Mój facetem to roszczeniowy padalec co robić?

Rok temu mieszkał u mnie przez 5 miesiecy. Nie płacił oczywiście za mieszkanie. Ja płaciłam właścicielowi stała kwotę co miesiac. Robil codziennie obiad lub kolację dla nas za swoje pieniądze. Ja oczywiście nie liczyłam tylko na jego i sama też w ciągu dnia robiłam sobie posiłki pod jego nieobecność. Teraz mieszkamy razem. C zynszem dzielimy się na pół. On kupuję przewaŻnie coś na obiad lub kolację. Ja odzywiam się po swojemu choć jem też to co on przygotuje bowiem robi to w większej ilości. Wczoraj wygarnal mi że jestem podła siaka i owaka dlatego że nie dzielę się z nim swoim jedzeniem. Wyciągnął wczoraj z kosza puste pudełko po kupionej zupie i krzyczał że jestem egoistka i myślę tylko o sobie. Gdyby to było za jego pieniądze to ok mógłby mieć pretensje zgadzam się. To prawda że on w większości robi kolację..Ale ja wcale nie muszę jej jeść. Myślałam że robi to z przyjemności, że dba o mnie w ten sposób a on po prostu kalkuluje to wszystko i wymaga bym ja też gotowała dla niego skoro on gotuje dla mnie. Co nie oznacza że tego w ogóle nie robię. Też zdarza mi się robić kolację na mój koszt. Zrobił mi awanturę..wykrzyczal ze rok temu gdy U mnie mieszkał wyrzucił na mnie tyle kasy na te obiadki... powiedział że powinnam się leczyć i powtarzał ze jestem skapa i podła. I jeszcze to ze wyjął z tego kosza te puste opakowanie po zupie..Tak jak bym nie miała prawa tego zjeść sama. On też w ciągu dnia coś jadł na mieście i mi tego nie przywiózł. Czego nawet nie oczekuje. nie śmiała bym wymagać nawet tego. Powiedzcie co myślicie o tym wszystkim ? Wczoraj zrobił kolację i gdy spytał cY zjem odpowiedzialM ze nie mam prawa tego zjesc

mamy dwie lodówki oddzielne , na łańcuch i kłódę taką grubą by nie przepiłowal drań , któren życie mi zmarnował

W temacie miało być facet A nie facetem

Z tą lodówką to podszyw

Czy mam czuć się winna? Ostatnio robię skromne zakupy bo muszę oszczędzać . Nie mam na razie pracy

mój facet ostatnio zjadł 6 jajek na twardo a mi polecił bym skorupki rozgryzła na miałko by był nawóz do kwiatków

gość dziś :D

Nie chce mi sie nawet tego komentowac

Chce poznać opinie innych osób bo dla mnie to chore i zawiodłam się na nim. Facet chyba powinien dbać o swoją partnerkę?

pipa a nie facet

GOWNO nie facet

Doradzicie co robić ? Mam ochotę go zostawić w diabły

szmata nie facet

Oboje jestescie siebie warci.

Odejść ?

Skoro on w tym momencie majac wiecej kasy (bo pracuje) tak Cie traktuje to przygotuj sie na taką przyszlosc - tak on Cie bedzie traktowal kiedy Ty znajdziesz sie w potrzebie a on bedzie mial takie samo egoistyczne podejscie. Pewnie on jest jedynakiem, ktory patrzy tylko na siebie i swoje przyjemnosci i swoj czubek nosa widzi w zwiazku a nie Ciebie. Egoista i tyle.

Powiedz mu o tym. Jak sie nie zmieni to zastanow sie nad odejsciem. Trudno dzielic zycie z takim egoista.

w końcu nadstawiam mu codziennie , oddaje się jemu we wszystko w co tylko zechce za darmo a on mi jajka na twardo zaluje odchodzę!

Cos w tym jest. Nie oddaje sie calej siebie dla czlowieka, ktory zaluje jedzenia :( Straszne. Kolejny dowod, ze czystosc malzenska ma znaczenie.

Najgorsze jak mi wyrzucał, że wydał na mnie tyle pieniędzy...na jedzenie. Nigdy nic mi nie kupił, żadnego prezentu na urodziny, święta. Nic, nawet kwiata na dzień kobiet nie dostałam. Rozumiem gdyby żałował, że wydawał na prezenty dla mnie, ale jedzenie? To co się wydarzylo wczoraj bardzo mnie zabolało, przestałam czuc sie bezpiecznie przy nim, boje sie go, boje sie jego słów, raniących . Nie wiem co bedzie dalej.

Dziewczyno! Nie pozwól się terroryzować.

Wczoraj mówił to wszystko pod wpływem alkoholu, troche wypił ale widocznie dzieki temu powiedział mi co mu lezy na sercu. Dzis rano był dla mnie miły, ale ja nie moge na niego patrzec. Cały czas słyszę w myślach te słowa, "jesteś podłą, złą kobietą" czuję się jak śmieć, jak pasożyt, z którym on nie chce miec nic do czynienia.

jest tu ktoś jeszcze?

Co trzeźwy myśli, pijany powie ;-( Myślę, że Twój chłopak to egoistyczny, interesowny człowiek. Może z czegoś wynika taka jego oszczędność i egoizm, ale dla związku to dobrze nie wróży. Ciężko byłoby z takim człowiekiem dzielić życie, mieć rodzinę. Jeżeli Ci na nim zależy porozmawiaj spokojnie. Może uda się coś ustalić, wyjaśnić. W kwestii prezentów podobnie. To nie jest wyrzucanie pieniędzy kupić komuś ważnemu prezent z okazji urodzin czy świąt. Może on był wychowany bez tego, może nie rozumie. Masz prawo zawalczyć o inne życie, powiedzieć czego oczekujesz. Zanim to jest chłopak to możesz wiele. Jeżeli się nie zmieni to zastanów się, czy chcesz tak żyć.

To on twierdzi że ja jestem egoistka i myślę tylko o sobie. Gdybym miała dochód proszę bardzo gotowalabym pyszne obiadki. Niedługo będę pracować więc nie będzie problemu. Odkupie mu wszystko. Kupię mu nawet prezent mimo że ja nic od niego nie dostaje. Ciekawe jak zareaguje. Uważa mnie za osobę skapa, zła, podła itd. Nie mam kasy i tyle..musi to zrozumiec