ma ze mna juz o czym rozmawiac " Powiedz mu, że zawsze jest o czym rozmawiać i że trzeba rozmawiać będąc w związku, jest to element jego podtrzymywania, jak on sobie to wyobraża? Życie w milczeniu? :) Powiedz mu, że tego potrzebujesz, nie mieszkasz na bezludnej wyspie żeby wieść życie pieprzonego milczka z drugim milczkiem, a jak ma ochotę rozmawiać ze wszystkimi wkoło tylko nie z Tobą, to znajdziesz sobie jakiegoś "rozmówcę" :) I tak zrób jak nie przyniesie skutku ---> znajdź ludzi do rozmowy, choćby z internetu przez skype'a itp. Jest tyle ludzi którzy czują się samotni :) Zscznij chodzić w miejsca gdzie można nawiązać znajomości, jakieś kółka zainteresowań. Wnet umówisz się z kimś na kawkę, może jak Twój samiec poczuje swąd konkurencji to się ogarnie i zacznie się starać, bo jak widać teraz syty i leniwi, że nawet mu się nie chcę buzi do Ciebie łaskawie otwierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Ci bardzo za rade :), chyba tak wlasnie jest, ze osiadl na laurach i wydaje mu sie, ze nie musi sie wysilac. Twoje rady naprawde warte wyprobowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×