Mama uwodzi moich kolegów...

Jestem młodą kobietą i nie jestem jeszcze samodzielna finansowo. Czasami zapraszam do domu kolegów aby np omówić jakiś projekt studencki. Niestety robię to niechętnie, ponieważ moja mama (trwa to już od kilku lat) za każdym razem zachowuje się dziwnie wobec moich kolegów. Wchodzi do pokoju, kiedy rozważamy nad zadaniem. Spogląda na nich maślanymi oczami, wypowiada sugestywne słowa. Koledzy są głównie studentami informatyki - są skromni, rzeczowi. Widzę, że takie zachowania wprowadzają ich w zakłopotanie. Próbowałam już rozmawiać o tym z mamą, ale ona nie widzi w tym nic złego. Nie uważa nawet, że jej sposób bycia odbiega od normy. Mam nadzieję, że mój temat nie zostanie uznany za prowokację. To jest sytuacja która powtarza się regularnie i powoduje, że wstydzę się zaprosić do domu kumpli...

No co robisz? Nic nie zrobisz. Twoja matka durna nie jest i dobrze wie co robi. A robi to co chce. Będziesz na swoim to nie będziesz musiała się do niej nawet odzywać. A kolegami się nie przejmuj, rodziców się nie wybiera. Nie wstydź się.

mój ojciec jest gorszy kiedyś przyprowadziłam koleżankę do domu a ten przy niej pierdną ale tak umyślnie więcej nikogo do domu nie przyprowadziłam może spotykaj się z kolegami gdzieś w kawiarni

No i zwykle się nie umawiam w domu tylko poza nim. Ale mam spory pokój, dobrą lokalizację. Czasem tak wychodzi, że najwygodniej spotkać się u mnie i nawet nie mam wymówki... A moja matka nie jest durna. Ogólnie jest ok, mogę na niej polegać. Tylko te sytuacje mnie zawstydzają. Nie rozumiem po co to robi, skoro widać, że moich kolegów to bardziej zawstydza niż kręci.