Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narzeczony planuje wakacje bez brania pod uwagę mojego zdania

Polecane posty

Gość gość

Dzień dobry. Mam ogromny problem :( Szukam aktualnie pracy, jestem osobą po studiach, nie wiem, czy Urząd Pracy skieruje mnie na staż czy też do pracy. I wiadomo - zaraz po otrzymaniu pracy nie można dyktować warunków, wybierać sobie terminu urlopu bez względu na wszystko. A mój narzeczony nie rozumie tego, wybiera termin wakacji, miejsce, nie liczy się moje zdanie. Chce za wszelką siłę jechać z jego siostrą, mężem i dziećmi. Nie w dwójkę - jak ja bym wolała. Dodatkowo wybiera drogie miejsca, długie wycieczki, na co mnie po prostu nie stać. Na nic mnie aktualnie nie stać. A on robi mi pretensje, mówi, że na rozmowach o pracę mam od razu mówić, na kiedy mam wykupione wakacje, a jak odmówią, to muszą zwrócić mi pieniądze :( To jest ponad moje siły. Wiem jaka jest sytuacja na rynku pracy, wiem, że pracownik nie może dyktować warunków i to pracownik, który może będzie pracował 2-3 miesiące. Nie wiem już jak mu wytłumaczyć, jest wiecznie obrażony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będę musiała na wakacje wyjechać z moim kochankie-sponsorem. a ten mój narzeczony niech się buja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżej to oczywiście podszyw ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olewa cię równo, a ty się nas pytasz o co? niech sobie jedzie z siostrą, przecież za nogawkę nie będziesz go trzymać inna sprawa, że jak cię na nic nie stać, to trudno, żeby on w ogóle wakacji nie miał, bo ty akurat nie masz na nic kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę to takie z jego strony odegranie się na mnie za to , że nie robię mu seksu oralnego. bo nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu tłumaczyć? Zapytaj go czy zafunduje ci te wakacje? Czy będzie to raczej pożyczka? Zapytaj, bo przecież musisz wiedzieć, bo nie masz pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zafundować to wątpię czy zafunduje, bo po pierwsze sama bym tego nie chciała, a po drugie za bardzo go nie stać. On lubi szastać pieniędzmi, żyć "ponad stan". Dlatego nie wybierze wakacji w Chorwacji, czy Bułgarii ale od razu Majorka, Wyspy Kanaryjskie itp itd. Sama wolałabym nigdzie nie jechać, czy wolałabym wypad na 4-5 dni w góry czy na Mazury. A dodatkowo to wolne - mam mówić od razu, że mam wakacje. Co sobie taki pracodawca pomyśli. A nie będę już mówić o tym, że cała wypłata poszłaby chociażby na najtańsze wakacje, wolałabym za te pieniądze kupić nową kanapę, bo stara ledwo się trzyma kupy... Ale on nie rozumie tego.. Sam śpi na starym barłogu, ale auto na kredyt musi mieć wypasione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź się go pozbądź, bo to jakiś gówniarz jest, a nie kandydat na męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to nie jest nawet kandydat na dobrego kumpla. Głupi jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto cale takie zycie z nim bedziesz miala!!! Wiecznie bedzie naburmuszony, a jego zdanie bedzie najwazniejsze! Moj obecny maz tez nie mial nie wiadomo ile kasy przed slubem ale tak organizowal i planowal zebysmy zawsze dali rade gdzies razem wyjechac! Miejsca zawsze ja wybieralam, bo on chcial mi zrobic przyjemnosc zebym pojechala tam gdzie mam ochote. Sam placil za wszystko!!! Jestes narzeczona i musisz oddawac mu kase bo lepiej sie bedziesz czula? To glupie, on powinnien cie zaprosic jak wie ze cie nie stac, a jesli sam tez nie ma za ciekawej sytuacji materialnej to moglby cos tanszego wybrac byle razem- chociazby mazury albo polskie morze. Gdyby mu zalezalo zeby spedzic te wakacje z toba to ie ciagnalby siostry na sile i nie upieralby sie przy tym. A jesli chodzi o twoja prace to powinnien raczej cie wesprzec, nie planowac nic, poczekac az dostaniesz prace i moze da rade wziac urlop, tylko nic na sile! Jesli pracodawca powie nie no to powiennien wam zorganizowac jakis fajny weekend i wspierac cie bo wiadomo, ze w nowej pracu zawsze stres. Zastanow sie dobrze czy to odpowiedni facet dla ciebie, a jesli uznasz, ze tak i on nie zreflektuje sie z ta wycieczka to po prostu odmow i nie jedz. Wiem, zr bedzie przykro ale jesli on ma cos zauwazyc i zmienic to musi chwile zabolec. Zobaczy, ze nie jest pepkiem swiata, ty masz wlasne zycie i moze nie masz ochoty ladowac kasy w majorke tylko potrzebujesz kanape. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×