Ile musi zarabiac kobieta ok 30letnia zeby mezczyzna pomyslal

o takiej , ze zarabia godnie, ze nei bedzie pasozytem, ze jest zaradna?

100 000 :)

wystarczy ze bedzie placic rachunki, wycieczki, zycie, itp.( kredyty) 50/50 i tylko tyle. jak ja stac i nie marudzi ze ma malo to kazdy taka wezmie i bedzie uwazał ze jest zaradna...a jak jeszcze jest ekonomiczna to w ogolu

wystraczy chec bycia niezaleznym od mezczyzny, tacy lubia takie

jak jesteś biseksualna i będziesz zapraszać koleżanki do naszego wyrka to nie musisz za wiele zarabiać , no i analik obowiązkowo

gość dziś Ok, jaki rozmiar dildo chcesz mieć w tyłku? :D

czyzby autorka byla uzalezniona od meza finansowo mezatka???

xxs taki tyci tyci:P

dildo nie potrzebne bo bawię się butelką

30 letnia to juz chyba emeryture dostaje nie?

gość dziś wystraczy chec bycia niezaleznym od mezczyzny, tacy lubia takie xx mysle, ze faceci wola zalezne kobiety, bo moga taka kontrolowac i wymagac od niej

dziś wola jak chca ja zdradzac, jak maja szanowac na wiele lat wola niezalezne i wspolnie tworzyc udany na wysokim poziomie zwiazek.

dziś czego wymagac? zeby sprzatała, gotowa i zajmowa sie dziecmi? no tak wola kure w domu, kochanke na boku...

no ok, ladnie pieknie, ale czy wszystko musi sie rozbijac o kase? tfu ale skoro gadamy o interesach to przepraszam bardzo jak mam splacac komus kredyt , stawiac wycieczki, a do tego mu gotowac, prac i skakac kolo niego to po co mi facet? przeciez moge wyjsc sobie do restauracji i zjesc sama i nie musiec lokajowac

100 000 :) xxxxx groszy

Nie ważne ile będzie zarabiać, ważne aby jej oczekiwania od życia nie były wyższe niż sama jest w stanie sobie zapewnić. Dla mnie kobieta może zarabiać i 1600zł, ale jeśli zarabiając tyle będzie co chwila pieprzyć że ona chciałby na Karaiby, że chciałaby jeździć nowym mercedesem, że chciałaby mieć 200m2 apartament, to daje sobie z taką spokój, bo wiadomo że oczekuje tego że facet jej to zapewni.

A jakby zarabiala 6 netto a jej facet 2netto, to ona wtedy ma prawo wymagac karaibow?

zarobki nie sa wazne dla faceta. sa tacy, ktorzy na to patrza, ale to sa zazwyczaj skapcy. z takim i tak nie bedziesz szczesliwa. zarobki nie zawsze swiadcza o zaradnosci. sa wazniejsze rzeczy niz stan konta.

"jak mam splacac komus kredyt , stawiac wycieczki, a do tego mu gotowac, prac i skakac kolo niego to po co mi facet?" nie spłacac tylko sie dorzucac, wycieczki 50/50, gotowac według grafika (On w weekendy ty w ciagu tyg pozniej zmiana) skakac? no skakac z milosci i sie duzo pieprzyc z nim :)

dziś moze wymagac ale jak woli cos tanszego facet to albo jedziecie na tansza wycieczke, albo Ty doplacasz mu do wycieczki :) Twoj wybor :)

dziś jak komus pasuje takie zycie to nie patrzy na kase, jasne...

gość dziś x A czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? napisałem wyraźnie że może zarabiać ile sobie chce, byleby tylko nie oczekiwała od życia więcej niż sama jest w stanie sobie zapewnić! Osoby oczekujące że inni będą spełniać ich marzenia, sponsorować, zapewniać rozrywki, itd... to pasożyty i nieudacznicy.

nie bede komus splacac kredytów, bo on musi miec najdrzszy tel czy auto. no way.

dziś no ale kredyt na mieszkanie to juz bedziesz musiała spłacac :)

kobieta powinna zarabiać tyle by opłacać wszystko po połowie i by nie musieć się dla niej zadłużać.

nie, ponieważ kuilam dom za wlasnorecznie zarobione pieniadze, dlatego nie mam zamiaru splacac komus kredytu bo jest rozpuszczony i musi miec wszystko najdrozsze. moge to zrobic, ale wcale mi sie nie chce, chyba, że byłby to fortepian i on jest muzykiem wiec sprawie mu przyjemnosc tym, ale nie na jakies głupoty, ktorymi sie polansuje.

dziś to ile masz lat? 70? :) juz skonczyłas spłacac kredyt :)

mam dyńke na karku i nie siedze codziennie na forum...tylko zarabiam.

ale cos kosztem czegos. Jedni mieli zabawe i przygody, inni stale zwiazki, a ja mam dom, ale nie mialam tego, co oni...i nie wiem czym jest zwiazek.