Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniseanise

Po czyjej stronie jest racja?

Polecane posty

Gość aniseanise

Bardzo proszę o Wasze opinie. Mój narzeczony ostatnio oznajmił mi, że nie zgadza się na to, żebym zatrzymała swoje nazwisko po ślubie. Chciałam zanaczyć, że chcę zachować swoje obecne nazwisko raczej z powodów praktycznych aniżeli z "potrzeby serca". Pomyślałam, że jeżeli to dla niego ma takie znaczenie, to mogę się z nim zgodzić. Z drugiej strony, doszłam do wniosku, że dla mnie ta zmiana byłaby naprawdę niewygodna - pod moim obecnym nazwiskiem mam swój dorobek i zawodowy, i naukowy. Wszystko musiałabym zmieniać, ale właściwie to dlaczego? Próbowałam z nim porozmawiać, ale mam wrażenie, że to coś osobistego, bo udało się nam tylko pokłócić. Odpuściłam, bo to do niczego nie prowadziło, ale nadal się mocno waham. Dlatego chciałabym się zapytać o opinie z zewnątrz. Czy zmiana nazwiska naprawdę jest taka ważna i to ja jestem niedelikatna dla jego uczuć? Chciałabym zobaczyć, jak to wygląda "z zewnątrz". Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D.dobry:) nie ustepuj:)((( juz przed slubem probuje ciebie ustawiac?! to co to bedzie po! masz swoje zdanie wiec tego sie trzymaj:))pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy zmieniają nazwisko, inni nie. Nad czym tu deliberować. Dorobek naukowy? Chyba urobek. Jeżeli jesteś wysokiej klasy specjalistą, to nawet jak płeć zmienisz nie umknie twój dorobek nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No naprawdę w świetny związek się pchasz, że facet już ci rozkazuje. Oznajmiać to on sobie może, krzywda mu sie nie stanie jak zachowasz swoje nazwisko. Najwyraźniej jesteś dla niego kimś pokroju psa, nawet burkowi ze schroniska zmienia się imię, żeby był bardziej "swój"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem jako facet: Ja bym nazwiska nie zmienil, tzn nie przyjal bym nazwiska zony. Ze zona przyjela moje, bylo mi calkowicie obojetne, nigdy nawet nie rozmawialismy na ten temat dlatego nie rozumie Twojego narzeczonego, w czym on widzi problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego Twój narzeczony tak bardzo chce abyś po ślubie zmieniła nazwisko ? Czy ma jakieś mocne argumenty za tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racje to mozna miec w sadzie, jesli w fazie narzeczenstwa prowadzicie walke o udowadnianie racji to czarno to widze na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony dorobek zahaczający niewątpliwie o nominację do Nobla, z drugiej odwieczna tradycja nie służąca w sumie niczemu. Wybór trudny. Zgodzę się ze szczerym - Zastanów się czy warto niszczyć sobie życie takimi głupotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniseanise
Dziękuję za odpowiedzi. Nie pretenduję do Nagrody Nobla, ani nie mi oceniać, czy jestem "wysokiej klasy specjalistą", ale z racji natury tego, czym się zajmuję moje obecne nazwisko jest na dobrych kilku książkach, więc byłaby to dla mnie niewygoda. Szczególnie, że nie dostałam tak naprawdę żadnego powodu. Postanowiłam, że nie ustąpię, dopóki on nie da mi jakiegoś konkretnego argumentu, zamiast wdawać się w pasywno-agresywne przepychanki słowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniseanise
Zaproponuję mu, że wezmę podwójne nazwisko - mam nadzieję, że na to się zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"moje obecne nazwisko jest na dobrych kilku książkach, więc byłaby to dla mnie niewygoda" - koleżanka chyba żartuje ? :D to żaden argument. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to lepiej miej tylko jedne nazwisko - swoje panienskie, bo mnie śmieszą te glupie krowy z dwoma nazwiskami; poza tym wyzej s\rasz niz d.. masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krogulska-Sputnik-Domanienko :D trzy tez się zdarzają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym wyzej srasz niz d.. masz usmiech.gif x Zal dupę ściska ,że nic się w życiu nie osiągnęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniseanise
Nie rozumiem, co w tym śmiesznego. Nie wywyższam się, po prostu pracuję naukowo i skoro mogę być rozpoznawalna za pracę wydaną pod moim obecnym nazwiskiem, to wolałabym go nie zmieniać. To chyba normalne? Podwójne nazwisko będzie wyglądać, jak będzie wyglądać - na pewno koszmarnie długo, ale jest chyba najlepszym wyborem, skoro jemu tak zależy. Nawet jestem gotowa ustąpić, i zmienić nazwisko na jego, ale on nawet nie daje mi konkretnego argumentu, więc dlaczego miałabym to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ja bym też nie ustapila. To chyba z jego strony próba sił przed ślubem, chce pokazać kto rządzi... Z jakiej racji ma ci narzucić swoje "chce" lub "nie chce" . Ps rozwazalas dwuczlonowe nazwisko? Ci, co zarzucają Tobie że twój dorobek to nic itp sami stukaja w qwerty całymi dniami, i krytykują cie ze jak to, że się nie pokajasz przed narzeczonym? Powiedz mu ze może wziąć twoje nazwisko jeśli chce żebyście mieli takie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raz zmieniłam nazwisko i to był dramat. Nie mogłam się przyzwyczaić, źle się z nim czułam. Teraz mam dwuczłonowe, nowego męża i jest OK. Podpisuję się nazwiskiem męża (krótkie) a przedstawiam swoim, z przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem, ja biorę ślub teraz w kwietniu, przyjmuję nazwisko po mężu i do wiedzenia. Nie wiem w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slodka Paskuda napisala w czym problem, naucz sie czytac ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ktoś kto pracuje naukowe pisze takie bzdety juz o 6 rano na tej zasmarkanej papeterii? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracownik naukowy tez czlowiek, moze sobie pisac gdzie chce, nie ogarniam czemu od razu ludzie wesza podstep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowne, agresywne przepychanki? No świetnego masz narzeczonego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka meska duma. Bedziesz jego zona a nie chcesz jego nazwiska. Jesli to takie wazne to zrob sobie podwojne i sprawa z glowy. Bedziesz miec i swoje i jego. Kochacie sie i chcecie spedzic zycie razem to nie warto drzec koty o takie glupstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie zmieniała. Żyj w zgodzie ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×