Gość gość1233 Napisano Marzec 27, 2016 Dziś w nocy śniło mi się, że byłam w wielkim domu, ale nie byłam tam pierwszy raz, wszystko było takie samo oprócz paru rzeczy. Chłopak na, którego nie zwracalam uwagi zaczął mi się podobać i intrygowac, było dużo kamer, które wlaczaly alarm jeśli zobaczyly nieproszonego gościa. W tym domu mieszkały dwie rodziny, ja nie nalezalam do żadnej, nie wiem z jakich powodów u nich mieszkałam. Była sytuacja ze siedziałam w tym domu w salonie i wszedł ten chłopak, który mi się podoba (my się zawsze klocimy i nikt nie wie dlaczego, zawsze jak jesteśmy w tym samym pomieszczeniu z domownikami to spodziewają się kolejnej kłótni), zaczął do mnie i czymś mówić i oczywiście się poklocilismy. Wyszłam z domu, usiadłam przy fontannie na zewnątrz, blisko mnie siedziała dziewczyna z małym dzieckiem, spytala się mnie "masz deja vu?" zapytała się mnie z uśmiechem jakby coś wiedziała. Trochę to było dziwne, ale najbardziej właśnie ten moment snu zapamiętałam. Był dalszy ciąg ale mało istotny. Czy ktoś pomoże mi to rozszyfrować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach