Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dagamaga

Mężczyzna bez pracy i pieniędzy

Polecane posty

Gość dagamaga

Cześć dziewczyny. Chciałabym zapytać czy miałyście może podobny problem, bo znajomym ta sytuacja wydaje się być nieco chora. Jestem ze swoim facetem już jakiś czas i od około roku nie może znaleźć pracy. Jest po studiach, niedlugo stuknie mu 30. Mieszkamy u jego rodziców i płacimy im dosyć sporo za jeden pokój. Jego ojciec zawsze nalicza mu pieniądze za poprzedni miesiąc, także jak juz dorwie na chwilę pracę to i tak nic nie ma z wypłaty bo całą oddaje im na mieszkanie. Za pokój wychodzi nam więc przeciętnie 1700zł + nasz internet i ich rachunek za telefon! On szybko znajduje pracę(nawet taką w której nie czuje sie dobrze) i byle tylko spłacić ojcu kolejną "ratę'. I tak jest w kółko. Chciałam chociaż wynająć mieszkanie, nie mówiąc już o jakimś kredycie na mieszkanie... Ja pracuję, nie zarabiam niewiadomo ile ale stać mnie na swoje zachcianki i potrafię coś odłożyc... On nawet nie jest w stanie kupić sobie ubrań, więc czasem się lituję i po prostu coś m kupię. Miałyście coś podobnego w swoim życiu? Szczerze mówiąc jestem już tym zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1700?!! Ten pokój jest ze złota? Dlaczego nie wynajmiecie kawalerki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze macie z 'teściem' umowe i facet odprowadza tą kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe to nawet rata za mieszkanie jest mniejsza niż 1700zł nie mówić o wynajmie kawalerki. Gośc jest nieprzystosowany do zycia i nigdy nic z niego nie będzie, wygodnie mu przy rodzicach i nie zamierza się wyprowadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czegoś tu nie rozumiem. Twój facet z tego co piszesz nie tyle nie ma pracy, ile nie ma s t a ł e j pracy. Za najem pokoju płacicie tyle, co gdzie indziej wystarcza nierzadko za najem mieszkania. Nie piszesz, czy Ty cokolwiek dorzucasz się do rachunków. Nic nie pojmuję. Możesz napisać jaśniej i składniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet nie nadaje się na partnera bo jest niezaradnym gołodoopcem. I tak już będzie niezależnie od tego gdzie mieszkacie. On ma gooowniane dochody i jest nic nie wart. Szukaj innego im prędzej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy obydwoje nie myslicie, serio. Jak mozna płacić taka kase za POKÓJ? Wynajmijcie sobie kawalerkę, będa mniejsze koszta. A facet niech poprawi CV, niech się przejdzie do agencji pośrednictwa pracy, są naprawdę pomocne. Moze jakiś kurs? Choćby na wózki widłowe, o prace na magazynie łatwo, może akurat mu się trafi jakas konkretniejsza firma. Kombinujcie. 1700 za pokój, ja p*****le, wy chyba w pałacu mieszkacie, jak można na własnym dziecku tak kase zdzierac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet nie nadaje się na partnera bo jest niezaradnym gołodoopcem. I tak już będzie niezależnie od tego gdzie mieszkacie. On ma gooowniane dochody i jest nic nie wart. Szukaj innego im prędzej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można na własnym dziecku tak kase zdzierac? x Wiedzą że synek to nieudacznik, a widocznie nie chcą utrzymywać pasożyta więc go kroją ile wlezie, może mieli nadzieję ze dzięki tak wysokim opłatom zdecyduje się wyprowadzić, ale jak widać to nie zadziałało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już odpowiadam, wprowadzając się do jego rodziców ustalaliśmy że nie potrwa to zbyt długo. Mieliśmy pomóc dozbierać im po prostu na wykup tego mieszkania i przy okazji być blisko siebie, bo mój facet czuje się za nich odpowiedzialny. Było dobrze przez 3-4 miesiące. Później zaczęło mi to przeszkadzać. Ja płacę 700zł, on 1000zł. inaccessible89 on lata z pracy jak z kwiatka na kwiatek. Popracuje max miesiąc, później miesiąc szuka następnej, odchodzi i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa, więc to ON się zwalnia z tej pracy, tak? Bo w każdej coś mu nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacisz 700 złoty, więc oni za Twoje pieniądze wykupią sobie mieszkanko, fajnie sie urządzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykły nieudacznik i leń, nie chce mu się pracować, a jeśli tobie nie przeszkadza rola niańki i wiecznego sponsora to dalej marnuj czas na związek z nim. Tylko broń Boże dzieci sobie nie róbcie, bo wychowacie kolejnych nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak. To nie jest tak, że jego zwalniają. To on podejmuje taką decyzję. Albo jest zła atmosfera, albo to nie jego klimat na zarobkach kończąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, czy ty normalna jesteś? Stawiaj facetowi warunek-albo wyprowadzka, wynajem (na razie) własnego m i on znajduje normalną pracę, albo uciekaj jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc to zmienia postać rzeczy, myślałam że facet łapie jakieś zlecenia i nie może nic na stałe znaleźć. Ale jeśli jest tak jak piszesz, ze w każdej pracy mu coś nie pasuje, to podejrzewam, że to się nie zmieni. Jeśli kochasz, zależy Ci to postaw jasny warunek, dajesz mu pół roku na znalezienia STAŁEJ pracy, jesli w tym czasie takiej nie znajdzie, 30 września się wyprowadzasz i koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postawiłam, mieliśmy się wyprowadzić w następnym miesiącu ale podjął decyzję o zmianie pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panisko skończył studia i myśli że za to należy mu się praca za duże pieniądze :P Ktoś z takim podejściem do pracy nigdy nic nie osiągnie w życiu, a pracodawcy nie chcą u siebie pracowników którzy skaczą od firmy do firmy i nie potrafią się dłużej na jednym miejscu utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jak ten warunek wyglądał? Bądź konsekwentna, podejrzewam, ze to taki typ i to się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet kompletnie nie myśli o przyszłości, ani swojej, ani tym bardziej waszej. nawet jak znajdzie pracę to cholera wie czy jej nie zostawi jak mu się znudzi, albo jak nie będzie mu się chciało d**y z łóżka podnieść. Decyzję o rzuceniu pracy powinien podjąć razem z Tobą a nie samodzielnie, bo przecież jesteście razem i razem tworzycie swoją przyszłość, ale jak widać on ma cię totalnie w d***e, a tobie chyba to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dagamaga dziś Postawiłam, mieliśmy się wyprowadzić w następnym miesiącu ale podjął decyzję o zmianie pracy.. x To trzymaj się tego i wyprowadź w przyszłym miesiącu. A on albo pójdzie z Tobą i załatwi kasę na połowę czynszu i rachunków, albo niech siedzi dalej z rodzicami. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on za nią za chiny nie pójdzie i ona doskonale zdaje sobie z tego sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając wasze opinie zauważam, że to jednak jest chora sytuacja. Ale wiecie jak ciężko się zabrać czasem. x To trzymaj się tego i wyprowadź w przyszłym miesiącu. A on albo pójdzie z Tobą i załatwi kasę na połowę czynszu i rachunków, albo niech siedzi dalej z rodzicami. Proste. -> Obawiam się, że jednak nie poszedłby za mną. Niepotrzebnie dałam się ubłagać gdy pakowałam walizki żeby się wynieść. Dla niego moja wyprowadzka oznacza koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraz sobie co bt bylo jakbys zaszla z nim w ciaze i wyladowala na zwolnieniu (czeste). To nie facet a chlopiec bujajacy w oblokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw mu ultimatum. Albo się ogarnie albo spadasz. Ale coś czuję, że już dawno byś nawiała, gdybyś miała gdzie. Poza tym historia jakaś głupia, aż się wierzyć nie chce. 1700 za pokój? :) To ja bym wolał być bezdomnym. Poważnie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu nie sprowadziłbym kobiety do domu rodzinnego, ani nie zamieszkał z jej rodzicami, bo nic tak nie rozpieprza związku jak obecność przyszłych teściów, poza tym to męczarnia, mieć kobietę obok i nie móc się z nią swobodnie kochać, bo starzy za ścianą. Masakra jakaś, już lepiej być ze sobą na doskok i widywać się 2-3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak można kochać mężczyznę bez pracy i pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podonbnego faceta tez nie utrzymywal sie dlugo w pracy. Ciagly brak pieniedzy raz kombinowal to bylo potem nastepne 5 6 miesiecy nic nie bylo tylko pomoc moich rodzicow jakos sie ciaglo. Potem dziecko finansowy dolek bo wielmozny pan nie wiedzial co to odpowiedzialnosc ten twoj tez tego nie zna. Liczy na dojna krowe jak ty. Ocknij sie i zadbaj o siebie. Bo on o ciebie nie zadba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie wiem jak można kochać mężczyznę bez pracy i pieniędzy? x Jak widać można, do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×