Testy raz pozytywne raz negatywne.

Hej wszystkim. Czytam różne fora i w końcu zdecydowałam się opisać swoją sytuację. 11 lutego miałam okres. 28 lutego w 18 dniu cyklu owulacja i starania. 10 i 11 marca testy pozytywne blade kreseczki. 12 i 13 marca negatywne. 13 marca zaczęłam plamic i przy podcieraniu się była jasna krew. Pomyślałam że Poronilam. 14 marca beta 0.100 więc brak ciąży. Ten niby okres trwał 5 dni ale był bardzo skąpy. Pogodził się z myślą o braku ciąży i ewentualnym poronieniu ale objawy dalej przez kolejne dwa tygodnie były. Sutki duże i ciemna obwodka,senność, ciągnięcia w dole brzucha,okropne zyly na piersiach aż do obojczyka. Dzwonie w końcu do mamy i mówię że jem bananowy jogurt a mama mówi leć rób test przecież ty nie lubisz jogurtów. Wiec teraz w piątek tj 25 marzec test robilam i wyraźna piękna kreska. Dzisiaj rano robiłam test i znowu negatywny. Ja zaraz oszaleje czy to ciaza czy nie a wizytę mam dopiero we wtorek. Jak myślicie dziewczyny czy tyle testów różnych firm moze się mylić? ?? Z góry przepraszam za brak niektórych znaków ale pisze z telefonu. Nie wiem jak ja do wtorku wytrzymam. Chce mi się płakać jak raz test pozytywny raz negatywny. Pozdrawiam

Z testami jest tak, że jeśli pokazują wynik negatywny to mogą się mylić. Jeśli wskażą pozytywny, to się nie mylą. Wg mnie jesteś w ciązy.

Po miesiącu od owulacji każdy test wykaże ciążę. Może to problemy hormonalne albo np. jakieś torbiele jajników.

Tu autorka no właśnie też mi przychodza do głowy torbiele ale mam piersi zmienione i apetyt inny. Tak jak przy pierwszej ciazy nie wszystko mi smakuje i ciągle bym jadła te Jogurty bananowe i dużo słodkiego a słodkiego na ogół nie lubię i nie jem. Musze przeżyć do wtorku jakoś ale już wariuje. W piątek bledsza ale bardzo wyraźna druga kreska a dzis znowu nic. Mam do teraz te testy i do tej pory widać kreski i mąż je widział i moja mama wiec to nie są omamy wzrokowe. Nigdy nie zakladalam żadnych tematów ale teraz jestem juz w rozsypce. Nie wiem jak to możliwe ze tyle testów pozytywnych i jednocześnie kolejne negatywne. Tak bym chciała żeby to jednak byla ciaza. Strasznie się boje tej wizyty.

A te testy to tej samej firmy czy różne?

Różne. Tzn 1 pozytywny pink test i reszta kupiłam jednej firmy ale w tym tej jednej firmy i pozytywne i negatywne i dzis innej firmy. Wiec pozytywne pokazały dwie różne firmy dzień po dniu potem negatywne i teraz po dwóch tygodniach śliczne dwie kreski a dziś inna firma negatywny. Rozmawiałam z panią w aptece i mówi że nawet testy tej samej firmy mogą minimalnie się różnić czułością ale jak pokazał się pozytywny wynik to musi to być ciaza. Ja juz jestem głupia. Nie umiem sobie miejsca znaleźć po tym teście w piątek wpadam w obłęd Juz. Cyrk na kółkach. Jeszcze gdyby w piątek nic nie pokazało to ok ale kurcze. Juz nic nie wiem.