Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka mojego faceta mnie nie lubi

Polecane posty

Gość gość

Czesto ma do mnie złośliwe komentarze :O A niestety on z nią mieszka i poki co nie bardzo sie chce wyprowadzic... Staram sie, jestem dla niej miła, ale czasem jest dla mnie oschła, czasem mi coś dogaduje... Ciezko wytrzymac Czasem jest miła, ale to zalezy od jej humorów :O Co byscie zrobili na moim miejscu? Niestety nie da sie jej całkiem unikać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest najgorsze moj facet jest do niej bardzo przywiazany, ona wg niego wszystko robi najlepiej... Nawet na wakacje z nią wyjechalismy co było dla mnie koszmarem bo codziennie sie czepiala mnie, ze np zle gotuje ( bo to byly domki campingowe) ,że cos tam innego... Nie wyobrazałabym sobie z nią mieszkac np :O Ale nie wiem jak moj facet ja zostawi, ciezko to sobie wyobrazic W ogole on już jest po 30stce a jego mama mu gotuje, pierze itd choc on pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wakacje z mama :O mamusia nie ma swojego zycia :O moja matka z********la w lecie i od wielu lat nie wczasowala sie. jaka matka taki synek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie masz racje ona nie ma swojego zycia tzn zyje zyciem mojego faceta wlasnie :O I ma na niego wielki wplyw... Czasem sie zastanawiam czy warto wchodzic do tej rodziny jesli on sie od wplywu matki nie uwolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektore matki to takie emocjonalne glonojady. raczej nie warto. i pomyslec, ze tyle kobiet ma problemy z takimi "mamusiami". pewnie przez to, że te mamusie wybrały sobie kiepskich mezów, to teraz z facetow tylko synek im zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona ma czasem takie przeblyski, ze jest dla mnie miła, ale to tylko czasami, nieraz ma naprawde bardzo nieprzyjemne docinki :O Skoro mój facet jest po 30-stce i sie boi od niej wyprowadzic to mam nadzieje, ze nie bedzie chcial z nia mieszkac tez po slubie bo nie wiem jakby to bylo, ale nie wyobrazam sobie takiego zycia... Generalnie moj facet to jest troche maminsynek :O A teraz mnie namawia zebym za niego wyszla za maz i zaszla w ciaze bo on juz chce miec rodzinę, ale czasem sie nad tym zastanawiam miedzy innymi ze wzgledu na jego matke, ale nie tylko bo tez nie należy do ideałow, bywa dla mnie chamski... Poprostu nie wiem co robic bo niby mi na nim zalezy, ale tez bym nie chciala potem miec zniszczonego zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie sama sobie odpowiadasz że nic z tego nie będzie. Nie warto wychodzić za mąż tylko dlatego żeby mieć męża. Albo się dogadujecie, albo nie. A to że on chce mieć dziecko i rodzinę to jego problem, to niekoniecznie musi być też twoja wizja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu bym nie chciała takiego faceta! Dorosły chłop a nie umie sobie zycia ogarnąć i iść na swoje. Chce żony i dziecka a nie potrafi sobie gaci wyprać i jechać tylko z Tobą na wakacje bo musi zabawiać Mamusię? :O Uciekaj póki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem dlaczego masz pretensje do jego matki??? matka jak matka - zawsze syn będzie dla niej dzieckiem ty nie masz problemu z matką tylko z wrednym gnojem egoistą, który ponad wszystko dba tylko o swój tyłek i wygodę on dobrze wie co robi - nie chce brać odpowiedzialności za rodzinę, dzieci, chce jeść domowe obiadki i mieć wyprane no i oczywiście chce gdzieś spuszczać z kija więc do tego potrzebuje naiwnej dziewuchy, który na słowo ślub zaraz rozkłada nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoim problemem nie jest jego matka, a on sam- zastanów się dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś przed chwilą napisał dlaczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś przed chwilą napisał dlaczego! x nie muszę czytać wszystkich postów, pisząc swój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On niby ma sporo zalet bo jednak pracuje, jakoś sobie radzi finansowo, ale ciagle mieszka z mama bo tak jest mu wygodnie i w ogole jego mam robi wszystko najlepiej ...Zalezy mi na nim bardzo, ale jeśli to sie nie zmieni to będzie cięzko, generalnie to on jest dosc wygodny i pewnie ciezko mu bedzie pewne rzeczy zmienic np czuję, ze po slubie to ja bym musiaławszystko robic, a zdaniem jego mamy jeszcze pewnie wzystko bym robiła źle... A jakby sie nam urodzilyy dzieci to juz w ogole. Nie wiem czy temu podołam psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś nieco głupia, więc pewnie w to wszystko zabrniesz jeszcze dalej, a potem będzie płacz, że on ci nie pomaga, a teściowa we wszystko się wtrąca, ale będziesz to miała na własne życzenie- taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerost tresci nad forma
wczasy z mama patologia jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma sobie nie radzić finansowo, jak mieszka z matką i żre za pieniądze matki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:14- tzn mam na myśli, ze sam by sobie poradzil finansowo, a oplaty dziela z matka na pol, alenajgorsze, ze on nadal mieszka z nią :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja dość łatwo dopasowuje sie do ludzi,nie miałam żadnych problemow z rodzinami byłych, ale najpierw jestem ostrożna i muszę wyczuć, najlepiej wcześniej wypytać jaka jest ta druga osoba-w tym przypadku matka.:P Mama mojego pierwszego chłopaka na początku trzymała dystans, ale potem szybko mnie polubiła, tak samo babcia drugiego-bo to ona go raczej wychowywała.:)Nic nie poradzisz-bądź dalej mila i cierpliwa bo inaczej tylko pogorszysz sytuacje.:D Przecież nie będziesz sie kłócić z jego mamą?! Musisz jakoś ją podejść, żeby trochę sie do ciebie przekonała. Zawsze coś jest. Wypytaj sie swojego faceta...np babcia moje eks była bardzo religijna i opowiadałam jej o tym ze parę razy byłam na jakiś tam spotkaniach, rekolekcjach, o franciszkanach bo miałam większa styczność itp.;):P Na koniec uznała ze jestem dobrym "dzieckiem" i chciałaby taka wnuczkę.:):P Z kolei matka pierwszego była całkiem inna i nie rozmawiałam z nią o takich sprawach-bardziej o studiach, jej synu, o tym że staram sie mu w czymś pomagać i go wspierać-moze ty tez powinnaś pokazać jej że nie jesteś wrogiem i zależny ci na jej synu? Skoro jest w niego taka zapatrzona? :P Chociaż nie wiadomo czy nie potraktuje cie jak "konkurencje" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Olewaj jej humory i staraj sie nie przejmować. To ze jak czytam jest samotna moze być sporym problemem bo nie ma swojego życia. wakacje z mama trochę mnie rozśmieszyły.:D Ktos napisał prawdę matka jak matka-na różne sie trafia, on powinien liczyć sie z jej zdaniem, ale tez musi mieć swoje, a te wakacje to już przegięcie...rozumiem jakiś rodzinny wyjazd, ale tylko wy+jego mama to trochę dziwne.:) Dla mnie to z nim jest jednak większy problem i zastanowiłabym sie najpierw czy jest sens i czy na pewno jet tego wart żeby dalej sie starać. Skoro jest tak wygodnicki i ma dwie lewe ręce...nie wyobrażam sobie jednak mieć takiego męża, który nie potrafi zająć sie tak naprawdę sam sobą-tylko przynieś, podaj, pozamiataj...:P:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale was baba robi w jajo:):):) prowokuje :)do durnej i nieprawdziwej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×