Obrażony ex facet

Zdradzał mnie z inną gdy sie wszystko wydało ona o niego walczyła ,a ja odpusciłam.Nie zrobiłam sceny nie miałam pretensji. Został z nią. Jednak zerka ciągle na mnie i widać jest bardzo obrazony. Ostatnio rozmawialismy ...on zadeklarował ,że chce mi to wyjasnić. Ja stwierdziłam ,że nie chce do tego wracać ,ze zycze im jak najlepiej. Znów sie obraził. Odzywa sie ale tak sztucznie...dziwnie oschle. Nie rozumiem go. Sam podjął decyzje wiec dlaczego ciągle ma focha?

A ja nie rozumiem, skoro cię zdradził i jest z inną , to po ch/u/j szukasz z nim kontaktu i zależy ci, żeby miał inną minę :P

Ja nie szukam z nim kontaktu. On czasem odzywa sie do mnie. A ja nie widze powodu by walić fochy czy robic mu jazdy. Nie mam do niego pretensji bo sama byłam zmeczona tym związkiem wiec to ,ze odszedł do innej nawet mi na rękę. A dlaczego odpowiadam jemu? Dlatego ,ze nadal go lubie jako człowieka i to wszystko

miej to w gubej du/pie jak mu dobrze życzysz

Przecież autorka napisała,że on sie do niej czasem odzywa. Taka tępa jesteś ,że nie umiesz czytać ze zrozumieniem?A co to po rozstaniu to juz tylko pianę trzeba bic? Autorko ja myslę,ze moze on jednak wolał byc z Tobą i dlatego jest zły.

hahahahaa, jakie wy jestescie durne ale jedna rzecz opanowalyscie do perfekcji - oszukiwanie samych siebie

on nie "wolał" z nią być bo z nią nie jest. a jak się komuś dobrze życzy, to odcina się od tej osoby i nie zawraca sobie głowy jego "minami". ja tu nie mówię o tym, że jak się odezwie ma mu "robić jazdy" ale przejmować się jego "minami" to chore i świadczy o tym, że to autorce jest źle w tej sytuacji :P

Tak żle mi w tej sytuacji ponieważ ja dla niego jestem ok mimo ,że tyle złego zrobił. I nie ukrywam tego. Uważam ,że może sie do mnie odzywać lub nie.Jego wybór. Tylko jesli juz to robi to niech nie ma focha. A widywać i tak go muszę bo mamy wspólną rodzinę i tyle...

Mnie się wydaje, że autorko nie tylko przejmujesz się jego "fochami" ale tak naprawdę szkoda ci, że on cie jednak nie chce. Odzywa się bo wie, że i tak dasz mu kiedyś szpary

doczytalem: ale tak sztucznie...dziwnie oschle. x hahahahahahahahahahhahaha a powinien tryskac namietnoscia i miloscia? hahahahah alez jestescie glupie

Autorko lepiej tutaj nie szukaj porady bo jak widzisz sami tępacy tutaj siedzą . Znudzeni swoim życiem i porażkami i każdemu zawsze łatkę doszyją byle czuć sie trochę lepiej. Jakim trzeba byc głupim ,żeby nie zrozumieć prostego pytania zadanego przez kafeteriusza tylko dopisywać sobie swoją wersje. Przecież nie znacie autorki postu wiec dlaczego dodajecie wiecej niz ona tutaj napisała?? Co za prostota w tym kraju widac to w kazdym temacie tutaj.Szkoda słów:/

A mi sie wydaje,że on ma żal o to ,że tak łatwo odpuściłaś. Miałam podobną sytuację.Mój tez tak sie zachowywał i myslał ,ze dzięki takiemu zachowaniu wymusi coś na mnie. Sądził ,że jesli będzie udawał ofiarę to ja zacznę za nim biegać i go zauważę :) Nie martw sie. Kiedyś mu przejdzie:)

zawsze szczerby - głupi to ty jesteś bo ja tej tępej dziuni tłumaczę od samego początku, że skoro ja zdradził i ona z nim zerwała, to nie może mieć pretensji o jego "fochy", tym bardziej, że facet ma inną. to, że mają "wspólną rodzinę" nie zmusi go do innego zachowania, wszak on jej nie chce i nie musi udawać tego, że darzy ją uczuciami i witać pobożnym uśmiechem :P

Dziękuje za wypowiedzi i te "normalne" i te prowadzące gdzieś w las:) Faktycznie chyba nie warto szukać tutaj odpowiedzi. Jestem oskarżana ,że szukam z nim kontaktu. Tylko ,ze problem w tym ,ze od dnia w którym sie rozstalismy nie zadzwoniłam ani razu:) A minął rok od tego czasu:) Za to on pisał i dzwonił wiele razy. A ja? jakiś czas temu załozyłam konto na portalu i poznałam kogoś jednak były i tam mnie znalazł i pisze do mnie również:) Wiec nie wiem jaka jest moja w tym wina:) No cóż mimo wszystko dzięki i życze miłego dnia:)

Twoj ex nadal żywi do Ciebie uczucia, czasami tak bywa jak za szybko przeskoczy się z jednej gałęzi na drugą. Piszesz, że byłaś już zmęczona związkiem czyli nie układało się wam najlepiej, zamiast ratować związek Ty zostawiłaś to losowi a on zauroczył się w innej. Uczucie, przywiązanie do grugiego człowieka nie mija jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki tylko wygasniecie wymaga czasu, on sobie tego czasu nie dał i teraz mota się między dwoma kobietami. Jest wkurzony, że Ty już jesteś obojętna, może chciał by abyś o niego zawalczyla. Daj mu czas przejdzie mu :)

skoro jest, jak piszesz, to daj sobie siana, sieroto boża :P miłego dnia!