Mam 33 lata i czuję się bardzo samotna

mieszkam w dużym mieście, mam pracę która pozwoli się utrzymać... Ale jestem sama. W zeszłym roku byłam w związku z kimś, z kim myślałam że naprawdę ma coś szanse być, jedyny taki facet. Bo wcześniej długo byłam sama. Żałuję że to musiałam zakończyć. I od tamtej pory jest coraz gorzej. Jakby ktoś rzucił na mnie jakąś klątwę.

Jestem w podobnym wieku i też się czasami czuję samotna. Nie na co dzień, ale czasami chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym iść do łóżka i do kina. Kogoś pociągającego. Niestety, nie mam szczęścia.

doskonale cie rozumiem, a masz jakiś znajomych. przyjaciół, żeby od czasu do czasu się z kimś spotkać, bo na facecie chyba świat się nie kończy ,a brać byle co żeby tylko mieć, to z własnego doświadczenia powiem ci ze taki związek nie przetrwa, także szukanie faceta na sile nie jest rozwiązaniem ,a masz jakieś hobby, zainteresowania pracujesz? może w pracy masz szanse kogoś poznać,wartościowego.

Cierpliwości może ktoś wartościowy się znajdzie, i będzie jeszcze dobrze. Także głowa do góry. Pozdrawiam cię.

a po co szukasz towarzystwa do związku , czy nie lepiej miłość platoniczna bez łóżka. Być może ktoś jeszcze szuka z tobą małżeństwa przed ołtarzem.

cierpliwości? :D w wieku 33 lat??? wasz czas już bezpowrotnie przemija - ostatni dwa, trzy lata na wyhaczenie faceta

Na ja właśnie nie mam znajomych - wszyscy mają już rodziny i dzieci. W pracy też same kobiety i żonaci faceci. Mam hobby, ale to nie jest hobby związane w wychodzeniem z domu.

to może cie młodszy facet zainteresuje

mam tyle lat co ty i każdy mój związek był przelotny bo miałam być tylko kochanka albo utrzymywanka a ja chce rodzinę założyć ale poznać kogoś wartościowego ciężko, wiec nie jesteś sama, chociaż sama nikogo nie poznałam w pracy, to może spróbuj ty nawiązać kontakt z kimś w pracy ,bo ja jestem na straconej pozycji.

mam tyle lat co ty i każdy mój związek był przelotny bo miałam być tylko kochanka albo utrzymywanka a ja chce rodzinę założyć ale poznać kogoś wartościowego ciężko, wiec nie jesteś sama, chociaż sama nikogo nie poznałam w pracy, to może spróbuj ty nawiązać kontakt z kimś w pracy ,bo ja jestem na straconej pozycji.

Jakie to miasto - mozesz napisac? moze sie poznamy?

hmm tak napisałam o tym hobby bo może w kręgu twojego zainteresowania byś kogoś poznała, ja tez jestem sama samotna ale pomyślałam ze można iść na basen, na siłownie a masz rodzeństwo bo można poznać przez rodzeństwo kogoś.

nie wiem tego, tylko zgaduję teraz ale moim zdaniem to NIC fajnego dla kobiety aby być tak zwaną kochanką w tygodniu , natomiast święta i weekendy spędzać samotnie , Nie trafiłaś na swojego, czasem tak bywa , złośliwi powiadają, kto ma szczęście do pieniędzy to nie ma szczęścia w miłości i to powiedzenie działa w drugą stronę , poza tym, jest hossa oraz jest bessa , raz na lodzie , raz pod lodem , baba z wozu to koniom lżej itd. ile jeszcze można przytaczać takich powiedzonek ? jest wiele wiem, wiem, kobieta samotna w wieku 33 lat ma już swoje mieszkanie, wszystko poukładane i posprzątane , praca zawodowa, dyplomy ale zaczyna brakować tego najważniejszego , czyli tego płaczu z wózeczka i budzenia w nocy , wołanie Mama, Mama , no dobra, nie chcę Ciebie dołować , wiesz, w wieku 33 lat jest jeszcze do cholery samotnych facetów i dopiero teraz w wieku 33 lat , czyli w wieku Chrystusowym faceci się rozglądają za dojrzałymi kobietami, czyli takimi , które wiedzą czego chcą ! ale pewna uwaga, to jest ważne , jeżeli przyjęłaś założenie, że zdobyłaś wszystko dzięki własnej pracy i masz mieszkanie na kredyt oraz auto i facet MUSI wnieść do związku swój kapitał i majątek to nie znajdziesz takiego , poszukaj wiersz Mickiewicza , 'miej serce i przytul się do serca' , jakoś tak to było a teraz przytulam Ciebie serdecznie do siebie i życzę fajnych Świąt Nara !

Byłem kiedyś w związku przez 5.5 roku z kobietą która miała ze mnie darmowego robola do remontu domu a gdy mówiłem wykonania samemu roboty dla trzech budowlańców to mnie zostawiła. Po miesiącu chciała do mnie wrócić ale ja nie chciałem bo przejrzałem na oczy wcześniej byłem głupi i chciałem na siłę kogoś mieć

dziś - nie mam rodzeństwa. Jestem jedynaczką.

No właśnie ja mam wrażenie że nikt nie traktuje mnie poważnie. Ani nie jestem super laską, ani nie jestem kaszalotem. Einsteinem nie jestem ale da się ze mną pogadać. Słyszę nie raz że jestem idealną kandydatką na żonę ale jakoś coś chyba ze mną nie tak że jednak żoną niczyją nie jestem. Nie, życie nie kończy się na facecie ale faktem jest że bez drugiej połówki tak pusto jakoś... Nie ma się co oszukiwać, człowiekowi potrzebny jest drugi człowiek.

po 30-stce wsród samotnych to ktoś normalny to rzadkość

miej serce i patrz w serce tak to grali i śpiewali na weselu !

odradzam ci kochana szukanie faceta przez internet i radio elka, bo tak padłam ofiara przemocy ,możesz szukać ale basen, siłownia ,praca ,biblioteka ,plaza latem ,ja mam tyle lat co ty, tez jestem bardzo samotna i już sobie wszystko podarowałam, poddałam się.

Ja szukałam przez internet, ale tam nie ma nikogo interesującego.

w internecie szukaja glownie kochanki, a nie kobiety na dluzej, nawet brzydcy, na przystojnych to juz w ogole uwagi nie zwracam bo tacy napewno nie chca na stale.

Nawet nie szukam kogoś na stałe. Po prostu kogoś z kim czasem mogę wyjść na kolację.

nigdy nie zobaczę pewnie pieluch, kaszek, wozika, kupek ,zupek to dziewczyny w moim wieku już maja, a ja czekam i się zaczekam, wiem o co ci chodzi, może nie jest nam dane małżeństwo ach co za los samotnych kobiet po 30, ciężko co zrobić. ano jak miałam 20l to wybrzedzalam, no to teraz stara panna, co chciałam to mam a teraz nikt mnie niechce.

Szybciej na internecie mozna kogoś poznać niż basenie, siłowni, bibliotece etc. i nie mówcie, że jest inaczej

Jeśli internet i szybka znajomość to z kimś kto mieszka blisko (do jakichś 30 km) i od razu skype.

dziewczyny , przyznajcie się bez bicia, jak to było ? w wieku 24 - 25 lat magisterka , piszę pracę o 'księżniczce która na balu zgubiła pantofelek i poszła do lasu w poszukiwaniu swojego pantofelka a tam w lesie dzielny wilk zastrzelił gajowego , który chciał zgwałcić księżniczkę' , - magisterka, nie mam czasu na zabawę , pobawię się po zaliczeniu magisterki i w końcu dyplom Magistra JEST zaliczony , to teraz wyjazd nad Bałtyk, jest plaża, jest molo, jest morze , jest pięknie i słonecznie i kobieta pięknie opalona wraca z plaży i mówi do kumpeli , że strach pójść tam na te dyskotrzaski a jak mnie tam zgwałcą albo dorzucą COŚ do piwa to wyląduję na plaży pod Dunkierką nago ? Nie , nie to nie dla mnie i wracam pociągiem do Warszawy a w Warszawie znowu studia podyplomowe, nauka języka hiszpańskiego oraz doktorat , trzeba obronić doktorat o 'królewnie , która Gajowemu nie dała się zgwałcić' , jest Doktorat , mam doktorat krzyczy kobieta z zadowolenia , to teraz praca jest, mieszkanie na kredyt jest, auto jest , wypada jeszcze przed nazwiskiem zdobyć tytuł profesora nadzwyczajnego , znaleźć męża i urodzić dziecko , ale jak to zrobić , no jak ?

gość dziś , draugr - skąd jesteście?

Ja zaczęłam chodzić do sauny tam przynajmniej widzę co mam ewentualnie brać

Ze Śląska.

jołki_połki zostań krótkofalowcem, idź do jakiegoś klubu lub sama zdaj licencję i spraw sobie jakieś najtansze radio UKF (150 zł na aliexpress z Chin). Tam są sami faceci, w tym ja. Zasięg masz przez przemienniki na całe województwo mazowieckie.