Podziwiam osoby z trądzikiem

Gdy moją twarz zdobi kilka pryszczy moje zachowanie całkowicie się zmienia. Zamykam się w sobie, nie chce mi się z nikim rozmawiać, w stosunku do męża jestem oschła i odburkuję, nie mam ochoty nigdzie wychodzić tyko praca-dom i jestem szczęśliwa, że w weekend mogę się zamknąć w domu i nikomu nie pokazywać. Czasami widzę osoby z trądzikiem i zastanawiam się jak one dają radę żyć, muszą mieć silną psychikę, bo ja z moją na bank popadłabym w depresję. Współczuję i naprawdę podziwiam.

a co będzie jak dostaniesz zmarszczek? popełnisz samobójstwo? głupi babsztyl :O

a pomysl w jaka depresje moze wpedzic kobiete problem wypadajacych wlosow...

No ja dostałem ale mi minęło po kilku sekundach bo zniknęła mi po kilku msc

Ja nie jestem osoba która miała wielki problem z trądzikiem co prawda miała swego czasu w okresie dorastania problemy z cerą aczkolwiek w przeciwieństwie do mojej siostry nie przechodziłam leczenia trądziku (http://www.beauty.com.pl/), który był rzeczywiście spory. Szczerze? bardzo dziwne podejście moim zdaniem bo nie ma idealnego człowieka, każdemu jakiś defekt się zdarza a tutaj wcale nie trzeba mieć jakiejś silnej psychiki - raczej chodzi o fakt zaakceptowania siebie z takimi a nie innymi problemami. Naprawdę wytykanie osób z trądzikiem jest szalenie głupie - chociaż wolałabym mieć problem z twarzą niż z psychiką :)

gość 2016.03.24 a co będzie jak dostaniesz zmarszczek? popełnisz samobójstwo? głupi babsztyl pechowiec.gif A ty musisz od razu wyzywać ?? Widać , że nigdy nie miałaś żadnych problemów z cera. Autorko uważam tak samo,jakj ty.

Ja miałem trądzik na twarzy tak potworny, że tworzyły mi się torbiele ropne na policzkach, podskórne ropniaki, których nie dało się wycisnąć. Dzisiaj mam dwie plamki po trądziku młodzieńczym, które leczę. Psychikę mam uszkodzoną. Niestety, ale trądzik miałem 10 lat.

aż takiego problemu o jakim piszecie nie miałam.. no ale chyba faktycznie bym się załamała jakby i mnie to spotkało.. szczerze współczuję. miałam wysypy ale nie ropne, ot tak zwykłe krostki. bardzo pomogły mi tabletki iqface bo wyleczyłam trądzik raz na zawsze:D

Czuję to samo co Ty autorko. Pamiętam jak się czułam kiedy w czasach licealnych miałam problemy z cerą. Nie zostały mi po nich pamiątki bo to była łagodna postać. Ludzie z ostrą odmianą trądziku mają ciężkie życie i muszą mieć silną psychikę. Nie jest łatwo normalnie funkcjonować z wielkimi bliznami i cystami na skórze.

Wiecie co? Takie tematy dowodzą tylko tego, że ci wszyscy "przegrańcy" brzydcy, z trądzikiem itd. mają tak naprawdę silną psychę skoro jeszcze normalnie funkcjonują, bo wiele innych osób na ich miejscu wpadłaby w głęboką depresję albo strzeliła sobie w łeb.

Ja miałem silny trądzik. Ten co pisał o cystach to ja. Jestem osobą bardzo wrażliwą, i to moja ogromna wrażliwość, moja buntowniczość zarazem, jest ową moją siłą, siłą, która potrafi znieść więcej jak i również wycierpieć.

Poważniejszy trądzik powinien być leczony na NFZ i to od wczesnej młodości. A nie pieprzenie, że "każdy przecież ma" "że zniknie po dojrzewaniu" itd. Takie cysty ZAWSZE świadczą o problemach hormonalnych (u kobiet to są albo problemy z jajnikami, głównie PCOS albo z nadnerczami np. objaw Cushinga, przerost nadnerczy ) lekarze to kur/wy skoro to lekceważą. Jakby ludzie z bardziej zaawansowanym trądzikiem byli poważne traktowani i kompleksowo leczeni to nikt by się z tym nie musiał męczyć latami i nie zdążyłby nabyć tylu blizn.

I leczenie blizn też powinno być refundowane. To nie jest widzimisię, tylko taka osoba z "dziurami" na twarzy też może mieć potem problemy z przyjęciem do pracy, zwłaszcza takiej gdzie liczy się wygląd.

Ja mam takie dwie większe czerwone plamki na policzku. Walczę z nimi do końca, poprawa oczywiście jest. Ale ile z nimi walczę, hohoho. Trądzik miałem z 10 lat. Przez 4 lata moja twarz wyglądała jak maska, jak jeden wielki ropień.

ja przez tradzik od kilku lat prawie nie wychodzę z domu, bo tego się zakryć nawet nie da....

ludzie umieraja na raki a myslicie ze ktos sie ludzmi z tradzikiem przejmie? no chyba ze prywatnie ...

gość dziś - po 10 latach walki z tym cholerstwem masz tylko dwie większe plamki? Ja już mam niestety sporo takich "wgłębień" i one niestety nie znikną w przeciwieństwie do przebarwień.

Mam wgłębienia na jednym policzku, takie małe dziurki, ale one mnie tak nie szpecą. Gorzej z przebarwieniami. To właśnie ich nie mogę się pozbyć. Te przebarwienia mi nie zeszły, zostały na wiele lat, przez ropne stany zapalne. Były one straszne. Zwłaszcza jedna, po której mam pamiątkę. Chodzę na zabiegi Ipl. Zrobię jeszcze kilka zabiegów, może poprawa będzie jeszcze lepsza.

Ludzie ze zniekształconymi twarzami, jakimiś ubytkami itd. są leczeni za darmo, więc osoby z oszpecającymi bliznami na twarzy też powinny.

powazny trądzik to nie są żadne tam krostki, tylko duże, bolące guzy, których nie da się nawet zakryć podkładem, debilu/debilko wyżej :O

sprawdz w google foty jak wyglądają ciężkie postacie trądziku i wtedy zobaczysz jak "przesadzają"

jakby byli prawidłowo leczeni na to nie musieliby się chować w domu - proste. a tak to jest jak jest. nie dziwię im się, sama nie wychodziłabym z takim czymś na twarzy.

taaa leczenie z nfz hahahahahahahahahahha spoleczenstwo by placilo na was, a wy wielcy poszkodowani gowno dla spoleczenstwa robicie tylko w domu siedzicie i jeszcze leczenia panstwowego by chcieli

Silny trądzik wpływa ogromnie na psychikę, potrafi zostawić ogromne pięto. Robert Hansen, czy jakoś tak, zabił z 30 kobiet, bo w młodości był odrzucony przez społeczeństwo, bo latami cierpiał na ciężki trądzik.

taaa leczenie z nfz hahahahahahahahahahha spoleczenstwo by placilo na was, a wy wielcy poszkodowani gowno dla spoleczenstwa robicie tylko w domu siedzicie i jeszcze leczenia panstwowego by chcieli xxx A ci w więzieniach to co ? Do nich możesz kierować takie słowa, a nie do chorych poszkodowanych na ciężki trądzik, pokrywający całą mordę.

ci wiezieniach tez nie powinni byc, powinni leczyc ludzi chorych powaznie a nie laske z pryszczami

Nie rozumiesz debilko, ze ludzie z poważnym trądzikiem nie żyją, a wegetują ? Lepiej by było, gdyby ci durni politycy wprowadzili dla takich ludzi eutanazję, bo się tylko męczą. Pryszczata cała morda to nie życie.

no lepiej nie trzeba by bylo ich utrzymywac, i kasa by szla na leczenie ludzi smiertelnie chory, a nie na tradzik. Na tradzik sie nie umiera wiec wasza "choroba" to gowno nie choroba

ja też zawsze przeżywałam każdego pryszcza. A pamiętam w liceum chodziłam do klasy z taką dziewczyną, bardzo ładną, z bogatego domu, wygadaną, komunikatywną, wesołą i kiedyś wyskoczył jej takie wielki pryszcz na nosie. A ona się tym w ogóle nie przejmowała, dla niej to było coś normalnego i nawet się zastanawiała czy już czas żeby go wycisnąć... więc to chyba kwestia wychowania, ona miala wysokie poczucie wlasnej wartości.

Jeden wielki pryszcz to nie cała morda, lub policzki. A ludzie z trądzikiem wegetują, co z tego, ze niby żyją, jak nie żyją, tylko cierpią z tego powodu. To już lepiej w ogóle nie żyć idiotko skończona.