Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nonkonformistyczna

zawalił mi się świat.

Polecane posty

Gość nonkonformistyczna

Chyba właśnie zawalił mi się świat... Zacznę od tego, że jakiś czas temu, mieliśmy z narzeczonym, zakupić mieszkanie. Jednak plany się pokrzyżowały, i obecnie mieszkamy razem, u jego rodziców... Miało to być tylko tymczasowe, najdłużej miesiąc. Dopóki nie znajdziemy innego mieszkania. Niestety... zdarzył się pech. Zwolnili mnie z pracy... :( Mija już miesiąc od tego dnia... Nie poddawałam się szukałam kolejnej, nowej... Jeździłam wszędzie gdzie się da i rozwoziłam swoje CV i to nawet po kilka razy do tych samych firm. Zero odzewu... Nie mam żadnych znajomości, jestem też strasznie nieśmiała, ciężko mi o znalezienie nowej pracy, a mieszkanie z jego rodzicami jest największym błędem... jego rodzice dziwnie na mnie patrzą, mają do mnie pretensje o to, że nie pracuje, a to przecież nie jest tak, że nie chcę, tylko nie mam gdzie, przynajmniej na obecną chwile. Czuję się tutaj jak intruz, już nie wiem co robić. Nawet mój narzeczony już zmienił do mnie nastawienie. Chciałam nawet wrócić do swojego miasta... chociaż wiem, że wtedy to już było by całkowity powrót do punktu wyjścia, ponieważ w domu nie miałam za lekko... Co robić, skoro z jednej pensji nie stać nas na zakup mieszkania, a tym bardziej na utrzymanie... :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co oznacza, ze Twój narzeczony zmienił do Ciebie nastawienie? Chyba widzi, że się starasz, ze szukasz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lewus ten narzeczony. Ładnie cie wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonkonformistyczna
Tak owszem widzi, ale wkurza go to, że on obrywa za mnie... Poza tym wkurza go ta sytuacja ze musimy z nimi mieszkac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrywa, od rodziców? Świetnych masz tych teściów. Ja chyba na Twoim miejscu, zabrałabym się i wróciła do swojego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz sie do siebie na razie. Niech sobie sami ze soba mieszkaja bez pretensji. Miej swoja godnosc. Skoro twoj mezczyzna zamiast cie wspierac jeszcze wkurza sie na ciebie ze mu sie za ciebiue obrywa! Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×