Dlaczego faceci wolą spotkać się z kolegą niż ze swoją dziewczyną

Bardzo proszę o jakieś sensowne argumenty :) Przecież ze swoją laską mają dokładnie to samo, co z kumplem + seks, chyba ta opcja jest lepsza? Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to sytuacja, gdy mają pustą i nudną laskę, tzw. plastika, który się nadaje do łóżka i pokazania na mieście, no może jeszcze kurę domową (taką, która tylko sprzątanie, seriale i dziecko). Temat dotyczy oczywiście tych, którzy poświęcają więcej czasu swoim kumplom, na szczęście jest wielu takich, którzy rozwijają przyjaźń z partnerką.

sama sobie odpowiedzialas

Bo kumple nie gderają, nie strzelają fochów, nie zadają pytań-pułapek, na które mają przygotowaną odpowiedź i jazdę po facecie itd.

z dziewczyną głównie tylko uprawia się seks a z kolegą wszystko poza seksem. Na studiach miałem prawie całą grupę kobiecą i z kilkoma tylko można było o czymś porozmawiać.

kumpel nie marudzi, nie czepia się, kumpel nie zdradza, na kumpla można liczyć, kumpel akceptuje nas takim jakimi jesteśmy, kumpel też ucieka od swojej dziewczyny i zawsze kryje oraz nie wyda przed dziewczyną a jak dziewczynie coś odbije to przygarnie byśmy nie musieli spać na ulicy.

Interferon - ale nie każdy facet umawia się z pustymi dziewczynami lub ma już rodzinę i zapuszczoną żonę :) Chodzi mi właśnie o takie normalne laski, które są i całkiem ładne, i całkiem bystre. x gość 22:17 - bez przesady, nie wszystkie dziewczyny takie są. Z przykrością muszę stwierdzić, że wśród moich znajomych to właśnie faceci są bardziej obrażalscy... x Z dziewczyną też jest taki plus (normalną oczywiście), że nie wystawi, często sama przyjedzie z daleka, coś przywiezie, pomoże, poświęci się to zbyt dużo powiedziane, ale no da dużo od siebie (nasza słaba natura niestety tu się daje we znaki). A kumple, z tego, co widzę w swoim otoczeniu, często umawiają się i godzinę przed spotkaniem odwołują, coś mają załatwić i tego nie robią, bywają niesłowni. Ja tego nie rozumiem, ponieważ wolę swojego faceta od koleżanek (i kolegów), chętnie spotkam się raz na tydzień-dwa z kimś na plotki przy piwie, ale na co dzień wolę spędzać wieczory ze swoim partnerem.

Znalezienie normalnej dziewczyny a tym bardziej kobiety graniczy z cudem

Co sugerujesz? Że w takim razie zawsze, kiedy facet wybiera kumpli, nie uważa dziewczyny za normalną (wg swojej definicji), dobrze rozumiem? :)

gość wczoraj Normalna dziewczyna zajmie sobie jakoś czas i nie robi afery o to, że chłopak czasem spotka się tylko w męskim gronie. Nie pozwalając im na to "kastrujecie ich" i same robicie sobie również krzywdę.