Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

na serio tak przezywacie te swieta

Polecane posty

Gość gość

nie szkoda wam czasu na stanie w garach ? gotowania tony zarcia , obzerania sie na sile i wywalania polowy po tych swietach nie zapomnijcie o wojnie koszyczkowej ( kto ladniejszy kto bogatszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robi się! :) Pogodnych świąt Ci życzę, daj się ponieś chwili :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty lobuzie, przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Na codzień jemy na mieście, w święta lubię pokazać chociażby sobie, że potrafię. Cieszę się że mogę spedzić z ukochaną rodziną ( w tym teściami)...Przygotowanie świąt sprawia mi radość. Wesołych Świąt! Więcej pogody ducha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój koszyczek od lat wygląda tak samo... No, czasami,, wystrój "w postaci serwetki zmieniam. Nad garami nie stoję, gotuje troszkę więcej jak na niedzielę. No może sałatki dodatkowo i ciacho... A tak to lenistwo, winko... Przy ładnej pogodzie spacer. Odwiedziny u jednych rodziców, u drugich... I po świętach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię świąt, te choć są krótkie, z niektórymi w rodzinie nie mamy żadnego kontaktu, jest tylko od świąt i ta pokazówka że się lubimy, dla mnie rodzina to ci z którymi mam kontakt, większość kto przygotowuje bo się nastoi przy garach a i tak nikt tego doceni, a inni bo to takie udawanie , najchętniej nigdzie nie jechałabym tylko spędziłabym ten czas z moją prawdziwą rodziną, cóż nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie taka refleksja naszla... Czytam, że dla niektórych to takie męki, spotkać się z rodziną przy świątecznym stole, że trzeba udawać,sztucznie uśmiechać... Ze dom teściowej to paszcza lwa.... I wiecie co? Dzięki temu zrozumiałam, jak szczęśliwym człowiekiem jestem! Ze mam prawdziwie kochającą się rodzinę i teściową, która z sympatią mnie traktuje. . Dzięki dziewczyny, otworzylyscie mi oczy!!! Buziaki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wpadam w niedzielę na chwilę do rodziny i tyle z moich świąt :P O ile na BN lubię samą choinkę, światełka, chodzenie na sanki itp o tyle w wielkanocy nie ma nic co by osobę niewierząca pociągało. Ale klasycznych potraw, kolacji, śniadań czy co tam się robi to nigdy nie wyprawiam i nie cuduję. Najchętniej wcale bym nigdzie nie łaziła, ale cięzko się przed wszystkimi zaproszeniami wymigać, więc wybieram po prostu wizytę u najmniej uciążliwych członków rodziny :P Niekoniecznie wcale najbliższych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz ide po piwka i sie narabe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam swieta! Uwielbiam przygotowywac przysmaki, ktore wsuwaja moje dzieci, ziec, synowa i wnuczek :) Takie wspolne siedzenie przy stole pamieta sie cale zycie. Nie lubie natomiast piec ciast, wiec ciast nie bedzie. Beda za to lody na deser i luksusowe czekoladowe jajka. Przygotuje 10 roznych potraw. Salatka jarzynowa i sledzie w smietanie z cebula juz zrobione :) Zycze wszystkim pogodnych i radosnych Swiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwielbiam dekorowanie domu co do gotowania to robie trochę więcej niż na niedziele bo ileż można jeść .....szkoda ze znów to tak szybko minie Wesołych Swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię dokładnie tak jak gość z 17.20. Cieszę się wolnym czasem, sprzątam na bieżąco więc p*****lnika przedświątecznego w domu nie ma, luuuuz, spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Lubię święta wielkanocne chyba bardziej niż Boże Narodzenie, wiosnę czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie przeżywam i tym bardziej nie stoję w garach i nie latam z mopem ani nie myje okien :D Dom mam na co dzień czysty i nie muszę robić generalnych porządków a co do jedzenia to też nie szaleję. Jajka, żurek, biała kiełbasa, ze dwie sałatki i tyle...Potem i tak zawsze pełno żarcia zostaje i nie ma komu jeść;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świąteczne wydatki? http://supernovafinansowa.pl/ chwilówki ratalne do 15 000 zł, na 36 miesięcy chwilówki krótkoterminowe do 3000 zł na 60 dni zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zaraz idę po piwka i się narąbie " hahahahahahahahahahahahahshahahahahahahaahhaahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi czasu, nie sprzątam, nie myję okien, nie gotuję, nie piekę, nie idę ze święconką, generalnie mam wywalone. Święta spędzamy u rodziców, jemy śniadanie, z ledwością wytrzymuję do obiadu - i wracam do domu i mam święty spokój. Nie znoszę świąt, siedzenia przy stole i przymusu żarcia, nawet jak smaczne. Z rodziną widuję się na tyle często, że nie ma o czym gadać. Święta kojarzą mi się z niewyobrażalną nudą. Najchętniej jadę gdzieś za miasto, tylko w tym roku nie dało rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę sobie z nogami na ławie :-) dziekuje za uwagę, nie idę z koszykiem bo mam to w D... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na fb jedna przez drugą chwalą się, że właśnie oglądają film,, Syn boży ":-D no po prostu padlam... Ach, jakie to wszystko swietojebliwe :-D i oczywiście cały świat musi wiedzieć, że takie religijne. Nie mogę, co za hipokryzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno 90% Polaków to katolicy a wy tylko o przezywaniu przy garach i dekorowaniu . Ja, ateistka, przynajmniej zakłamana nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, a po co się chodzi z tą święconką? Pytam serio. Wiem, ze ksiądz to święci, ale w jakim celu? Ja nigdy nie chodzę i tak tylko się zastanawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd masz te 90%? Z ankiety robionej pod kościołem czy z ksiąg kościelnych? Bo ja osobiście znam troje katolików, moją mamę, sąsiadkę w podeszłym wieku i jedną przyjaciółkę. Troje na tyle osób z rodziny, zaprzyjaźnionych czy znajomych... Mnóstwo osób jest ochrzczonych, a nie wierzy i nie kultywuje żadnych zwyczajów. Nie przeżywam, bo i katoliczką, a nawet chrześcijanką nie jestem, synkowi wyjaśniłam teorię a mimo to ma chęć iść święcić pokarmy, jego wola, nawet mu koszyk i ładną koszulę przygotowałam, idzie z wierzącą w takie cuda babcią. Podrośnie to sam zdecyduje w co wierzy, nawet jak uzna że zostanie księdzem go uszczęśliwi, to będzie miał nasze błogosławieństwo. Jedzenia czy ozdób nie szykuję w ogóle bo świąt nie obchodzę, niektórzy sąsiedzi obchodzą więc im w wolną niedzielę nie będę burczeć odkurzaczem, tyle mojego ukłonu w stronę tradycji. Jakby się ktoś czepiał- Bożego Narodzenia nie obchodzę również. Może i "ubogo duchem", ale szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kilku lat wyjeżdżamy na święta. Odpuszczamy sobie cały ten cyrk. Wolimy góry, sprawdzony pensjonacik, pełen spokój i odpoczynek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×