Syn i wnuk nie byli na święta

gość dziś Nie wyobrażam sobie aby zabierać dziecko nachalnie.To nie jest teściowej dziecko.Dziecko ma rodziców ,mamę i tatę a babcia jest tylko babcią.Babcia jak chce może pobawić się z dzieckiem czy iść na spacer oczywiście po uprzednim zapytaniu się mamy dziecka a nie samowolnie. Powiem tobie że mam 3 wnuków a dwójka najmłodszych ma 1rok i 3 miesiące i 10 m-cy.Nigdy nie wzięłam sama dziecka na ręce nie mówiąc o spacerze,zawsze pytam bo to nie mój dom i nie moje dziecko.Zawsze też dzwonie jak chce odwiedzić 10 miesięcznego wnuka/mieszkają blisko/natomiast do starszych wnuków/8 lat i 1 rok 3m-ce jadę też po uzgodnieniu ale często synowa nalega"no mamo kiedy przyjedziesz wreszcie":) Nie rozumiem zachowania twojej synowej ale wiesz co? zaobserwowałam że matki synów /niektóre/ uważają wnuki jak swoje własne dzieci przez to że nie została odcięta pępowina z synusiem.Uważają chyba że synuś to takie malutkie dziecko ,nieporadne no a jego żona jest identyczna i jak ja się wszystkim nie zajmę to zginą marnie a ja wiem najlepiej co robić i jak robić.Stąd też chyba wynika nadgorliwość babć,teściowych która to niestety daje negatywne efekty .Dlatego zawsze mówię,macie swoje życie ja swoje i niech każdy żyje jak mu pasuje.Wiadomo w razie wypadków losowych dzwonie do synów ale to tylko wtedy a tak to nastawiam się na odbiór :),sami dzwonią,nie nękam ich swoimi telefonami bo i po co? Tak sobie myślę,może porozmawiaj z teściową tak szczerze.Powiedz co sie tobie nie podoba.przecież nie trzeba się kłócić tylko pogadać tak wiesz:)jak z kumpelą może.

gośćteściowa to ja pisałam wyżej,sorki

gość dziś Nie musisz przepraszać i nie musisz zgadzać sie z moja opinią,twój wybór ale ja używam słów proszę,dziękuję i przepraszam.Te magiczne 3 słowa bardzo pomagają w codziennym życiu i powinnaś wziąć sobie to do serca ,tak uważam a zrobisz jak zechcesz.

mój mąż nie chce rozmawiać ze swoją matką, doluje go,jak dzwoni na skypie to on wymyśla że idzie na zakupy,odkurza itd potem ona ma do mnie żal że mu nie pozwalam z nią porozmawiać,że utrudniam kontakty :D synalki są czasem pozoranty,za plecami żony się chowają i tak na kobitki spływa jad mamusi

18:35 to pani pani gość tesciowa? :-) ja teściowej w kłótni wykrzyczalam jaj pidchodzi do naszego dzuecka a tesciowa mnie wysmiala niestety i mąż to widział bo był przy tym :-( mąż twierdzi że się nie zmieni bo gadal już chyba z 10 razy z odwrotnym skutkiem.twierdzi że żadna z jego poprzednich partnerek się nie podobała. My jesteśmy 12 lat po ślubie :-) bardzo się kochamy z mężem i Szanujemy.naprawdę kiedy kontakty Urwalismy czujemy ulgę. Wyrodna synowa ,dziękuję bardzo za poświęcony czas dla mnie :-)

gość dziś 18:35 to byłam ja gośćteściowa Nie jesteś wyrodną synową,nawet tak nie myśl o sobie. Przykre że tak zachowuje się dorosła kobieta ,teściowa. Wiesz,dobrze zrobiłaś że powiedziałaś co ciebie boli,co się nie podoba choć do niej to jak widać nie dotarło ale niech wie co myślisz o wszystkim. Masz swoja rodzinę, męża,dziecko/dzieci i skup się na nich.Oni są dla ciebie najważniejsi a teściowa ?no cóż niech sobie tam spokojnie żyje a ty jak najdalej od niej ,pewnie to osoba wszystko wiedząca i ustawiająca wszystkich po katach więc szkoda zdrowia. Życzę wszystkiego co najlepsze:) głowa do góry będzie dobrze. Jeszcze jedno,pamiętaj nie wyrodna :) Pozdrawiam cieplutko.

Gość tesciowa jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za odpis i zrozumienie. Jest pani cudownym człowiekiem i szczerze naprawdę zazdroszczę pani synowym takiej teściowej, z taką kobietka można konie kraść, nawet pani nie wie ile pani mi dała ukojenia w tym momencie. Bo czułam się fatalnie,miałam wyrzuty jeszcze raz dziękuję i również życzę wszystkiego co najlepsze :-) wyrodna synowa podpisałam się tylko żeby pani wiedziała kto pisze :-)